Mazowieckie szpitale przyjmują uchodźców. Czy wystarczy miejsc?
15 marca 2022
Do wojewódzkich placówek zaczęli trafiać pacjenci z Ukrainy. Do szpitalnych oddziałów ratunkowych zgłasza się codziennie średnio 40-50 osób zza wschodniej granicy.
Codziennie około 50 obywateli z Ukrainy znajduje pomoc w szpitalach zarządzanych przez mazowiecki samorząd. Jak mówi marszałek Adam Struzik, zapewnienie pomocy medycznej wszystkim, którzy uciekli przed wojną, jest naszym obowiązkiem.
"Na wysokości zadania"
- Od początku rosyjskiej inwazji w Ukrainie deklarowaliśmy, że będziemy wspierać wszystkich jej mieszkańców - mówi Elżbieta Lanc z zarządu województwa. - Z tego powodu uruchomiliśmy pociągi humanitarne, przekazaliśmy do Kijowa trzy ambulanse, organizujemy liczne zbiórki. Oprócz tego oferujemy pomoc naszych służb medycznych. A ta, w związku z zaistniałą sytuacją, jest niezbędna. Przybywające do naszego kraju osoby są często wycieńczone. Czasem przez kilka dni podróży nie otrzymywały leków czy chociażby nie miały zmienianych opatrunków. Wśród tych osób jest także bardzo dużo kobiet w ciąży.
Na razie liczba uchodźców zgłaszających się do szpitali nie jest duża, ale nie ma wątpliwości, że będzie ich przybywać. Jak zaznacza mazowiecki samorząd, przyjmowanie uchodźców nie wpływa w żaden sposób na funkcjonowanie szpitali. Elżbieta Lanc mówi, że szpitale stanęły na wysokości zadania i zorganizowały pracę tak, by wszyscy mieli mieli dostęp do opieki lekarskiej. Tam, gdzie pacjentów pojawia się rzeczywiście więcej, zostały wydłużone godziny pracy.
(db)