Mało było, a i tak zabrali

Nic dziwnego - poszerzanie trasy wiąże się ze sporymi utrudnieniami - likwidacja części dojazdów, drogi technologiczne, postoje sprzętu budowlanego - wszystko to zajmuje miejsce i podobnych niedogodności uniknąć się nie da. Gorzej jednak, że po zakończeniu prac nie zapowiada się, aby miejsc parkingowych przybyło.

Jednak może przybyć - tyle że kosztem zieleni. Dokładniej - nowe miejsca mo-gą powstać np. zamiast trawników wzdłuż ulic. Jednak aby wdrożyć takie rozwiąza-nie, potrzebna jest zgoda zarządcy drogi - głównie Zarządu Dróg Miejskich, który administruje większością ulic na Targówku oraz zarządcy terenów zielonych.

- Wszystko zależy od mieszkańców - mówi Adam Sobieraj, rzecznik ZDM. - Jeżeli oni dojdą między sobą do porozumienia, dalsze działania pójdą jak z płatka. Z góry mogę uznać, że dojdzie do konfliktu zwolenników parkingu z miłośnikami zieleni. Dlatego uważam, że najpierw do porozumienia powinni dojść mieszkańcy, a dopiero później zwracać się z projektami do urzędów.

Jest więc czas na rozmowy, dogadywanie się i przekonywanie - Toruńska ma być oddana do użytku po modernizacji w przyszłym roku...

(wt)