Mała rzecz, a ucieszy? Pomysł dla kierowców
9 stycznia 2018
Mieszkaniec Bródna proponuje ustawienie na terenie osiedla tzw. najazdu dla samochodów. Teraz musi przekonać urzędników i... sąsiadów.
W krajobrazie XX-wiecznej Warszawy rampy, umożliwiające zajrzenie pod samochód, były czymś naturalnym. Dziś znalezienie ogólnodostępnego najazdu jest coraz trudniejsze. Co robić? Robert Goliński postanowił skorzystać z budżetu partycypacyjnego. Złożony przez mieszkańca Bródna projekt zdecydowanie wyróżnia się spośród setek proponowanych w ostatnich latach placów zabaw, siłowni plenerowych czy ułatwień dla rowerzystów.
- Miejsce takie umożliwi szybką i nieskomplikowaną inspekcję stanu technicznego pojazdu przed dłuższą trasą, doraźne sprawdzenie w sytuacji, gdy podejrzewamy jakąś usterkę czy skontrolowanie używanego pojazdu przy zakupie - pisze pomysłodawca. - Wielu kierowców chciałoby również pokusić się o sprawdzenie niedawno wykonanej naprawy serwisowej.
Sam najazd to koszt rzędu 5 tys. zł. Konieczne byłoby jednak odpowiednie przygotowanie i oświetlenie terenu a monitoring czy gaśnica przedłużyłyby żywotność stanowiska. Według wstępnej wyceny przygotowanie takiego miejsca dla mechaników kosztowałoby 33,5 tys. zł. Mogłoby ono powstać na parkingu ZGN Targówek przy Toruńskiej 86 lub w innym dozorowanym miejscu.
Pomysł czeka teraz na weryfikację przez urzędników. Jeśli spełni regulamin budżetu partycypacyjnego i zdobędzie w czerwcu odpowiednio dużo głosów mieszkańców, z najazdu skorzystamy w przyszłym roku.
(dg)