Makabryczne zabójstwo w przejściu podziemnym. "Pobił i przyglądał się reanimacji"
11 października 2016
Policja zatrzymała 24-latka, podejrzanego o śmiertelne pobicie mężczyzny.
- Mężczyzna został dotkliwie pobity. Kopano go po całym ciele, zadawano ciosy w głowę. Obrażenia okazały się śmiertelne - opowiada Marta Sulowska, oficer prasowy wolskiej policji. Podejrzany o tę zbrodnię 24-latek został zatrzymany na miejscu tragedii. Policjanci wylegitymowali go, ponieważ stał z boku i przyglądał się wysiłkom przechodniów i ratowników. Wtedy zauważyli też ślady krwi na jego ubraniu oraz wyczuli wyraźny zapach alkoholu.
- Rafał W. nie potrafił wytłumaczyć, co tu robi i co się stało. Ustaliliśmy, że wcześniej razem z pobitym pił alkohol, potem doszło do awantury - mówi policjantka.
Decyzją sądu mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za zabójstwo grozi kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotnie więzienie.
(kc)