Lato na podwórku

Niektóre wezmą udział w akcji "Lato w mieście". Oferta zajęć prowadzonych przez szkoły nie jest jednak zbyt bogata. - Niewiele jest zajęć, w których dzieci mogą uczestniczyć w ciągu dnia i tylko nieliczne szkoły je organizują. Uważam, że gmina powinna dofinansować letni wypoczynek dzieci, które nie mogą wyjechać. W każdej szkole powinno coś się dziać - powiedziała nam jedna z matek, pragnących, by jej dziecko wzięło udział w akcji "Lato w mieście".

Z materiałów przesłanych nam przez wydział promocji i informacji wynika, że tylko dwie szkoły przygotowały turnusy w mieście. Zaplanowano zajęcia sportowe, wyjścia do kina i na basen. Na zakończenie zaś festyn w Ogrodzie Jordanowskim. Z zajęć w Szkole Podstawowej nr 58 i Szkole Podstawowej nr 285 skorzysta w lipcu i sierpniu niespełna 200 uczniów. Natomiast w różnego rodzaju obozach i koloniach weźmie udział ponad 1800 dzieci.

Ofertę zajęć przygotowały także domy kultury "Świt" i "Zacisze". Można wziąć udział w zajęciach plastycznych, tańca nowoczesnego, pograć w bilard, wziąć udział w jednodniowych i trzydniowych wycieczkach.

Zbyt mało jednak jest zajęć stacjonarnych angażujących dzieci od rana do godzin popołudniowych. Większość rodziców, których nie stać na wykupienie kolonii lub obozów swoim pociechom będzie musiała sama zadbać o wypełnienie wolnego czasu dzieciom.

ren

***

W czasach, gdy coraz więcej rodzin na Targówku i Bródnie dotyka bezrobocie, oczywiste jest, że na letni wypoczynek dzieci stać coraz mniej mieszkańców. W tej sytuacji oferta gminy powinna być znacznie bogatsza. Nie jest. Nic więc dziwnego, że odbieramy w redakcji coraz więcej telefonów od rozczarowanych rodziców i słyszymy: "na wyjazd do Kazimierza to pan Kamiński miał pieniądze, ale na wakacje dla dzieci już mu zabrakło".

Marek Horn