Latarnie-brzozy wyrosły na Woli
14 listopada 2018
Jedni lubią moro, inni - panterkę, a jeszcze inni gustują w brzozie. Kolejarze znów zaskoczyli pasażerów.
Warta prawie 200 mln zł przebudowa linii kolejowej między dworcami Gdańskim a Zachodnim była jedną z największych inwestycji, prowadzonych w tej dekadzie na Woli. PKP Polskie Linie Kolejowe zbudowały stację Koło oraz wyremontowały stacje Młynów i Wola i częściowo Warszawę Zachodnią (tylko peron 8, przy trasie Prymasa Tysiąclecia). Do dokończenia pozostała jeszcze m.in. kładka dla pieszych, powstająca nad torami na wysokości Prądzyńskiego i Parafialnej.
Coś nowego
Pasażerowie, którzy korzystali już z wyremontowanych peronów zapewne zwrócili uwagę na nietypowe latarnie, przypominające kolorystycznie... brzozy. To kompozytowe słupy oświetleniowe, produkowane przez firmę Alumast z Wodzisławia Śląskiego, dające po zmroku bardzo ciekawy efekt za sprawą ciepłego światła, przebijającego ze środka na wysokości przechodniów.
Takie "brzozy" prawdopodobnie po raz pierwszy ustawiono w 2014 roku w parku w Chorzowie, zaś w Warszawie można je znaleźć na terenie przedszkola przy Kunieckiej na Targówku, otwartego w ubiegłym roku. Kolejarze uznali, że parkowo-przedszkolny wzór będzie idealnie pasować do nowoczesnych peronów kolei miejskiej prawie w centrum Warszawy. Co ciekawe, na latarniach umieszczono - obok logo producenta - informację skierowaną do złomiarzy. Głosi ona, że "kompozyt nie ma wartości złomowej". Innymi słowy: PKP PLK prosi, by ewentualnie przewrócone "brzozy" pozostawić w spokoju.
(dg)