REKLAMA

Targówek

kronika policyjna »

 

Kronika policyjna

  8 czerwca 2007

Na haju za kółkiem. Fałszywa kradzież, prawdziwa stłuczka. Pobił na śmierć. Syn znęcał się nad ojcem. Płatni zabójcy. Skok z wieżowca

REKLAMA

Na haju za kółkiem

To miała być rutynowa kontrola. Tuż przed godziną 23.00 policjanci na ul. Turmon-ckiej zauważyli nissana primerę. Autem kierował 25-letni Krzysztof R. Obok siedział kolega kierowcy, 24-letni Sławomir C. Zachowanie obu mężczyzn zaniepokoiło po-licjantów. Mundurowi zatrzymali auto. Pasażer nissana miał przy sobie trzy działki heroiny. Funkcjonariusze zatrzymali obu, bo podejrzewali, że kierowca może być pod wpływem narkotyków. Ich przypuszczenia sprawdziły się. Po badaniu okazało się, że kierowca zażył heroinę.

Fałszywa kradzież, prawdziwa stłuczka

38-letni Dariusz H. zgłosił w sierpniu minionego roku kradzież volkswagena passa-ta. Policjanci dopatrzyli się jednak wielu nieścisłości w jego zeznaniach. Po dokład-nym zbadaniu sprawy okazało się, że kierowca volkswagena zgłosił kradzież, po-nieważ spowodował kolizję z autobusem MZA przy ul. Szwedzkiej. Przypuszczalnie był pod wpływem alkoholu. Pomyślał, że jeśli zgłosi policji, że auto ukradziono, uniknie odpowiedzialności za spowodowanie kolizji. Teraz Dariusz H. odpowie za swoje kłamstwa.

Kup bilet

Pobił na śmierć

Właściciel posesji przy ul. Samarytanka, wynajmujący pokoje pracownikom fizycz-nym powiadomił policję o zgonie mężczyzny, zajmującego jeden z pokoi. Policjanci natychmiast pojawili się na miejscu. Ślady w pokoju 33-latka świadczyły o pobiciu. Przesłuchali szczegółowo siedem osób, obywateli Ukrainy i Polski. Jak się okazało między mężczyznami wcześniej kilkakrotnie dochodziło do kłótni - z reguły przy wspólnym stole i kieliszku. Tym razem poszło o kradzież elementów metalowych i pieniędzy. Przy ul. Askenazego zatrzymano głównego podejrzanego, 41-letniego obywatela Ukrainy Igora R. Był pijany. W wydychanym powietrzu miał 2,49 promi-la.

REKLAMA

Syn znęcał się nad ojcem

W jednym z mieszkań budynku przy ulicy Askenazego 25-letni Paweł A. wszczął burdę i zranił prawą rękę swojego ojca nożem lub szkłem z rozbitej butelki. Agre-sywny mężczyzna został zatrzymany. Za namową policjantów pokrzywdzony ojciec zgłosił zawiadomienie o przestępstwie. Jego syn od 2002 roku znęcał się nad nim psychicznie i fizycznie. Bił 56-letniego ojca, kopał i wszczynał awantury, podczas których demolował mieszkanie. Podczas jednego z ataków szału wyrwał muszlę klozetową. Wielokrotnie groził ojcu, że go zabije. 25-latek był już karany za znęca-nie się, uszkodzenie ciała i kradzież.

REKLAMA

Płatni zabójcy

Kilka dni tajniacy obserwowali mężczyzn, którzy - jak wynikało z uzyskanych wcześniej informacji - mieli na zlecenie zabić człowieka. Za wykonanie tego wyroku mieli dostać kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kiedy 46-letni Krzysztof P., 22-letni Kamil J. i 41-letni Paweł W. jechali taksówką na miejsce planowanego zabójstwa, na skrzyżowaniu ulic Radzymińskiej i Trockiej wkroczyli do akcji policjanci. Bandyci mieli przy sobie pistolet maszynowy "Skorpion" oraz kilkadziesiąt sztuk amunicji. Do wykonania wyroku wybrali okolice jednej z restauracji w ścisłym centrum War-szawy, gdzie pracowała ich ofiara. Tej samej nocy w jednym z mieszkań na Ocho-cie zatrzymano 40-letniego Zbigniewa K. To właśnie on jest podejrzewany o zlece-nie zabójstwa.

Skok z wieżowca

Policyjny negocjator półtorej godziny namawiał 43-letniego mieszkańca bloku przy ul. Wincentego, aby zaniechał próby skoku z dziesiątego piętra. Wszystko zaczęło się jak zwykła awantura domowa. Policjanci zostali wezwani 40 minut po północy do jednego z mieszkań budynku przy ul. św. Wincentego. Kiedy przyjechali na miejsce zrozpaczona kobieta poinformowała ich, że pokłóciła się z mężem, a ten grożąc, że skoczy z okna wyszedł na parapet na 10 piętrze! Rzeczywiście, 43-letni Tomasz. K. stał na parapecie za oknem i lekko chwiał się na nogach. Wezwano straż pożarną, pogotowie ratunkowe i policyjnego negocjatora. Policjant rozmawiał z mężczyzną prawie półtorej godziny i w końcu zdecydował, że nie skoczy. Poli-cjanci zawieźli go do szpitala, a stamtąd do izby wytrzeźwień. Miał 2,45 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

cehadeiwu
na podstawie informacji policji

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuTargówek

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Sylwester 2024/2025
Sylwester 2024/2025
Sylwester 2024/2025

Najchętniej czytane na TuTargówek

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy