Kronika policyjna
22 stycznia 2010
Sąsiedzkie porachuki. Broń na bazarze. Dzieci na parapecie. Uwaga! Oszust.
Sąsiedzkie porachuki
Jedna z mieszkanek bloku na Woli poczuła najpierw zapach gazu, a następnie usłyszała mocne uderzenie w drzwi wejściowe. Przez wizjer zobaczyła uciekają-cego sąsiada. Kiedy wyszła z mieszkania, została za-atakowana na klatce schodowej. 20-letni sąsiad wy-machiwał rurą, próbując uderzyć kobietę. Hałas za-niepokoił inną lokatorkę, która postanowiła spraw-dzić, co się dzieje. Kiedy wyszła z mieszkania, agresywny mężczyzna prysnął obu kobietom gazem w twarz. Na miejsce wezwano policyjną załogę. Sąsiad nie chciał otworzyć drzwi, dlatego poproszono o pomoc straż pożarną. Kiedy strażacy weszli do środka, w mieszkaniu nie było napastnika tylko trzy inne osoby. Po dokładnym przeszukaniu lokalu agresywany sąsiad znalazł się w... lodówce. Gdy policjanci znaleźli jego kryjówkę, 20-letni Jarosław B. chwycił nóż kuchenny i zamachnął się na jednego z funkcjonariuszy. Szybko został obezwładniony. Warto wiedzieć, że za czynną napaść na policjanta kodeks karny przewiduje karę do 10 lat więzienia.Broń na bazarze
W jednym z wolskich pawilonów targowych 67-letni Aleksander G. przechowywał bez zezwolenia broń ostrą, gazową i amunicję. Zabezpieczono cztery pistolety (w tym pistolet maszynowy) z magazynkami, rewolwer, lufę od broni i 16 sztuk amu-nicji. 67-letni Aleksander G. jest dobrze znany wolskim policjantom. Był już noto-wany. Teraz grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.Dzieci na parapecie
35-letnia matka piła alkohol, a jej dzieci zgarniały śnieg z parapetu na trzecim pięt-rze. Policję zaalarmował przechodzień, który zauważył trójkę maluchów stojących w oknie na trzecim piętrze i zgarniających śnieg z parapetu. Funkcjonariusze na-tychmiast pojechali we wskazane miejsce. W mieszkaniu zastali 35-letnią Kata-rzynę T. i czwórkę jej dzieci w wieku od 4 do 7 lat. Zamiast opiekować się malu-chami, kobieta piła alkohol w sąsiednim pokoju. Po zbadaniu trzeźwości okazało się, że 35-latka miała we krwi 2,6 promila. Dziećmi zaopiekował się wujek, nato-miast matkę przewieziono do izby wytrzeźwień. Okazało się, że 35-latka w ubieg-łym roku była już zatrzymana przez wolskich policjantów za sprawowanie opieki nad dziećmi po pijanemu. Tym razem Katarzyna T. dobrowolnie poddała się karze ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, otrzymała także dozór kuratora i obowiązek powstrzymania się od spożywania alkoholu.Uwaga! Oszust
Policjanci apelują do mieszkańców Woli, aby byli ostrożni i nie wpuszczali do do-mów obcych osób. Kilka dni temu 30-letni mężczyzna okradł lokatorkę mieszkania przy al. Solidarności. Pod pretekstem naprawienia uszkodzonego dzwonka do drzwi, oszust wszedł do mieszkania i wręczył starszej pani urządzenie, które kazał przykładać do gniazdek i informować go, czy lampki od aparatu się świecą. W tym czasie mężczyzna plądrował dom. Kiedy oszust wyszedł z mieszkania, kobieta zorientowała się, że straciła 8 tys. zł! Osoby, które zostały okradzione w podobny sposób, proszone są o kontakt z komendą przy ul. Żytniej 36, tel. 22 603-72-55 (56).cehadeiwu
na podstawie informacji policji