Kronika policyjna
25 stycznia 2008
Poszukiwany za gwałt. Graficiarz wpadł. Resocjalizacja to mit. Lista narkotykowych dłużników. Tragedie na drogach. Pijany wiózł czwórkę dzieci.
Poszukiwany za gwałt
W lasku niedaleko stadionu miejskiego pod koniec grudnia została zgwałcona 27-latka. Policja nadal szuka gwałciciela. Prezentujemy portret pamięciowy napastnika.27 grudnia kilka minut przed godziną 22.00 na przystanku przy ul. Sobieskiego w Legionowie (oko-lice stadionu miejskiego) z autobusu komunikacji miejskiej wysiadła młoda kobieta. Po chwili została zaatakowana przez nieznanego jej mężczyznę i siłą wciągnięta do pobliskiego lasku. Tam bandyta zgwał-cił ją i okradł. Policja nadal szuka przestępcy i prosi o pomoc wszystkich, którzy mogą pomóc w jego zatrzymaniu. Zapewnia pełną ano-nimowość. Telefon do legionowskiej komendy: 022 604-82-45. Informacje można przekazać także dzwoniąc pod 997 lub z komórki na 112.
Graficiarz wpadł
Legionowscy policjanci zatrzymali 18-letniego Bartosza B., kiedy malował sprayem jeden ze znaków drogowych na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Mrugacza. Na wi-dok mundurów wandal rzucił się do ucieczki, wyrzucając za siebie pojemnik z far-bą. Po krótkim pościgu Bartosz B. trafił do aresztu. Wątpliwy artysta miał ponad promil alkoholu we krwi. Grozi mu nawet do pięciu lat więzienia.Resocjalizacja to mit
Krzysztof Z. i Marian S. byli wielokrotnie karani za kradzieże i włamania. Znów wpadli, tym razem w ręce policjantów z Nieporętu. Są podejrzewani o włamanie do domku letniskowego w Kątach Węgierskich. Pies tropiący, który był na miejscu kra-dzieży, doprowadził funkcjonariuszy prosto pod drzwi domu, w którym mieszkali obaj zatrzymani mężczyźni. W ich mieszkaniu znaleziono wszystkie skradzione przedmioty, warte ponad 3 tys. zł. Pomimo tak ewidentnych dowodów, żaden nie przyznał się do popełnienia tego przestępstwa. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.Lista narkotykowych dłużników
16-letni mieszkaniec Legionowa Mariusz S. wpadł w ręce policji, kiedy sprzedawał marihuanę obok jednej z klatek bloku przy ul. Hubala. Na widok policjantów chło-pak próbował uciekać, wyrzucając wszystkie posiadane narkotyki. Szybko został złapany i trafił do policyjnej izby dziecka. W mieszkaniu 16-latka policjanci znaleźli gotowe do sprzedaży porcje marihuany zapakowane w tzw. dilerki. Chłopak prowa-dził w komputerze małą księgowość, zapisując kto i ile jest mu winien za narkotyki. Lista dłużników jest imponująca. Mariusz S. jest znany nie tylko miejscowym poli-cjantom, był już notowany za sprawy narkotykowe w Warszawie.Tragedie na drogach
Brawura, pośpiech i mylna ocena sytuacji - to recepta na śmierć na drodze. W Wól-ce Radzymińskiej 27-letni kierowca z Marek, jadąc z Nieporętu minął niewielkie wzniesienie i na prostej drodze w lesie wpadł w poślizg. Sunął bokiem przez kilka-dziesiąt metrów, po czym uderzył w drzewo. Kiedy na miejsce przyjechało pogoto-wie ratunkowe, niestety dla 27-letniego Rafała C. było już za późno. Stwierdzono zgon. Na tym odcinku drogi dość często w ostatnich latach dochodziło do tragicz-nych wypadków. Umieszczono tam tablicę ostrzegającą kierowców o tzw. "czarnym punkcie". Droga biegnie przez las, dlatego w wielu miejscach może być lód, a czarny kolor nawierzchni jest bardzo zdradliwy i mylący.
Pijany wiózł czwórkę dzieci
39-letni mieszkaniec Kobyłki Robert I. wracał z Jachranki. W samochodzie wiózł dwoje dzieci. Po drodze zabrał jeszcze z przystanku autobusowego kolejną dwójkę znajomych dzieci. Chciał wyświadczyć im przysługę. Młodzi pasażerowie nie wie-dzieli jeszcze, że jadą z pijanym kierowcą. Kiedy samochód zbliżył się do skrzyżo-wania z drogą krajową na Serock Robert I. nie ustąpił pierwszeństwa i wjechał wprost pod nadjeżdżającego tira. Obraz, który ukazał się przybyłym na miejsce policjantom, był przerażający. Zastali kompletnie rozbity samochód oraz płacz i jęki rannych dzieci. Najprawdopodobniej tylko dzięki refleksowi, przytomności umysłu i zawodowemu doświadczeniu litewskiego kierowcy tira nie doszło do znacz-nie większej tragedii. Zrobił wszystko, aby zminimalizować siłę uderzenia. Okazało się, że 39-latek miał prawie dwa promile alkoholu we krwi. Bardzo ciężko ranny pijany kierowca oraz czwórka dzieci w wieku od 8 do 12 lat z ogólnymi obrażeniami trafili do warszawskich szpitali.cehadeiwu
na podstawie informacji policji