REKLAMA

Bielany

kronika policyjna »

 

Kronika policyjna

  11 września 2009

Zabił za sałatkę. Pogryzł do kości. Bójka z nożami. Chciał tylko pomóc. Nastoletni bandyci.

REKLAMA

Zabił za sałatkę

31-letni Krzysztof J. pchnął nożem swojego wujka, bo zjadł jego sałatkę. Bielańscy policjanci zostali wezwa-ni do mieszkania przy al. Zjednoczenia. Miała mieć tam miejsce awantura domowa. Na miejscu zastali załogę pogotowia ratunkowego, która udzielała po-mocy ugodzonemu nożem mężczyźnie. Ranny w cięż-kim stanie został zabrany do szpitala. Tam niestety zmarł. Szybko ustalono świadków tragedii. Do awan-tury doszło podczas imprezy mocno zakrapianej alkoholem. Uczestnicy libacji zo-stali natychmiast zatrzymani i umieszczeni w izbie wytrzeźwień - cała trójka miała od 2,5 do 3 promili alkoholu we krwi. Śledztwo wykazało, że w imprezie brała udział 51-letnia Hanna J., jej 52-letni brat Andrzej S., syn kobiety - 31-letni Krzysztof J. oraz 56-letni Piotr W. Siostrzeniec z wujkiem pokłócili się i pobili o sałatkę, którą jeden zjadł drugiemu. Wtedy 52-latek został pchnięty nożem. Po zbrodni napastnik uciekł. Prokurator przedstawił Krzysztofowi J. zarzut zabójstwa. Grozi mu nawet dożywocie.

Pogryzł do kości

Bielańscy policjanci zostali wezwani na ul. Dorycką - trwała tam awantura domowa. Na miejscu zastali zapłakaną, młodą kobietę, która błagała o pomoc. Opowiedziała, że pijany 34-letni Jerzy K. wszczął awanturę i groził, że ją zabije. Kobieta ze stra-chu uciekła z domu, powiedziała także, że mężczyzna ma przerwę w odbywaniu ka-ry za podobne przestępstwo i wie, że jest on zdolny spełnić swoje groźby. Policjanci szybko znaleźli agresywnego narzeczonego. Od 34-latka na odległość czuć było alkohol, był nerwowy i w obecności funkcjonariuszy powtórzył, że zabije kobietę. Mężczyznę zatrzymano i przewieziono do komendy przy ul. Żeromskiego. Był pija-ny, więc z posterunku miał trafić do izby wytrzeźwień. Ten pomysł bardzo mu się nie spodobał - w pewnym momencie usiłował uderzyć policjanta głową w twarz. Aby uniknąć uderzenia, funkcjonariusz zasłonił się dłonią, wówczas mężczyzna ugryzł go, przegryzając mały palec aż do kości. Jerzy K. odpowie za znęcanie się oraz naruszenie nietykalności cielesnej i uszkodzenie narządów ciała funkcjona-riusza publicznego. Sąd zdecydował już o aresztowaniu 34-latka na trzy miesiące.

Wstąp do księgarni

Bójka z nożami

W ręce policjantów wpadło trzech mężczyzn, którzy pobili się przy ul. Duracza. Na widok funkcjonariuszy pijani awanturnicy rzucili się do ucieczki. Wszyscy trzej byli zakrwawieni - podczas bójki w ruch poszły noże. Po opatrzeniu ran 56-letni Janusz H., 61-letni Jacek L. i 46-letni Jacek Ś. trafili do izby wytrzeźwień. Usłyszeli zarzuty udziału w bójce z użyciem niebezpiecznych przedmiotów - po wytrzeźwieniu pokor-nie przyznali się do winy i poddali dobrowolnie karze. Nie potrafili jednak powie-dzieć, o co im poszło.

REKLAMA

Chciał tylko pomóc

Po północy bielańscy policjanci zatrzymali na ul. Przy Agorze audi. Prowadzący sa-mochód - 18-letni Arkadiusz D. nie miał prawa jazdy. Spokojnie wyjaśnił, że stracił prawko w marcu za prowadzenie pod wpływem narkotyków. Policjanci od razu wyczuli od nastolatka alkohol. Trafił do komendy. Tam okazało się, że ma 0,7 pro-mila alkoholu w wydychanym powietrzu. - Tłumaczył, że wypił tylko jedno piwo, po drodze spotkał jednak pijanego kolegę, który zamierzał wsiąść do samochodu. Po-stanowił więc pomóc przyjacielowi odwożąc go do domu, aby ten nie prowadził po alkoholu - opowiada policjant. Adrian D. poddał się dobrowolnie karze sześciu mie-sięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz roku zakazu prowadze-nia wszelkich pojazdów mechanicznych. Za jazdę bez uprawnień odpowie jeszcze przed sądem grodzkim.

REKLAMA

Nastoletni bandyci

Do komendy na Bielanach zgłosił się mężczyzna, który opowiedział, że wracając do domu na ulicy Kasprowicza został zaatakowany i pobity przez trzech młodych męż-czyzn, którzy ukradli mu portfel z dokumentami i telefon komórkowy. Na podstawie podanych rysopisów oraz rozeznania w lokalnym światku przestępczym policjantom udało się zatrzymać bandytów - 19-letniego Grzegorza M., 18-letniego Daniela T. oraz 17-letniego Ernesta Z. Odzyskano także dokumenty, które złodzieje wyrzucili do szybu windy jednego z budynków na Bielanach. Mężczyźni trafili do aresztu. Podczas śledztwa policjanci ustalili, że 19-latek dokonał jeszcze jednego przestęp-stwa. Zaatakował starszą kobietę wracającą do domu. Pobił ją i okradł. Cała trójka została tymczasowo aresztowana. Grozi im do 12 lat więzienia.

cehadeiwu
na podstawie informacji policji

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy