Kozłówka wciąż czeka na świetlicę
8 maja 2013
Przeciąga się budowa budynku socjalnego na Kozłówce, a tym samym najmłodsi mieszkańcy tej części miasta wciąż nie mają gdzie spędzać wolnego czasu.
- Ze względu na znaczne, nieuzasadnione opóźnienia w realizacji budowy budynku socjalnego urząd miasta wypowiedział wykonawcy umowę. Prowadzona jest inwentaryzacja dotychczasowych prac i ogłaszany przetarg na nowego wykonawcę. Do końca roku budynek powinien zostać oddany do użytku - mówi radny Józef Dziedzic. Dzieci w wieku do lat 13 w obrębie Kozłówki mają bardzo ograniczone możliwości spędzenia czasu wolnego, dożywiania czy też pomocy w odrabianiu lekcji - mówi Dziedzic. Dodaje też, że oprócz mieszkań w budynku znajdzie się miejsce na świetlicę środowiskową dla dzieci mieszkających w tym rejonie. - Z tego lokalu będą mogli korzystać także mieszkańcy osiedla w celu zorganizowania zebrań oraz osoby starsze pragnące ciekawie spędzić czas wolny - podkreśla Dziedzic.
Jak tłumaczy radny, z powstaniem świetlicy mieszkańcy Kozłówki wiążą wielkie nadzieje. Chodzi przede wszystkim o kreatywne zagospodarowanie wolnego czasu dzieci, które po szkole pozostawione są same sobie.
- Mam nadzieję, że do czasu oddania do użytku budynku Ośrodek Pomocy Społecznej przygotuje program działalności świetlicy zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Oczywiście należy zadbać o właściwe wyposażenie oraz instruktorów. Aktualnie dzieci w wieku do lat 13 w obrębie Kozłówki mają bardzo ograniczone możliwości spędzenia czasu wolnego, dożywiania czy też pomocy w odrabianiu lekcji - mówi Dziedzic i podkreśla, że na Kozłówce funkcjonuje tzw. Bunkier, ale to zaledwie dwa małe pomieszczenia, które w żaden sposób nie zabezpieczają potrzeb prawie 150 dzieci. Oferowany tam program skierowany jest przede wszystkim do kilkunastolatków. - Nie zapominajmy, że w tym rejonie, w porównaniu z innymi częściami miasta, potrzeby w tym zakresie są znacznie większe. Niestety, świetlica prowadzona przez Caritas znajduje się na ul. Sikorskiego, dwa kilometry od Kozłówki, dla dzieci kilkuletnich jest to zbyt daleko - dodaje.
Oddanie do użytku świetlicy przeciąga się w czasie, dlatego pojawił się pomysł, który choć w części i doraźnie rozwiązałby problem braku atrakcji dla młodych.
- Na Kozłówce znajduje się boisko, wykorzystywane tylko częściowo. Mam nadzieję, że wspólnym wysiłkiem rady osiedla oraz miejskich instytucji uda się wykorzystać ten obiekt dla dobra dzieci - dodaje Józef Dziedzic.
AS