Koperkowa dyskusja o boisku na Bródnie
13 marca 2015
Małe boisko szkolne okazało się powodem nudnej i nieefektywnej dyskusji na szóstym posiedzeniu rady dzielnicy Targówek. Rozmowy tyczyły się obiegu pism urzędowych, tego, na kogo pani prezydent patrzy przychylnym okiem oraz wyjścia jednego z radnych z posiedzenia.
Szkoła Podstawowa nr 277 im. Elizy Orzeszkowej przy Suwalskiej na Bródnie ma boisko z innej epoki. Jest gruntowe, takie, jakie było czterdzieści lat temu. Latem unoszą się nad nim tumany kurzu, po deszczu tonie błocie. Dlatego nic dziwnego, że rodzice chcieliby nowego. Przybyli więc na szóstą sesję rady dzielnicy Targówek, by przekonać radnych do inwestycji. Niestety, dyskusja była jałowa. Zaczęło się od stanowiska rady, która zwraca się do pani prezydent o przydzielenie dwóch milionów złotych na boisko. No i... Radni dyskutowali, czy wniosek powinien być skierowany tylko na plac Bankowy czy też do zarządu dzielnicy. - Radny jest bezradny - skomentował Tomasz Cichocki (PiS) i opuścił ratusz. Stało się to tematem dyskusji. - Mam nadzieję, że to z powodów osobistych - skomentował przewodniczący Krzysztof Miszewski. - Panie przewodniczący! To nie jest temat dzisiejszej sesji! - zaprotestował radny Andrzej Bittel (PiS). - Należy nacisnąć na plac Bankowy, żeby dali te pieniądze - powiedział. Ale jak? - Drodzy państwo, przecież pani prezydent nie może ot tak sama z siebie przyznać tej czy innej dzielnicy środków - powiedział burmistrz Sławomir Antonik. - Są procedury. Zarząd zrobił wszystko, co w jego mocy - podkreślił.
- Boisko jest z innej epoki - mówiła Maria Głowacka, dyrektor "Orzeszkowej".
Mieszkańcy nie byli zadowoleni. - W czym problem? Radni i burmistrz nic nie mogą, dobrze rozumiem? A chodzi tylko o dwa miliony na boisko - powiedziała mama jednego z uczniów z Suwalskiej.
W końcu radni doszli do porozumienia. Zmienili treść stanowiska. Ostatecznie rada dzielnicy zobowiązała zarząd do kontynuowania starań w celu uzyskania dodatkowych funduszy na modernizację boiska. - Stanowisko to przekazane zostanie do rady miasta - powiedział przewodniczący Miszewski po głosowaniu, w którym radni niemal jednogłośnie (jeden się wstrzymał od głosu) przyjęli treść stanowiska. Decyzja o ewentualnym przyznaniu pieniędzy podjęta zostanie przez radę miasta najwcześniej w maju.
PB