REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Kocie i psie fakty i mity

  24 września 2007

Małe kocięta lub szczeniaki, dla których często jest trudno znaleźć nowych właścicieli - ten problem zna wielu z nas. Połowa narodzonych psów i kotów co roku umiera w schroniskach, laboratoriach i na ulicach.

REKLAMA

- Moi sąsiedzi mają koty, którym pozwalają rozmnażać się bez ograniczeń. Co jakiś czas trzeba szukać domów dla młodych kociąt, a to wcale nie jest takie łatwe zada-nie, szczególnie w mieście - mówi pani Kasia, która pomaga sąsiadom w takich sy-tuacjach.

Jest jednak inne wyjście. Tym wyjściem jest sterylizacja. Jest to jednak zabieg kosztowny i budzący wiele obaw wśród właścicieli czworonogów. Niezamożni opie-kunowie zwierząt mogą starać się o dofinansowanie sterylizacji.

Zabiegom mogą być także poddane wolno żyjące koty. W takich przypadkach pomocy (wypożyczenie klatek, talony na sterylizację) może udzielić fundacja Ca-nis. - Sterylizacja to podstawa dla zmniejszenia nadpopulacji zwierząt, z którą ma-my do czynienia w Polsce - mówi Danuta Skarbek z Fundacji Opieki nad Zwierzę-tami Canis. - Każdego roku połowa urodzonych psów i kotów w całym kraju umiera w schroniskach, laboratoriach i na ulicach.

Dla wszystkich, którzy zastanawiają się, czy zabieg jest bezpieczny i jakie ma konsekwencje dla zwierzęcia przedstawiamy opracowane przez fundację Canis fakty i mity o sterylizacji.

Mity Fakty
Wysterylizowane psy i koty są mniej zdrowe. Wysterylizowane samce kotów żyją średnio dwa lata dłużej niż nie poddane temu zabiegowi. Zachorowalność na pewne typy nowotworów złośliwych i podatność na infekcje, szczególnie dróg moczowych, spada u kotów i psów o 98%.
 
Doświadczenie porodu poprawia charakter samic. Nie istnieją medyczne dowody na poparcie tej rozpowszechnionej opinii. W rzeczywistości psy i koty, które poddano sterylizacji przed ich pierwszą rują są mniej kapryśne, mniej zaczepne i zdrowsze niż nie sterylizowane.
 
Osobowość psa lub kota zmieni się na gorsze po zabiegu. Jest dokładnie odwrotnie. Psy i koty poddane sterylizacji nie są zbyt skłonne do włóczęgi, wiążą się silniej ze swoimi ludzkimi opiekunami i mają mniej kłopotliwych nawyków, jak np. wdawanie się w bójki i opryskiwanie moczem swego terytorium.
 
Moje kocięta/szczeniaki są takie rozkoszne... łatwo znajdę dla nich dom. Smutna prawda jest taka, że chociaż małe zwierzaki są urocze, to nie wystarcza dla nich życzliwych i odpowiedzialnych domów. Połowa wszystkich, urodzonych każdego roku psów i kotów umiera w schroniskach, laboratoriach i na ulicach.
 
Sterylizacja jest nienaturalna. Nie powinniśmy ingerować w przebieg procesów naturalnych. Udomowione psy i koty są hodowane przez ludzi dla towarzystwa. Rozmnażamy te bezbronne stworzenia, po czym zabijamy miliony z nich każdego roku - to właśnie uznać należy za nienaturalne. Sterylizacja jest humanitarnym rozwiązaniem tego problemu.
 
Operacja sterylizacji jest ryzykowna. Zabiegi sterylizacji są bezpieczne i przeprowa-dzane przez weterynarzy rutynowo. Polegają na usunięciu fragmentów układu płciowego i mogą być dokonywane już w wieku 8-9 miesięcy. Powrót do normalnej aktywności następuje po kilku dniach od zabiegu.

Nie rozmnażaj!!!

Suczka Nora została przywieziona do fundacji Canis przez ekopatrol straży miejs-kiej wraz ze szczeniakami 10 sierpnia 2007 r. Ma około 2-3 lata i jest niewielka. Kiedyś została zaadoptowana ze schroniska na Paluchu (była tam zaczipowana, prawdopodobnie jako szczeniak), ale jej losy nie ułożyły się pomyślnie: znalazła się u bezdomnych nad Wisłą. Jej pierwszy miot podobno zamarzł ponieważ oszczeniła się w listopadzie, drugi miot - według zeznań działkowców - zginął pod wodą, kiedy Wisła wylała, trzeci miot (10 szczeniaczków) udało się częściowo uratować.

W tej chwili szukamy odpowiedzialnych opiekunów dla Nory oraz szczeniaków Cinka i Nusi. Maluchy były przywiezione w stanie tragicznym: wyziębione i drama-tycznie zarobaczone. Przez wiele dni dostawały dożylne kroplówki, były bardzo słabe, ale przeżyły!

W tej chwili są radosne i znacznie przybrały na wadze. Niestety Nusię czeka jeszcze poważna operacja przełyku. Ma wrodzoną wadę - zwężenie, powodujące częste wymioty. Mimo wilczego apetytu nie jest w stanie najeść się do syta. Obec-nie trwa zbiórka funduszy na operację - koszt samego zabiegu wynosi ok. 1000-1200 zł, do tego dochodzą koszty RTG, antybiotyków itp.

W sprawie adopcji oraz talonów na sterylizację zwierząt należy kontaktować się bezpośrednio z fundacją Canis, tel. 022 833-81-30 lub 0-693-34-99-78.

Milena Zawiślińska

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024