Jak się chronić przed długami małżonka?
20 września 2007
Moja koleżanka została pozbawiona przez komornika pieniędzy na koncie i dużej części pensji z powodu procesu cywilnego, jaki miał jej mąż.
Senator - adwokat radzi czytelnikom "Echa" |
Koleżanka przez trzy lata będzie dostawać do ręki zaledwie kilkaset złotych ze swojej pensji. Ma na utrzymaniu dwójkę dzieci i jest załamana.
Czy komornik mógł w ten sposób potraktować małżonkę osoby, która przegrała proces cywilny? Czy intercyza uchroniłaby przed taką sytuacją? Czy komornik może zająć mieszkanie koleżanki, które otrzymała od babci, jeszcze zanim wyszła za mąż? Koleżanka ma niestety wspólnotę majątkową.
Odpowiedź na zadane pytanie trzeba zacząć od pod-kreślenia, że odpowiedzialność za długi spowodowa-ne przez współmałżonka zależy od bardzo wielu elementów. Dodatkowo przepisy w tym zakresie uległy bardzo istotnej zmianie w roku 2005. Datą graniczną jest 20 stycznia 2005 roku, kiedy to weszła w życie nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zmieniająca m.in. zapisy o stosunkach majątkowych małżonków.
Do długów powstałych przed 20 stycznia 2005 stosuje się stare regulacje. W szczególności, zgodnie z uprzednio obowiązującymi przepisami, majątek wspólny nie podlegał ochronie przed roszczeniami wierzycieli. Gorsza jest sytuacja osób, których współmałżonek narobił długów przed styczniem 2005 r. Wówczas obowią-zywał przepis przewidujący, że nawet gdy dłużnikiem był tylko jeden ze współmał-żonków, to wierzyciel mógł egzekwować ten dług z majątku wspólnego małżonków. Pobrane wynagrodzenia za pracę każdego z małżonków należą do majątku wspól-nego.
Jak wspomniałem, obecnie przepisy bardziej chronią sytuację współmałżon-ków. Dziś wierzyciel może żądać zaspokojenia z majątku wspólnego małżonków tylko wówczas, jeżeli jeden małżonek zaciągnął zobowiązanie za zgodą drugiego małżonka. Natomiast jeżeli dług małżonka powstał bez zgody drugiego małżonka, to wierzyciel może egzekwować ten dług tylko z majątku osobistego małżonka-dłużnika, jego wynagrodzenia za pracę i innych jego dochodów!
Co ważne, za długi małżonka nie odpowiadamy swoim majątkiem odrębnym, a mieszkanie nabyte przed zawarciem małżeństwa jest właśnie częścią majątku odrębnego. Nie ma tu znaczenia czy dług powstał przed czy po styczniu 2005 r. Tak więc mieszkanie czytelniczki, które dostała od babci jest w tej sytuacji wyłączone spod egzekucji.
Umowa majątkowa tzw. intercyza, polegająca na zniesieniu wspólnoty mająt-kowej pomiędzy małżonkami, aby chronić współmałżonka, musiałaby być zawarta przed powstaniem długu, bo ewentualne zawarcie intercyzy już po powstaniu długu nie chroni współmałżonka. Jednak to nie wystarczy, bo co do zasady intercyza nie jest przeszkodą do prowadzenia egzekucji z majątku drugiego małżonka w odnie-sieniu do tych składników, które w przypadku braku umowy należałyby do majątku wspólnego małżonków. Przede wszystkim wierzyciel musi wiedzieć o zawarciu intercyzy, aby małżonek mógł na jej podstawie uchylić się od odpowiedzialności za długi współmałżonka.
Adw. Robert Smoktunowicz
Senator RP