Kochasz komiksy? Spróbuj je tworzyć!
13 listopada 2013
"Tytus, Romek i A'Tomek", "Kajtek, Koko i inni", "Przygody Kleksa"... Każdy zna te tytuły. Niektórzy tylko czytali, inni sami próbowali tworzyć. Dziś zrobienie własnego komiksu wydaje się być łatwiejsze niż kiedykolwiek. W Ośrodku Kultury im. Żeromskiego ruszyły warsztaty komiksowe!
- Jeden z belgijskich autorów inspirował się modelem samochodu z lat 30. Stworzył komiks na temat wyścigów samochodowych - opowiada uczestnikom Wanda Onyszkiewicz-Gnap, prowadząca zajęcia. - Nic was nie ogranicza, wystarczy uruchomić wyobraźnię!
- Ja czuwam nad stroną techniczną, pokazuję pewne zasady rysowania. Staram się także pilnować samego scenariusza, aby akcja rozwijała się prawidłowo oraz by we właściwym momencie pojawił się punkt kulminacyjny - tłumaczy instruktorka.
Wanda Onyszkiewicz-Gnap
- Reszta to pomysły uczestników, które często szybko ewoluują - śmieje się.Komiksowy kanon
Początki komiksu sięgają średniowiecza. Wówczas za pomocą obrazków przedstawiano historie żywotów świętych. Już wtedy pojawiały się charakterystyczne "dymki" z wypowiedziami. Prawdziwy rozwój komiksu to XIX-wieczny rozwój prasy, choć prawdziwą popularność zyskał dopiero w XX wieku. We Francji popularne stały się tzw. grafiki narracyjne, a w Stanach Zjednoczonych tzw. comic strip, czyli zabawne obrazkowe historie umieszczane na pasku w prasie. Od nich właśnie pochodzi nazwa "komiks". Często były to opowieści o superbohaterach. Przykładem niech będzie nieśmiertelny komiks o Batmanie, który ukazuje się od lat 30. XX wieku.
W jakiej technice tworzy się komiks? Uczestnicy zajęć najczęściej używają kolorowych markerów, ale nie tylko. Rysują także ołówkiem, a w przyszłości będą próbować swoich sił w technice farby akrylowej. - Nie rysujemy dymków z napisami. Chcę, aby moi podopieczni nauczyli się przedstawiać historię za pomocą samych obrazków - dodaje Wanda Onyszkiewicz-Gnap. - Podobnie staramy się nie stosować obramowania, ale malować samymi plamami, żeby nauczyć się, jak prawidłowo stosować kolory do zaznaczenia postaci, a jak do tła.
Zawód: twórca komiksów
Wanda Onyszkiewicz-Gnap ukończyła studia... komiksowe! Takie kierunki prowadzone są na uczelniach artystycznych w Belgii, Francji, Kanadzie, USA (amerykańska szkoła komiksu). - U nas jest to dziedzina raczkująca. We Francji czy USA panuje duża specjalizacja. Inny rysuje, ktoś inny pisze dialogi, jeszcze inny - sam scenariusz. W Polsce komiks tworzy najczęściej "człowiek orkiestra".
Aktualnie Wanda Onyszkiewicz-Gnap studiuje animację poklatkową. Kilka jej komiksów i ilustracji znalazło się już w znanych magazynach.
Co robią jej koledzy po studiach komiksowych? - Kilkoro projektuje postaci do gier komputerowych, inni robią ilustracje do książek. Jeszcze inni tworzą własne komiksy albo jedynie piszą dymki lub kolorują - wymienia instruktorka. - Jedna osoba prowadzi dom wydawniczy. Dzięki studiom potrafi ocenić, które komiksy są wartościowe. Jeszcze inny kolega uczy rysunku...
Możliwości jest wiele. A na zajęcia warto przyjść dla samej frajdy tworzenia i zabawy.
Odbywają się w czwartki od godz. 17.30.
Kontakt: Ośrodek Kultury im. Żeromskiego, ul. Obozowa 85, tel. 22 836-22-15, 22 836-44-72.
Katarzyna Zawadzka
Co mówią uczestnicy?
Jagoda
Jagoda
Jestem trochę załamana, bo pięć razy zmieniałam pomysł i nie mogę się zdecydować. Mam bohaterkę, ale koncepcja pewnie zmieni mi się jeszcze ze sto razy. Wcześniej chodziłam na rysunek zwykły - malowanie drzewek i tak dalej. W końcu zaczęłam szukać czegoś bardziej oryginalnego i tak trafiłam tutaj. Jak byłam mała, uwielbiałam rysować komiksy. Do dzisiaj trzymam je w domu.Martyna
Martyna
Wcześniej chodziłam na malarstwo, ale pewnego dnia przez przypadek znalazłam w Empiku komiksy. Zaczęłam oglądać... Pomyślałam, że sama też chciałabym taki zrobić i poprosiłam tatę, żeby mi kupił poradnik "Jak rysować komiks". Nigdzie nie mógł go dostać. Więc przyszłam na zajęcia.Ahmed
Ahmed
Jestem tu, ponieważ lubię rysować i malować. Od małego. Lubię tworzyć niezwykłe historie i niezwykłe światy. Najbardziej podobają mi się rysunki 3D. Rysuje się je trochę inaczej, jest trudniej. Trzeba cieniować plamę, żeby pokazać, że bryła jest przestrzenna. Właśnie nad takimi rysunkami będę tu pracował.