REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Kasa na książki

  12 grudnia 2003

Minister kultury wygrzebał w ostatnim miesiącu roku nieco grosza na zakup książek przez biblioteki. To wspaniała wiadomość dla wielbicieli drukowanego słowa, którym brakuje pieniędzy na lektury i korzystają z bibliotecznych zasobów. Teraz częściej znajdą w nich poszukiwane nowości.

REKLAMA

Minister kultury Waldemar Dąbrowski wyasygnował 4 mln złotych z środków specjalnych na dofinansowanie zakupu nowości wydawniczych. Wzbogacą się biblioteki prowadzone przez samorządy. Muszą szybko się uwinąć, bo pieniądze trzeba wydać do końca roku. Najwięcej pieniędzy otrzymają biblioteki w województwie śląskim - 570 tys. zł oraz w wielkopolskim, małopolskim i dolnośląskim - po około 350 tys. zł. Najmniej (po 110 tys. zł) minister przyznał placówkom w województwach lubuskim, podlaskim i warmińsko-mazurskim. Która biblioteka w terenie ile konkretnie pieniędzy otrzyma, zależy od decyzji kierownictw wojewódzkich bibliotek publicznych, najlepiej zorientowanych w sytuacji finansowej powiatowych, miejskich i gminnych placówek oraz ich filii.

E-wypożyczalnia

W dobie ogólnej bibliotecznej mizerii i informacjach o zamykanych placówkach, cieszy każdy pomysł ułatwiający dostęp do literatury. Takim jest internetowa wypożyczalnia książek. Właśnie jako pierwsza w kraju rozpoczęła działalność e-wypożyczalnia w Warszawie: saro.pl. Oferuje na razie ponad osiem tysięcy tytułów, przede wszystkim nowości wydawnicze. Jak twierdzą miłośnicy takiego czytania, to nowoczesny, szybki i wygodny styl poznawania książek. Wystarczy zarejestrować się pod adresem www.saro.pl, opłacić abonament i wybrać pozycję z katalogu, która dostarczana jest przesyłką kurierską lub pocztową. Koszt przesyłki zawarty jest w abonamencie. Cena abonamentu to 95 zł, co upoważnia do wypożyczenia 12 książek, dostarczanych przesyłką kurierską. Co daje przewagę tej wypożyczalni nad każdą inną? Otwarta jest 24 godziny na dobę, przez wszystkie dni w roku.

Kup bilet

Kliknąć i kupić

Jedni za pośrednictwem internetu wypożyczają książki, inni je czytają. Do końca 2003 roku klienci sklepów internetowych wydadzą 217,4 mld USD, o 65 mld USD więcej niż przed rokiem. Sprzedaż on-line od listopada do grudnia br. wyniesie 16,8 mld USD, o ponad 20 procent więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Sprzedawcy internetowi zamierzają przedłużyć termin składania zamówień aż do 23 grudnia i uruchomić dostawy ekspresowe. Przed rokiem ostatecznym terminem zamawiania był 20 grudnia, zamówione później zakupy realizowane były dopiero po świętach. Właściciele sklepów on-line podkreślają, że znaczna część zakupów robiona jest na tydzień przed świętami. W Polsce również przewidywany jest wzrost wydatków on-line. Na przykład księgarnia Merlin.pl planuje w tym roku sprzedaż na poziomie 23-24 mln złotych, czyli o ponad połowę wyższą niż przed rokiem.

REKLAMA

Książka na telefon

Niepełnosprawnym dostęp do książek ułatwiają pracownicy biblioteki publicznej w warszawskiej dzielnicy Ochota przy ul. Częstochowskiej 26. Działa tam punkt usługowy Książka na Telefon. Można zamawiać znajdujące się w placówce woluminy dzwoniąc na numer 658-05-39. Osoby niepełnosprawne z Ochoty korzystają z usługi za darmo, pozostali za dostarczenie książki do domu płacą od 2,5 do 10 zł zależnie od miejsca zamieszkania. Zniżki przewidziane są dla emerytów i rencistów. Bibliotece bardzo przydałyby się nowe książki. Może wydawnictwa wsparłyby bibliotekę...

REKLAMA

Biblioteki i czytelnicy

Jak wykazują badania prowadzone przez Bibliotekę Narodową, oparte m.in. na zestawieniach prowadzonych przez biblioteki publiczne, po książki sięga 56 procent dorosłych Polaków. W 2002 roku co dziesiąty Polak nie czytał gazet, czasopism ani książek. Wynik jest podobny do badań z 2001 roku, kiedy czytanie deklarowało 54 procent Polaków. Aż 32 procent czytających książki to tzw. odbiorcy przypadkowi, którzy sięgają po mniej niż sześć książek rocznie. Na szczęście pod względem czytelnictwa książek nie wypadamy gorzej niż inne państwa. Średnia dla krajów Piętnastki to 58 procent, jesteśmy "wyżej" niż Grecy i Portugalczycy.

Obecnie w Polsce działa 8,8 tys. bibliotek publicznych. Od przełomu lat 1989/1990 ubyło ich około 15 procent, przy czym zmniejszyły się także księgozbiory tych, które zostały. Książki się niszczą, a nowych biblioteki kupują bardzo mało, bo brakuje im pieniędzy. W 2002 roku statystyczna biblioteka kupiła zaledwie 5,2 książki na 100 mieszkańców. W wielu przypadkach było to możliwe tylko dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury, które podobnie jak w tym roku przekazało pieniądze właśnie na zakup nowości wydawniczych.

Mimo, że nie czytamy zbyt wiele, rośnie wskaźnik wypożyczeń, który w 2002 roku był wyższy o 2 procent w stosunku do roku minionego. Czytający najczęściej sięgają po książki szkolne - lektury i podręczniki, następnie po literaturę dziecięco-młodzieżową (15 procent) i książki sensacyjno-kryminalne (14 procent).

Należy się cieszyć, że w wielu rodzinach książka wciąż jest uznawana za bardzo dobry prezent, na przykład pod choinkę. Szkoda tylko, że ceny książek dla wielu z nas stanowią barierę nie do przebycia. Jak dobrze, że mamy biblioteki.

Katarzyna Motylińska

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA