Jest jeszcze wiele do zrobienia
19 listopada 2010
O krótkie podsumowanie kadencji 2006-2010 poprosiliśmy Sebastiana Wierzbickiego - radnego Warszawy z terenu Białołęki i Pragi Północ, lidera listy SLD w wyborach samorządowych 21 listopada.
* * *
- W ciągu ostatnich czterech lat Sojusz Lewicy Demokratycznej współrzą-dził Warszawą wspierając Hannę GronkiewiczWaltz. Co ta współpraca przyniosła miastu?- Porozumienie programowe zawarte po wyborach samorządowych w 2006 roku pomiędzy Lewicą, Platformą Obywatelską oraz Hanną GronkiewiczWaltz miało jeden główny cel: wyprowadzić Warszawę z zapaści, do jakiej doprowadziły ją rządy Prawa i Sprawiedliwości. Dziś możemy z satysfakcją stwierdzić, że nam się to w dużej mierze udało. W ciągu czterech lat na inwestycje przeznaczyliśmy 9 mld zł, podczas gdy w poprzedniej kadencji wydano tylko cztery. Stolica stała się jednym wielkim placem budowy, na którym powstaje metro, most, liczne drogi, muzea, szkoły, przedszkola, obiekty sportowe i wiele innych. Warszawa się zmienia i widać to gołym okiem również na Białołęce. Największymi inwestycjami jest tu oczywiście budowa mostu Północnego, którym pojedziemy na jesieni przyszłego roku i modernizacja ulicy Modlińskiej. Powstają nowe szkoły i rozbudowywane są istniejące, podobnie zresztą przedszkola. Oddano do użytku budynek komunalny, w którym oprócz mieszkań znalazło się nowoczesne biblioteczne Multicentrum, w którego powstaniu mam swój osobisty udział. Są nowe obiekty sportowe i coraz lepiej zagospodarowane tereny zielone. Patrząc na to można śmiało powiedzieć, że udało się nam osiągnąć pewien sukces i jego współautorami są bez wątpienia radni SLD.
- Jest aż tak dobrze?
- Niestety, nie do końca. To o czym mówię to kropla w morzu potrzeb, które w prawobrzeżnej Warszawie są ogromne, bo wynikają z wieloletnich zaniedbań władz miasta. Chcę zwrócić uwagę, że wiele obietnic złożonych mieszkańcom Białołęki przez Hannę GronkiewiczWaltz zostało niedotrzymanych lub odłożonych w czasie. Tak jest np. z budową trasy mostu Północnego od ul. Modlińskiej do Płochocińskiej, która na razie nie powstanie, mimo że dwukrotnie, wraz z kolegami z klubu SLD, w radzie miasta udało się nam przełożenie tej inwestycji zablokować. Niestety, w kolejnym roku zostaliśmy przegłosowani. Władze stolicy zachowują się czasem tak, jakby zapomniały, że miały zrekompensować mieszkańcom Białołęki rozbudowę oczyszczalni Czajka, czy przeniesienie tu targowiska ze Stadionu X-lecia. Świadczą o tym chociażby skandalicznie niskie nakłady inwestycyjne przewidziane w budże-cie dzielnicy na kolejne lata, które nie wystarczą na wybudowanie odpowiedniej liczby miejsc w szkołach, przedszkolach i żłobkach, bo ich brak jest największą, obok fatalnej komunikacji, bolączką dzielnicy. Te pieniądze muszą się znaleźć!
- Tylko czy się znajdą?
- Wielokrotnie udawało mi się pozyskiwać dodatkowe fundusze dla prawobrzeż-nej Warszawy i wierzę, że tak będzie również w następnej kadencji. Nie wyobra-żam sobie, żeby jedna z najszybciej rozwijających się dzielnic Warszawy nie była w stanie zapewnić swoim mieszkańcom tak oczywistych standardów, jak choćby miejsca w żłobkach i przedszkolach dla dzieci! Dlatego apeluję do wszystkich przy-szłych radnych Warszawy z tego okręgu o wspólną - ponad politycznymi podziałami - pracę na rzecz Białołęki i Pragi Północ.
- Co chciałby Pan zrobić dla Białołęki w kolejnej kadencji?
- Moim priorytetem jest poprawa komunikacji poprzez doprowadzenie linii tramwajowej przez most Północny na Tarchomin, przedłużenie drugiej linii tramwa-jowej od pętli na Żeraniu i utworzenie połączeń ze wschodniej Białołęki do pętli tramwajowej na Annopolu. W przypadku dróg podstawą jest poszerzenie ulic Pło-chocińskiej i Marywilskiej, budowa trasy mostu Północnego od Modlińskiej do Pło-chocińskiej oraz budowa dróg lokalnych. Kolejny ważny cel to zapewnienie miejsc w szkołach, przedszkolach i żłobkach dla wszystkich potrzebujących mieszkańców naszej dzielnicy. Trzeci priorytet to budowa infrastruktury społecznej i kulturalnej, której pozbawiona jest wschodnia część Białołęki.
rozmawiała jotka
Jednym z ważnejszych celów jest zapewnienie miejsc w szkołach,
przedszkolach i żłobkach dla wszystkich potrzebujących mieszkańców naszej dzielnicy