...jaka córka, taka mać - mawiali przodkowie. Tymczasem na Woli było odwrotnie - to Sandra K. chciała być córką.
REKLAMA
Co prawda nie własną, tylko starszej pani, ale jednak. 22-latka zanim przyszła do starszej pani, kontaktowała się z nią telefonicznie. Twierdziła, że jest jej córką, prosiła o pożyczkę w wysokości 50 tysięcy złotych, a po odbiór pieniędzy rzekomo miała wysłać koleżankę. Starsza pani nie dała się oszukać i o wszystkim poinformowała policjantów.
22-letnia Sandra K. noc spędziła w policyjnej izbie zatrzymań. Wkrótce zapadną decyzje o zastosowaniu wobec niej środka zapobiegawczego - funkcjonariusze będą wnioskować o tymczasowy areszt. Grozi jej do ośmiu lat więzienia.
Był wnuczek, teraz jest córunia. Dziadkowie i babcie - czuj duch!