Interwencja na Patriotów. Szokująca liczba grzechów kierowcy
30 września 2020
Na ulicy Patriotów został zatrzymany 55-letni kierowca opla. Wjechał na przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Szybko okazało się, że ma dużo więcej na sumieniu.
Dochodziła godzina 23:30, gdy strażnicy miejscy jadący ulicą Patriotów zauważyli opla przejeżdżającego przez przejście dla pieszych, mimo czerwonego światła. Za przejściem kierowca przyspieszył. Mundurowi ruszyli za nim.
- Kierowca po chwili zorientował się, że jedzie za nim radiowóz, więc zwolnił. Kiedy zatrzymał pojazd na kolejnym czerwonym świetle, podeszła do niego strażniczka i wydała polecenie, by zjechał na pobocze. Po przejechaniu kilkuset metrów opel zatrzymał się. Mężczyzna uchylił szybę. Funkcjonariuszka poczuła silną woń alkoholu wydobywającą się z wnętrza auta. Natychmiast wyjęto kluczyki ze stacyjki. Polecono, by kierowca wysiadł z pojazdu, poproszono o jego dokumenty i wezwano patrol policji - relacjonują strażnicy miejscy.
55-letni kierowca został przebadany na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że pił tuż przed jazdą - miał 2,5 promila, a następnie 2,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych ujawniono, że już wcześniej sąd orzekł wobec niego dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Nietrzeźwego kierowcę wraz samochodem strażnicy miejscy przekazali policjantom.
(DB)