Ile miejsc w przedszkolach szykuje Białołęka?
10 lutego 2016
Rekrutacja do przedszkoli zacznie się w marcu, ale już dziś można w ciemno stawiać na to, że jak co roku chętnych będzie znacznie więcej niż miejsc w publicznych placówkach. Na Białołęce tych miejsc brakuje dramatycznie. Jest szansa, że sytuacja się poprawi?
Dramat przedszkolny
Białołęka na dzień dzisiejszy dysponuje 1240 miejscami w przedszkolach samorządowych, od września przybędzie nam jedynie 100 miejsc w powiększonym przedszkolu przy ulicy Hemara. Inwestycje wyraźnie nie nadążają za potrzebami mieszkańców Białołęki, tymczasem przedszkolakami zostają kolejne roczniki wyżu. Dzielnica buduje trzy kolejne placówki - przy Ceramicznej, Głębockiej i Jesiennych Liści, w których będzie 700 miejsc. Póki co nie ratuje to jednak sytuacji, bo do użytku zostaną one oddane najwcześniej w przyszłym roku. Strach pomyśleć co będzie, jeśli te placówki nie powstaną na czas. Dzielnica buduje trzy kolejne placówki - przy Ceramicznej, Głębockiej i Jesiennych Liści, w których będzie 700 miejsc. Póki co nie ratuje to jednak sytuacji, bo do użytku zostaną one oddane najwcześniej w przyszłym roku. Wszak od 2017 trzeba będzie zapewnić miejsca wszystkim zgłoszonym do przedszkoli trzylatkom. Dzisiaj obowiązkowo trzeba przyjmować czterolatki. O ile kilka lat temu dało się uzyskać dodatkowe miejsca przenosząc starsze dzieci do tzw. zerówek w szkołach, to dziś takiego manewru nie da się łatwo powtórzyć, bo tam także miejsc brakuje.
Na ratunek do prywatnych
Nic dziwnego, że władze Białołęki, tak jak zresztą i kilku innych dzielnic, ratunku szukają w przedszkolach prywatnych, które zgodzą się przejść na zasady obowiązujące przedszkola publiczne. Miasto Stołeczne Warszawa przeprowadza właśnie konkurs na prowadzenie wychowania przedszkolnego dzieci w przedszkolach niepublicznych znajdujących się na terenie Białołęki. Właściciele prywatnych placówek w zamian za zaoferowanie miejsc dostaliby wyższą dotację od miasta. Zamiast 75 proc. kosztów utrzymania przedszkolaka w publicznej placówce (tyle płaci dziś miasto prywatnym przedszkolom), właściciele dostaliby nieco więcej, bo 100 proc. Stawka jest wyliczana oddzielnie w każdym miesiącu, w grudniu 2015 roku wynosiła 912,13 zł na dziecko. Właściciele musieliby zrezygnować z pobierania czesnego, nie mogliby też pobierać żadnych dodatkowych opłat ponad te, które są dopuszczone w przedszkolach publicznych (1 zł za każdą godzinę pobytu dziecka po godz. 13.00). Darmowe byłyby też zajęcia dodatkowe. Dzielnica Białołęka chce pozyskać w ten sposób 800 miejsc dla białołęckich dzieci w przedszkolach niepublicznych na rok szkolny 2016-17 i dwa kolejne lata.
Ile miejsc uda się uzyskać?
Szanse na pozyskanie 800 miejsc są raczej niewielkie. Podobny konkurs Białołęka ogłosiła przecież także i w zeszłym roku. Zainteresowanie współpracą z miastem okazało się znikome. Dzielnica chciała zyskać 700 miejsc, do współpracy chętne okazały się tylko dwa niepubliczne przedszkola. W efekcie udało się pozyskać jedynie... 57 miejsc. Dlaczego? Po prostu właściciele prywatnych placówek mogą zarobić więcej nie stając do konkursu: oprócz 75-procentowej dotacji miejskiej pobierają przecież czesne od rodziców (kilkaset albo i ponad tysiąc złotych). W tym roku wynik będzie prawdopodobnie znacznie lepszy. Do konkursu wpłynęło bowiem sześć ofert. Przedszkola niepubliczne najwyraźniej zaczęły doceniać bezpieczeństwo, jakie daje umowa z urzędem i zaproponowały na najbliższy rok szkolny 359 miejsc, na przyszły - 383 miejsca, a na rok 2018/19 - 426 miejsc. - 4 lutego zakończyła się weryfikacja ofert, sprawdzanie czy wszystkie placówki, które się zgłosiły spełniają warunki konkursu, czy przedszkola zatrudniają odpowiednią kadrę, czy dysponują placem zabaw - mówi rzeczniczka urzędu dzielnicy Marzena Gawkowska. Okazało się, że wszystkie oferty zostały zweryfikowane pozytywnie i Białołęka od września wzbogaci się o 359 miejsc w przedszkolach niepublicznych. Łącznie z pozyskanymi w ubiegłorocznych konkursach będzie ich 444. Ostateczne wyniki konkursu musi jeszcze tylko zatwierdzić prezydent Warszawy.
(wk)