Ile drzew wytnie dworzec? Spór na Zachodnim
14 lipca 2020
Zanim ruszy wielka przebudowa, kolejarze muszą wyciąć drzewa. Nie podoba się to wolskiemu samorządowi.
Jak ustaliliśmy w wolskim ratuszu, w związku ze zbliżającą się przebudową Warszawy Zachodniej PKP Polskie Linie Kolejowe wystąpiły o wycinkę 1982 drzew.
- Wskazano do porządkowania tylko ten zakres, który uniemożliwiłby przeprowadzenie inwestycji lub stanowi zagrożenie dla ruchu pociągów - zaznacza Karol Jakubowski, rzecznik PKP PLK. - Wystąpienie dotyczy drzew pospolicie występujących, takich jak topola czarna, klon jesionolistny, topola osika, czeremcha amerykańska, brzoza brodawkowata czy robinia akacja, które zostały szczegółowo zinwentaryzowane i zaznaczone na mapie.
Rusza przebudowa Zachodniego. Najdroższa inwestycja w Warszawie
Kolejarze podpisali umowę na kapitalny remont najbardziej ruchliwego dworca w Polsce.
Priorytetem jest maksymalne ograniczenie wycinki, ale zarządca infrastruktury musi uwzględniać przepisy związane z bezpieczeństwem oraz wymogi wykonawców.
Wycinka drzew na Zachodnim
Skoro w związku z przebudową do wycinki ma iść niespełna 2000 drzew, skąd wzięła się liczba 3200, podawana przez burmistrza Krzysztofa Strzałkowskiego i powtarzana w mediach? Okazuje się, że kolejarze złożyli również drugi wniosek, w którym wskazali 1272 drzewa rosnące zbyt blisko torów i - według obowiązującego prawa - stanowiących potencjalne zagrożenie dla ruchu i jego bezpieczeństwa. W przypadku obu wniosków nie są planowane nasadzenia zastępcze. Zdaniem kolejarzy, na Woli nie sposób znaleźć miejsce dla dużej liczby nowych drzew, ale samorząd ma inną opinię.
- Wierzę, że będziemy w stanie wypracować kompromis, tak aby maksymalnie ograniczyć planowaną wycinkę drzew - mówi burmistrz Strzałkowski. - Modernizacja Dworca Zachodniego to bardzo ważna inwestycja, ale nie powinna wiązać się z ogołoceniem terenów zielonych na warszawskiej Woli. Liczę na spotkanie w tej sprawie, na którym wspólnie z przedstawicielami PKP PLK będziemy mogli omówić także możliwości nasadzeń kompensacyjnych, co pozwoli na zmniejszenie uszczerbku zasobów przyrodniczych na terenie dzielnicy.
- Chętnie wspólnie z mieszkańcami wskażemy lokalizacje, chociażby na terenach miejskich na warszawskich Odolanach, które można przeznaczyć na dodatkowe nasadzenia zieleni - dodaje przewodnicząca rady dzielnicy Ewa Statkiewicz.
(dg)
.