Idzie nowe...
8 grudnia 2006
W poniedziałek, 27 listopada odbyła się pierwsza sesja nowo wybranej rady dzielnicy Targówek. Obradom przewodniczył najstarszy radny Zbigniew Poczesny (PO), de facto rekordzista wyborczy pod względem liczby głosów, jakie na niego oddali mieszkańcy.
Autor jest wiceprzewodniczą-cym rady dzielnicy Targówek (Lewica i Demokraci). |
Myślę, że wreszcie po czterech latach nijakości, niebawem doczekamy się wytchnienia od wyjątkowo nieudanych rządów burmistrza Romualda Gronkiewicza (PiS). W minionej kadencji twierdziłem, że włodarz przysłany do nas z Mokotowa, nie znający specyfiki tego terenu okaże się, niestety, kompromitującym doświad-czeniem. Kompromitującym nie tylko dla niego samego, ale i dla tych wszystkich "posłusznych", którzy na niego głosowali. Nawet kilka dni temu na pierwszej sesji nowej rady dzielnicy tak się rozkojarzył, że powitał naszych rajców nazywając ich radnymi Mokotowa. Czyżby chwila zapomnienia lub niekontrolowana podświado-mość naszego burmistrza przywiodła go myślami do miejsca, z którym jest zde-cydowanie bardziej związany? Tego nie wiem, bowiem nie mam i wcale nie pragnę mieć wglądu w stan umysłu tej osoby. Wiem jednak, że niebawem, kiedy już się pożegnamy, to nie będę zbytnio tęsknić. W świetle minionych doświadczeń wydaje się, że gorzej już być nie może, a więc paradoksalnie uzasadniona jest jakaś nadzieja na lepszą przyszłość dla naszej dzielnicy.
Sebastian Kozłowski