Gród na Bródnie, czyli "Tu jest Warszawa!"
21 października 2016
Gdy na Bródnie kwitł handel, nikt nie słyszał jeszcze o Zamku Królewskim i Starówce. Warto wybrać się do parku leśnego, powspominać i "pomarzyć".
Sama nazwa "Bródno" pochodzi od brodu, czyli płytkiego odcinka koryta Wisły, dzięki któremu możliwe było dość wygodne przekraczanie rzeki. Podczas gdy stacjonujący w grodzie wojownicy czuwali nad przecinającym Wisłę szlakiem - przodkiem trasy S8 - w osadzie kwitł handel, zupełnie jak w dzisiejszych centrach przy Głębockiej. Nawet kierunek importu był podobny: tysiąc temu sprowadziliśmy towary z Chin, wówczas - z Rosji i Ukrainy.
Do dziś nie wiadomo, kto zbudował Bródno. Jedna z teorii głosi, że byli to Piastowie, chcący zdobyć kontrolę nad przeprawami przez Wisłę na podbitym Mazowszu. Inna, że gród jest dziełem zupełnie innego plemienia, zamieszkującego okolice dzisiejszej Warszawy przed inwazją z Wielkopolski. Wiadomo, że stare Bródno zostało zniszczone w połowie XI wieku, być może podczas buntu mazowieckiego księcia Miecława przeciwko Kazimierzowi Odnowicielowi. W kolejnych stuleciach gród przeniósł się z najeżdżanego przez Rusinów i Litwinów prawego brzegu Wisły na lewy, najpierw do Jazdowa (dziś są tam Łazienki), zaś później - do zamku, który stał się później Królewskim.
Przez pewien istniała szansa, że warszawska (albo: bródnowska) Starówka powstanie na Bródnie, Śródmieście i Praga będą zamienione miejscami i to mieszkańcy lewego brzegu będą narzekać na brak inwestycji. Cóż, historia fika kozły. Kto wie, jak będzie wyglądać Warszawa za kolejnych tysiąc lat.
Dominik Gadomski
historyk, redaktor portalu tustolica.pl