Rower miejski nie dla Białołęki

Wojtku. Veturilo ma rację bytu.
Na Białołęce (tarchomińskiej) umożliwi poruszanie się po okolicy plus wypady na wycieczki nad Wisłę i do lasu. Nie każdy ma rower, jeszcze mniej ma 2 lub 3. Myślę, że Veturilo umożliwiłoby robić wycieczki rodzinne. 2 stacje na początek by wystarczyły.

---

Białołękę wschodnią (derby-lewandów) możnaby skomunikować z Targówkiem (dojazd Berensona-Ratusz Targówek to jakieś 10-15 min), oraz umożliwić mieszkańcom wycieczki po okolicy. 1 stacja przy szkole na Berensona wystarczy.

---

Znowu Ratusz na Białołęce nie wywiązuje się z obietnic.

Moim zdaniem rower miejski powinien byc na Białołęce - Tarchominie nawet po to żeby mieszkańcy mogli poruszać się po nich w celach rekreacyjnych. ZTM wogóle to olewa te rejony i umywa ręce od wszystkiego, mieszkańcy rejonu ulicy Mehhofera, Milenijnej, Cmielowskiej i tych okolic chcieliby miec też bezpośrednie połaczenie z Metrem na Młocinach a ZTM odpowiada że nie ma takiej potrzeby bo moga się przesiadać nawet i kilka razy, żeby dotrzec do Metra, innego zdania sa mieszkańcy tych ulic kiedy przychodzi im poruszac sie po tych osiedlach. Chyba nikt z ZTM nie mieszka w tych okolicach, stac ich na droższe mieszkania sa bogatsi i dlatego nie lubią ludzi z tego rejonu. Troche to porzykre że w inne dzielnice pchaja tyle komunikacji a tam jest prawdziwa nędza w komunikacji.

Na Tarchomine też nie. Widać pracownicy ZTM-u nie używają rowerów. Natomiast na Derby i Lewandów ZTM skasowałby najchętniej nawet autobusy, o rowerach nawet nie śmiem myśleć.

Myślę, że na Tarchominie miejski rower ma racje bytu ale nie ze względu na poruszanie się po mieście lecz ze względów rekreacyjnych. Na Białołęce i ościennych miejscowościach jest sporo terenów do jeżdżenia na spokojne rodzinne wypady

z rowerów korzystają przede wszystkim turyści, którzy przyjeżdzają na jeden dwa dni do Warszawy, nie przyjeżdzają w celach rekreacyjnych aby zwiedzić Białołękę - bo po co no chyba, że Czajkę aby powąchać śmród - no to zapraszam

Aby na Białołęce żyło się lepiej nie można glosować na PO i HGW. To będą rowery, autobusy i tramwaje :-)

Króciutko:

---

1. Chcieliby, ale nie będą mogli. W pobliżu mieszka prezes spółdzielni i on nie życzy sobie wzmożonego ruchu autobusowego w okolicach domu. Powód: hałas pojazdów i nieodpowiednie, bardzo głośne wieczorami zachowanie pasażerów powracających z miasta. 516 i zjawiskowe 133 wystarczą. Obydwa jadą z Żerania, a kto pijany jedzie w nocy z tej pętli? Jakiś zabłąkany menel? Jakiś bezdomny? Bandyckie, pijane bydło jedzie od Metra, z Centrum. I omija chałupę prezesa. O co chodziło, jak na wstępie.

---

2. Instalacja roweru miejskiego w dzielnicy, która nie ma połączenia ścieżką rowerową ani z miastem, ani z zalewem nie ma sensu. Może za parę lat, jak prace budowlane na pieszej przeprawie przez most Skłodowskiej Marii* będą zakończone? Kto wie, a wielu tego nie doczeka, gdy faktycznie, a nie na potrzeby partyjnej agitki uprawianej na placu Dzierżyńskiego, na Modlińskiej i w telewizji Mariusza Wu., chodnik i ścieżka na moście będą oddane do użytku.
Poza tym, zważcie sobie: rower, to pedały... dwa, a frywolnie brzmiąca nazwa przedsięwzięcia zalatuje reklamą prezerwatywy!

---

* - ta inwestycja może z powodów propagandowo - politycznych podzielić los biletomatu na pętli.

---

3. W naszej dzielnicy jest bardzo dużo linii autobusowych. Niemal wszystkie jadą przez Światowida, stąd m.in. organizacja ruchu w tzw. "stadzie" Dlaczego nie jadą Myśliborską, już wiemy - patrz:1. A niedługo - przypomnijmy - przestaną jeździć Odkrytą, gdy radny Korowaj Marcin załatwi zgodę na montaż progów na tej ulicy. Rodzi się jednak pytanie:
dlaczego nie jeżdżą Świderską? Przypomnijmy. Aby byla deputowana mogła się spokojnie modlić.

---

To tyle. O zarządzaniu organizmem miejskim... :)

http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_246-rower120728miejski.pdf

---

Pozdrawiam
Wojciech Tumasz

http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_246-rower120728miejski.pdf

---

Pozdrawiam
Wojciech Tumasz

Ludzie o czym mówicie??? Jakie rowery. Przecież teraz na Zielonej Białołece jazda rowerem to samobójstwo. Najpierw niech ratusz zadba o możliwości poruszania isę rowerem i wybuduje ścieżki rowerowe. To jest nie tylko alternatywna możliwość transportowa dla mieszkańców, ale przy tych odległościach, krajobrazach, które mamy na ZB, a także bliskości Zalewu i lasów także szansa na to by stać się weekendowym zapleczem wypoczynkowo-turystycznym dla całej aglomeracji warszawskiej. Niestety podejrzewam, że doczekamy się ścieżek rowerowych nie wcześniej niż tramwajów wodnych!

A gdzie tym rowerem miejskim jeździć, jak nie ma porządnych ścieżek rowerowych na Tarchominie, że o pozostałej części dzielnicy nie wspomnę?

Pan Tumasz jak zwykle gada głupoty bez konsultacji społecznych. I tak na rowerze nie jeżdzi, bo woli czas w internecie tracić.

---

Chcemy miejskich rowerów, a nie być dzielnicą drugiej kategorii. Potrzebujemy nowych ścieżek rowerowych bo bez nich nikt rowerem jeździć nie będzie.

---

Niech pociągi lotniskowe KM zatrzymują się w Choszczówce i na Żeraniu! Zbudujcie schody przy wiadukcie!

---

Walnęliście nam Czajkę ze spalarnią, a nie ma nowych dróg. Gdzie Mehoffera-bis?. Mamy kupców, a nie mamy poszerzonej Marywilskiej i Płochocińskiej. Ogarnijcie się wreszcie i wyjdzcie z pod pantofla HGW! Co z frezowaniem Mehoffera?

Na Tarchominie ścieżki rowerowe są, a jednak masowo ludzie nie jeżdżą na rowerach. Codziennie przy metrze Młociny rowerów na parkingu jest bardzo mało (maksymalnie 10 szt.). Taka prawda.

Możliwe, że on wróci do platformy.

---

A zastanowiłeś się może, dlaczego nie jeżdżą? BO NIE MAJĄ GDZIE TRZYMAĆ ROWERÓW W BLOKU LUB ICH NIE STAĆ NA NIE!

Możliwe, że dla rekreacji niemal darmowy rower zafunkcjonowałby u nas, gdy np. potrzebujemy ze znajomymi chcielibyśmy pojechać gdzieś tak dla samej frajdy z jazdy. Ale rower miejski ma służyć zachęcaniu kierowców do nie korzystania z samochodów przy poruszaniu się po mieście. Inaczej stacje nie byłyby lokalizowane w centrum, tylko na obrzeżach.
http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_246-rower120822miejski_dzb.jpg

Możliwe, że dla rekreacji niemal darmowy rower zafunkcjonowałby u nas, gdy np. potrzebujemy ze znajomymi chcielibyśmy pojechać gdzieś tak dla samej frajdy z jazdy. Ale rower miejski ma służyć zachęcaniu kierowców do nie korzystania z samochodów przy poruszaniu się po mieście. Inaczej stacje nie byłyby lokalizowane w centrum, tylko na obrzeżach.
http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_246-rower120822miejski_dzb.jpg

Do pana burmistrza, który odpowiedział na interpelacje:

---

A kto na co dzień jeździ do Urzędu Dzielnicy? Prosze przenieść ten stojak do którejkolwiek szkoły i bedzie tam z niego pozytek

Rowerem do metra, przez nowy most, piekną nową sciezka. Cudownie. Na pewno lepiej niz w zatloczonym autobusie. Po pracy 20 min odprężenia z widokami na wisłę, rewelacja. Bemowo było stać na taki wydatek, ani nie są bliżej centrum i na pewno nie maja bardziej rowerowej okolicy. Dwie - trzy wyporzyczalnie na tarchominie może nie zrujnują budżetu dzielnicy. Na miasto niema co liczyć. Rower miejski musi pokryć najpierw centrum a to szybko nie nastąpi.

pod urzędem stojaki nie cieszą się powodzeniem, bo urzędasy nie korzystają z rowerów tylko prywatnych samochodów wykorzystując je do celów służbowych. Przecież brakuje miejsc parkingowych dla urzędasów i tworzone są grafiki korzystania z parkingu służbowego zbudowanego za pieniądze podatników.

---

Na odpowiedź w tej sprawie nie doczekałem się nadal na forum.
Może radny Tumasz spróbuje wyjaśnić ??

rower miejski niepotrzeby? Nie zgadzam się! Nie każy ma ochotę trzymać rowery w różnych iloścach na baloknach i w piwnicy-jeśli takową posiada. Poza tym w ciagu tyg. nie zawsze ma się czas na rower, w weekendy owszem. Dlatego pomysł z wypożyczalnią jest świetny! Czekamy... i może się (nie) doczekamy!!:)

A ja uważam że w czesci najbardziej zapomnienej przez Białołękę i Warszawę czyli Choszczówka, Białołeka Dworska gdzie kursuja zaledwie 2 autobusy system Veturillo sprawdziłby się idealnie jako sposób dotarcia do stacji PKP Choszczówka/ Płudy lub do autobusu. Swoim rowerem, jak sugeruje radny Tumasz, nie zdecyduje się pojechać bo obawiam się że po powrocie go już nie zastanę na stojaku.

Ależ oczywiście....

---

Stojaki na prywatne rowery można ustawiać w cywilizowanych krajach, tam gdzie edukacja, ta publiczna i prywatna( domowa ) doprowadziły do tego, że ludzie szanują dobro wspólne, jak swoje własne. Ale tu? W ojczyźnie sierpnia, przekrętu inspirowanego przez londyńskie bydło i pederastów- kelnerów rzymskiej enklawy seksualnie rozumianej inności, który zabił porządek publiczny i otworzył wrota na niepohamowaną niczym grabież narodowego majątku? I bezkarność? Tu, gdzie ochoczo na portalach internetowych epatuje się czytelników tytułami, np. "Co i jak kradliśmy w PRL-u" powszechna, wyrażana publicznie i uczona od dziecka chwalba dla złodziejstwa i bandytyzmu zmusza do zrewidowania poglądu Pana Radnego, że własny rower można zostawić na 8 godzin przy kolejowej stacji PKP. Myli się również pan naczelnik, który na podstawie obserwacji stojaka przy urzędzie zakłada, że rower nie posłuży do kontaktu mieszkańców z gminą. Nie posłuży, naczelniku ( szkoda Matce palców na słowo pan w tym wypadku ) , bo zostanie spod tego urzędu po prostu ukradziony. To nie samochód cwela na etacie grzejącego tyłek w samorządowym budynku, majątek publicznego nieroba z etykietą samorządowca, który kiedyś na publicznym parkingu, a dzisiaj na grodzonym, jest pilnowany za podatki obywateli przez agencję ochrony... wybraną rzecz jasna w przetargu. Publicznym... ha, ha, ha... niczym [ regulamin - przyp. Matki ] z agencji w Łomiankach.
A problem kolejny, Panie Radny, Wojciechu Tumasz? To swoista manifestacja. Jadąc na miejskim rowerze coś bowiem widzom oświadczamy. A co? A to, że jesteśmy nowocześni, posługujemy się internetem, umiemy się zarejestrować, być może mamy konto z kartą w banku, a zatem stałą pracę, widz nie wie, również, czy mamy samochód, czy nie, a zatem nie może wnioskować, jakim frajerem i durniem jesteśmy, że się nie dorobiliśmy auta? Prywatny rower wygląda gorzej... ot, patrz Jasiu, jaki cwel jedzie! Na prywatnym rowerze. OK? Miejski rower, stacje postojowe takich rowerów, jak najbardziej! Przy urzędzie, przy stacji, przy pętli, koło Piotra i Pawła, gdzieś jeszcze? Do dyskusji. Jak najbardziej! Ale nie zatrudniajmy już więcej spawaczy do robienia stojaków.... koszyków na pelargonie po pajacu, co na miejską posadę czeka z wywalonym, partyjnym jęzorem? Wystarczy!

---

No chyba, że ma Pan wuja-spawacza.... A to Przeprasza Matka!
I nie będzie się Matka [ regulamin - przyp. Matki ] w interes.

---

Pytania są do Pana, Panie Radny trzy:

---

1. Kto odpowiada za to, że stacji roweru miejskiego tu do tej pory nie ma?
2. Kiedy zostanie zakończona praca na moście i przejazd rowerem do stacji metra będzie realizowany na scieżce rowerowej?
3. Kiedy powstanie scieżka rowerowa do polany w Choszczówce i dalej nad Zalew, jako zwieńczenie sćieżek rowerowych z Bielan i pośrednio Puszczy Kampinoskiej via prom i z wisłostrady przez nowy most?

---

W razie czego ( problemów z odpowiedzią ) pisz Pan do Kerwińskiego.... Powodzenia! Ha, ha, ha... a on, jak widać wolno czyta, a Pan może za szybko piszesz? Albo ma wakacje, po cos w końcu posłem został i wypoczywać musi. A Głosowałeś Pan na niego, tak? Z jakiegos powodu... :)))

Matko jak zwykle rzeczowo i na temat. Super komentarz

Na początku obalę mit, że stojaki pod UD nie są wykorzystywane:
http://radny.com.pl/robocze/stojaki-row_udbial.jpg (mężczyzna odchodzący spod UD akurat zasłonił 3 rowery).

---

O obawie o własny rower napisałem w interpelacji:
"wyjazd na rowerze oznacza też powrót na nim (a na pewno z nim): Jak się wyjechało na własnym rowerze, to się z nim chce wrócić. Choć jeśli miejsca ze stojakami byłyby zadaszone (zapewne wypożyczalnie rowerów miejskich będą [A jednak nie - przyp.] ), to nawet pozostawienie własnego roweru w takim punkcie na np. kilka(naście) godzin i także na noc zmniejszałoby ryzyko utraty roweru. Oczywiście miejski rower też może być ukradziony, ale to nie nasz, prywatny i choć przez nas sfinansowany w podatkach, to jego utrata nami tak bardzo nie wzruszy - weźmiemy inny (jak będzie).

---

Matko stojaki na rowery nie są spawane, tylko obecnie wygina się je z rur:
http://radny.com.pl/robocze/stojaki-row_mwilanow.jpg
Ale są różne wzory:
http://radny.com.pl/robocze/stojaki-row_dwschodni.jpg
http://radny.com.pl/robocze/stojaki-row_goclaw.jpg
http://radny.com.pl/robocze/stojaki-row_bdik.jpg, bo mocowany do jakiejkolwiek pionowej rurki, np. znaku drogowego.
Za brak Veturilo w Białołęce odpowiadają władze dzielnicy, w tym po części też Ja.
Most tramwajowy z DDR i chodnikiem będzie oddany do użytku jesienią (może już we wrześniu?). Teraz trwają próby obciążeniowe i po ich zakończeniu dokumentacja wymagana do dopuszczenia do użytkowania powinna być już kompletna.
DDR na polanę w Choszczówce z Tarchomina nie będziemy mieć prędko, ale z drugiej strony ja jeżdżę z dziećmi z Nowodworów do Choszczówki tak: Światowida - Leśnej Polanki - Tłuchowska - Sprawna - Prząśniczek - Przylesie - Czajki - Parcelacyjna i potem przez las do Zawiślańskiej.
Nad zalew z TMP już teraz stosunkowo nietrudno dojechać rowerem bez korzystania z ulic i chodników (przy Modlińskiej i fragmencie Płochocińskiej jest ciasno), co nie znaczy, że nie powinno być cywilizowanej DDR, ale realizacja jest uzależniona od:
a) przebudowy Modlińskiej - spadła z planu
b) przebudowy Płochocińskiej - spadła z planu
gdyż wokół tych ulic nie są uregulowane grunty i stąd budować DDR za bardzo nie można.
Pozdrawiam
Wojciech Tumasz

Na początku obalę mit, że stojaki pod UD nie są wykorzystywane:
http://radny.com.pl/robocze/stojaki-row_udbial.jpg (mężczyzna odchodzący spod UD akurat zasłonił 3 rowery).

---

O obawie o własny rower napisałem w interpelacji:
"wyjazd na rowerze oznacza też powrót na nim (a na pewno z nim): Jak się wyjechało na własnym rowerze, to się z nim chce wrócić. Choć jeśli miejsca ze stojakami byłyby zadaszone (zapewne wypożyczalnie rowerów miejskich będą [A jednak nie - przyp.] ), to nawet pozostawienie własnego roweru w takim punkcie na np. kilka(naście) godzin i także na noc zmniejszałoby ryzyko utraty roweru. Oczywiście miejski rower też może być ukradziony, ale to nie nasz, prywatny i choć przez nas sfinansowany w podatkach, to jego utrata nami tak bardzo nie wzruszy - weźmiemy inny (jak będzie).

---

Matko stojaki na rowery nie są spawane, tylko obecnie wygina się je z rur:
http://radny.com.pl/robocze/stojaki-row_mwilanow.jpg
Ale są różne wzory:
http://radny.com.pl/robocze/stojaki-row_dwschodni.jpg
http://radny.com.pl/robocze/stojaki-row_goclaw.jpg
http://radny.com.pl/robocze/stojaki-row_bdik.jpg, bo mocowany do jakiejkolwiek pionowej rurki, np. znaku drogowego.
Za brak Veturilo w Białołęce odpowiadają władze dzielnicy, w tym po części też Ja.
Most tramwajowy z DDR i chodnikiem będzie oddany do użytku jesienią (może już we wrześniu?). Teraz trwają próby obciążeniowe i po ich zakończeniu dokumentacja wymagana do dopuszczenia do użytkowania powinna być już kompletna.
DDR na polanę w Choszczówce z Tarchomina nie będziemy mieć prędko, ale z drugiej strony ja jeżdżę z dziećmi z Nowodworów do Choszczówki tak: Światowida - Leśnej Polanki - Tłuchowska - Sprawna - Prząśniczek - Przylesie - Czajki - Parcelacyjna i potem przez las do Zawiślańskiej.
Nad zalew z TMP już teraz stosunkowo nietrudno dojechać rowerem bez korzystania z ulic i chodników (przy Modlińskiej i fragmencie Płochocińskiej jest ciasno), co nie znaczy, że nie powinno być cywilizowanej DDR, ale realizacja jest uzależniona od:
a) przebudowy Modlińskiej - spadła z planu
b) przebudowy Płochocińskiej - spadła z planu
gdyż wokół tych ulic nie są uregulowane grunty i stąd budować DDR za bardzo nie można.
Pozdrawiam
Wojciech Tumasz

Ryzykanci... :))) !

---

Idea miejskiego roweru, wypożyczalni, jest świetna. I komfortowo zachęcająca do korzystania z niego. Komfortowo, ponieważ po prawidłowym odstawieniu roweru na stacji, wylogowujemy się z systemu i spada z nas odium odpowiedzialności za rower. Nie wyobraża sobie Matka ośmiu godzin w pracy z własnym rowerem pozostawionym pod stacją metra... Nie w Polsce. Chyba, żeby zorganizować jakiś parking na terenie PR. Być może jest tam jakaś sensowna ochrona, administracja, itp. Ale to czysta fantazja...:)

---

Oczywiście nie myśli Matka o budowie ścieżki z polany w Choszczówce nad Zalew, tu żeśmy się przegalopowali. Nad Zalew można praktycznie bezkolizyjnie dojechać przez lasy i Nieporęt. Nie chodzi o to, aby kłaść asfalt "po lasach". Chodzi o spójną całość mapy ścieżek. O deklarację miasta: proszę. Od Powsina nad Zalew można dojechać rowerowymi drogami-szlakami! Ale dojechać do Choszczówki stąd... , no własnie. Sprawa pogmatwana, jak Pana droga, prawda? Miasto, czy gmina powinny zająć się tym, jak najszybciej. Ktoś tu wspomniał, że na Tarchominie są ścieżki rowerowe. Są. Tyle, że donikąd. Na tym polega problem.

---

Czekamy na ten pieszy most. Dziwią się wprawdzie Matka ludziom, którzy tam pracują, bo im się nie płaci za pracę... ale skoro mówi Pan, że może już we wrześniu? Oby nie było tak, jak z biletomatem... Proszę trzymać rękę na pulsie!

---

Dziękują Matka za odpowiedź.

I jeszcze dwa słowa komentarza. Przy metrze Młociny również nie ma stacji roweru miejskiego. W połaczeniu z tym samym zaniechaniem tu, na Tarchominie, tworzy to zamkniętą, logiczną całość. Albo ciąg dalszy sekowania tej nędzy miejskiej firmowanej nazwą od lokalizacji aresztu. Dno! Calkowity brak spójnosci i jakiejkowiek koncepcji! Obraz porażającego nieróbstwa i dyletanctwa władz przede wszystkim tej gminy, ale również i tego miasta. Przecież czas, który minął ( mija ) w oczekiwaniu na otwarcie pieszej czesci mostu (a jaki to jest problem, brak tej rowerowej przeprawy, proszę poczytać na forach. ) mozna było wykorzystać na budowę stacji roweru... I już być gotowym.

---

Za moment okaże się, że część piesza będzie oddana razem z linią tramwajową. A jej inaugarcję przesunięto właśnie na przełom roku. Czyli na zimę... :)
Nasza dzielnica powinna, jeżeli nie musi być włączona do systemu roweru miejskiego. Bowiem tylko ten system zagwarantuje, że zaczną tu przyjeżdżać ludzie z miasta: na wycieczki, w drodze do lasów, nad zalew.

---

Całego spektrum zalet takich wędrówek, m.in. dla dzielnicy, nie trzeba chyba wypisywać i tłumaczyć!?

Mi tam mój rower nie ginie, gdy go gdzieś przypinam. A w różnych miejscach przypinam. Ale ja nie mam roweru za tysiąc, tylko za ćwierć.

Donosi radio, że bydło jumneło już 20-ścia miejskich bicykli. Dobrze, że projekt jest sezonowy, a listopad tuż, tuż. Bo by się majątek rozpuścił w tej złodziejskiej melasie do cna... a tak? Ze trzy czwarte tysiąca publicznych rowerów ( Przy okazji. Masz rację, że leczysz kompleksy: ćwierć tysiąca brzmi lepiej od 250. Potwierdzasz również, to co Matka napisała: jechać na miejskim, to cos innego niż na swoim ) ma szanse doczekać wiosny.

stojak przy biurze drogownictwa to chyba jakis truten urzedowy wymyslil, ktory chcial sie wykazac.

---

mala podpowiedz: rower mozna przypiac BEZPOŚREDNIO do każdego pionowego znaku drogowego!
Nawet chyba byłoby bezpieczniej, bo ten stojak można chyba poluzować, odkręcić zwykłym kluczem... 15 mm?

Weź komplet kluczy, jeżeli masz wątpliwości, co dopasować! Są Matka przekonane, że nikt Ci nie będzie przeszkadzał. Ani policja, ani straż miejska, ani agencja ochrony. Właściciel roweru? Czy sądzisz, że on chce iść siedzieć?
A swoją drogą... powiedz, jaką podstawówkę kończyłeś, że nie umiesz wyjść przygotowany na robotę z domu? Ani technicznie, ani mentalnie! Przecież to jest wiedza elementarna...

---

Napisze Matka o tym do Kuratorium Oświaty!

Matko, strasznie trollujesz, mówił ci to ktoś?

Tak.

Fajnie właśnie kupić rower miejski. Ja zainwestowałem taki w sklepie http://www.goride.pl/ i świetnie się sprawdza. Poza tym można tu kupić też dobre akcesoria sprawdzające się w jeździe miejskiej. Moim zdaniem białołęka jak najbardziej daje możliwości dla takich rowerów

Co rok to wchodzą nowe modele rowerów i jest tego pełno. Jeśli chodzi o budżet to według mnie cena 1000 - 1500 zł jest idealna na dobrej jakości rower, nawet ta dolna granica. Jeśli szukacie dobrych ofert to ja kupowałem http://bikesquad.pl/najlepsze-rowery-miejskie-holenderskie/ właśnie w ofercie sklepu rowerowego Bikequad - niezłe oferty, dobra cena i co najważniejsze pełna pomoc w wyborze i serwis na wysokim poziomie.

syf.reklamaa.
Ludzie są już tak otępiali, że łykają każdy pie.rdolo.ny kit. "posmaruj sobie tym kremem cycki to Ci urosną" JA PI.ER.DOLE.