Polecam najnowszy numer Biuletynu

W Najnowszym numerze Biuletynu m.in: Historia Cmentarza Cholerycznego i Białołęckiej Wąskotorówki, Jak działa ustawa o dostęoppie do infacji publicz. w warszawskich urzędach? , Wspomnienie o Marku Kotańskim. Zachęcam do lektury.
PS. Zdecydowałemsię kandydować na radnego- mam nadzieję,że może w ten sposób uda mi się zrealizować to , czego nie udało mi się zrobić jako członkowi rady osiedla czy redaktorowi niezależnych pism osiedlowych. Jesli nie uda mi się uzyskać mandaty, to mam przynajmniej nadzieję,że uda mi się te problemy nagłośnić w kampanii. Nadal, uważąm,że dieta radnego nie powinna być wyższa niż 1000 zł!!!. Oświafczam publicznie ,że będę czynił takie starania, a samemu (jeśli bym został radnym) przekazywałbym 50% swojej diety na jakiś charatywny cel
Pozdrawiam
Krzysztof Madej

A dlaczego tylko 50% diety, dlaczego nie 100%?

Dwa pytania:
Gdzie mozna nabyć Twój biuletyn?
Z jakiej listy kandydujesz?

Bo 500zł potrzebuję na działalność jako radny- koszty telefonów, dojazdów itp. a ze swojej średniej krajowej (ok. 1650 zł na rękę)mając na utrzymaniu rodzinę temu nie sprostam. To jest zresztą moja koncepcja diety- to nie źródło zarobków(często bezczelnie wysokich), lecz zwrot kosztów.
Od 6 lat Biuletyn Białołęcki jest wykładany w Kościele na Płudach i slepach na terenie Białołęki Dworskiej i okolic. Niektóre artykuły były później przedrukowywane w "Heroldzie Białołęckim"
Będzie to komitet wyborczy złożony z xzęści przew. rad osiedli i lokalnych społeczników, praktycznie niezwiązany z partiami politycnymi (nie chcemy, by ktoś wchodziłpo naszych karkach- jak cztery lata temu było), nazwa i listy pojawią się za ok. tydzień.
PS. Artkuły z Biuletynu można otrzymać pisząc na mail Krzysztof-madej@wp.pl
Pozdrawiam
Krzysztof Madej lat 28
Absolwent Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, historyk, sekretarz Rady Osiedla Białołęka Dworska, o 6 lat publikujacy tekst na temat Białołęki

Historyka znamy na tym forum, kandydatura dobra. Tyle tylko, że hasło obniżenia diet brzmi populistycznie i to o wiele za mało na program. Proszę o więcej opinii na temat niszczycielskiej działalności obecnej rady.

Oczywiście,że to nie cały program, a więc:
A) Urzędnicy gminni z otwartych konkursów (poza tymi, którzy według ustawy są wybierani przez radę)
B) równomierny rozkład inwestycji w gminie, nie może być tak,że takie osiedla jak wiśniewo, Białołęka Dw. płudy służą tylko do zbierania podatków (27% wpływów z podatków od osób fizycznych), a inwestycje robi się bna np. na Kobiałce- czy naprawdę nie ma pilniejszych potrzeb niż chodnik na Płochocińskiej ( w Białołołęce dw. to co pijemy składa się w 50% z wody, w 15% z manganu, a resztę stowią bakterie fekaliczne- brak wodociągu i kanalizacji
C) Należy dofinasować i wspomóc jedyne publiczne LO na terenie gminy przy ul. Fleminga
D) należy wreszczie zacząc rzeczywiście wspólpracować z radami osiedla, a nie zaskakiwać ich inwestycjami typu maszty telefonii komórkowej- należy dopuścić do udziału w komisjach gminnych także osoby z poza rady (zwłaszcza lokalnych społeczników)
E) Poprawić komunikację na terenie gminy- zwłaszcza dojazd do przychodni przy ul. Marywilskiej
F) Wyjaśnić wreszcie okoliczności i następstwa umowy z JW Construcktion w sprawie żerańskiego portu- może trzeba wydać tzw. Białą księgę"
G) Rozszerzyć i zmienić ofertę GOK- np. warsztaty terapii zajęciowej dla osób nepełnosprawnych ruchowo i umysłowo, więcej troski o dziedzictwo historyczne- nadal podtrzymuję swój pomysł " Białołęckich Zeszytów historyczno-Społecznych"
H)Zeznania majątkowe radnych i zarządu gminy powinny być jawne- jeśli zostanę radnym natychmiast upublicznię swój PIT i stan majątkowy i będę zachęcał innych, by poszli w moje ślady
I)Opłaty za korzystanie z obiektów GOS powinny być niższe,,a przynajmniej powinny zostać wprowadzone preferencja dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów oraz dla osób znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej
J) Należy jasno ustalić krytaria dawania tytułom prasowym ogłoszeń gminnych, dlaczego całą pulę dostaje tylko "Echo" i NGP?
K)Poprawić funkcjonowanie gminnego ZOZ-u, nie możew być ,że np. pacjenci ubezpieczeni w kasie branżowej są de facto pozbawieni w Białołece opieki medycznej , a podczas rozmowy telefonicznej pani Kołaczyk i pan Szymański mówią,ze ich to nie obchodzi

Aż się boję, co to będzie za kilka tygodni. Przekrzykiwanie się czyj program lepszy, kto wie więcej i kto jest większym społecznikiem czy altruistą. Forum daję bardzo tanią i wygodną formę reklamowania siebie, swoich programów i zamiarów. Zastanawia mnie czy Ci, którzy się tu usiłują zareklamować (nie piszę sprzedać) mieliby dość siły, aby starać się dotrzeć do ludzi - wyborców inną drogą. Czy to nie jest pójście na łatwiznę ?? Już widzę dziesiątki postów nie zgadzających się ze mną ( i o to mi chodzi - o racjonalne argumentowanie).

Akurat nie rozumiem dlaczego nie należy korzystać z taniej możliwości dotarcia do części opinii publicznej (osobiscie nie przeceniam roli internetu, ani tymbardziej tego forum). Ja przed ludźmi i konfrontacją z opinią publiczą nie uciekam- inaczej nie działalbym 6 lat w radzie osiedlowej, nie współprował społecznie z prasą lokalną (mając wybór: pieniądze i pisanie pod dyktando,lub niezależność - wybierałem niezależność), nie prowadziłbym regionalnych badań historycznych (gdzie 50% pracy to zbieranie relacji wywiadów i relacji). Nie pracowałbym również przez kilka lat jako nauczyciel, gdybym bał się konfrontacji z ludźmi.
Nie stać mnie na kosztowną kampanię wyborczą,więc będę to musiał robić mętodą ksero i osobistych kontaktów z ludźmi którzy mnie znają- niektórzy niemalże od urodzenia.
Jeśli uważasz, warunkiem niezbędnym bycia dobtrym społecznikiem jest posiadanie kupy kasy, to wybacz jesteśmy z innej bajki.
PS. wcale nie byłoby źle, gdy forum stało się miejscem gdzie bezpośrednio ścierają się różne programy, pomysły i osoby. Przynajmniej zamiast kilkuset monologów byłby jakiś (wirtualny co prawda) dialog. Może byłby to jakiś znak czasu globalizacji?

Społeczniku, historyku!
Skoro już ujawniłeś swoje nazwisko, to przynajmniej nie zmyślaj. Nie przypominamy sobie sytuacji, abyś przyniósł nam do wydrukowania jakiś tekst, a my go kazaliśmy zmienić lub odrzuciliśmy.

---

(cyt.: "mając wybór: pieniądze i pisanie pod dyktando,lub niezależność - wybierałem niezależność"

---

Ponieważ stanowimy dużą część prasy lokalnej na tym terenie, prosimy, abyś podawał konkretne przykłady.
O ile sobie dobrze przypominamy, nasz jedyny (niestety, a szkoda) kontakt miał miejsce, gdy zamieszczałeś nekrolog śp. Jana Nakoniecznego. Nie odrzuciliśmy i nie zmieniliśmy żadnego Twojego tekstu. Po prostu ich nie znamy, więc nie mieszaj nas z tą częścią prasy lokalnej, która - jak twierdzisz - każe pisać pod dyktando.

Zwróciłem się jakiś czas temu publicznie z prośbą do Was o zamieszczenie (szkoda, że archiwum przepadło!) artykułu o dostępie do informacji publicznej, w zamian otrzymałem informacje również od Państwa,że polityka informacyjna gminy jest OK, bo rozdają materiały informacyjne. Moim zdaniem to bardziej działalność propagandowa, a nie polityka informacyjna.
Moje spotrzeżenia bardziej zresztą dotyczyły NGP (z którą przez pewien okres próbowałem wsplópracować- odrzucono tam np. moim zdaniem niezły tekst o Markocie), ale nie przypominam sobie abyście Państwo podjęli takie tematy jak: wysokość diet radnych w naszej gminie; konflikt jaki miał miejsce w 1999 r. między środowiskiem oświatowym a władzami. Dlaczego pisał o tym tylko obywatelski "Biuletyn Białołęcki" (tekst o podwyżkach diet radnych i zarobków członków członków zarzadu, gdzie równolegle zlekceważono białołęckich nauczycieli ukazał się tylko w "Biuletynie").
"Po prostu ich nie znamy, więc nie mieszaj nas z tą częścią prasy.." No nie panowie, to już jest ignoracja. Osobiście rozmawiałem z panem redaktorem Katnerem o moich publikacjach w "Heroldzie" Mam nadzieję,że czytujecie Państwo również inne gazety niż własna. I stanowczo i publicznie stwierdzam- nie byłby możliwy taki stopień krytycyzmu (czyli po prostu prawdy) w " Echu" wobec władz gminnych jak w "Heroldzie"(przy wszystkich jego politycznych afiliacjach) . Być moze dlatego,ze "Herold" nie otrzymuje gminnych ogłoszeń.
z wyrazami szacunku
Krzysztof madej

I bardzo proszę, by nie zarzucać mi kłamstwa, a tak odbieram zwrot: "Skoro już ujawniłeś swoje nazwisko, to przynajmniej nie zmyślaj". Nie mam zwyczaju ani kłamać, ani przemilczać prawdę. I ani zastraszyć, ani kupić mnie się nie da!
Bardzo proszęw imię rzetelności dyskursu o odniesienie się do mojej wypowiedzi.

Krzysztofie! Nie masz patentu na rację, ani tym bardziej na orzekanie prawdy. Nie będziemy się wypowiadać na temat "Herolda". Z zasady nie krytykujemy konkurencji.
Ze swej strony możemy Cię zapewnic, że my nie jesteśmy związani z żadną partią, ani tym bardziej z jedną grupą w ramach jakiejkolwiek partii. Nie jesteśmy też pismem żadnego ugrupowania samorządowego. "Echo" jest czysto komercyjnym przedsięwzięciem prywatnym. Otrzymuje ogłoszenia z urzędu gminy, bo w odpowiedzi na zapytanie ofertowe, złożyło swego czasu propozycję, która została przyjęta.
Podałeś, że na gazety lokalne gmina wydała 100.000 zł. Oprócz "Echa" jest jeszcze NGP. Zatem podziel przez dwa (50.000), odejmij VAT, który - jak wiadomo - zasila kasę urzędu skarbowego (40.985), podziel przez 12 miesięcy (3415), czyli o 215 wiecej niż podana przez ciebie pensja dyrektora szkoły (która jak mniemam jest stanowczo za mała). Jeżeli sądzisz, że za taką kwotę gmina przekupuje "Echo" albo jakiegokolwiek dziennikarza, to jesteś w błędzie. Koszty druku, papieru i inne pomijam, bo ich nie znam.

---

O dietach radnych pisaliśmy już dawno w tekście pt '"Władze nie zarobią", kiedy powstawała ustawa kominowa. Od tamtej pory nic się nie zmieniło.

---

O konflikcie oświatowym nie napisaliśmy, ponieważ nic o nim nie wiedzieliśmy. Żaden nauczyciel nie zgłosił nam tego tematu.

---

Staramy się czytać wszystkie gazety lokalne, parafialne itp. Niestety zdecydowana ich większość ukazuje się w minimalnym nakładzie i na ogół nie udaje nam się ich zdobyć (Niestety dotyczy to także "Herolda", którego nie widzieliśmy od wielu miesięcy, nawet w urzedzie). Jeżeli możesz zatemprzysyłać swój biuletyn na Pomorską 19a (03-101) będziemy wdzięczni.

Ok. zostajemy przy swoich zdaniach. Przede wszystkim stanowczo za niska jest pensja nauczyciela. Czasami nauczyciel jest bardziej obciązony pracą i obowiązkami niż dyrektor (choć najbardziej niemoralne są oczywiście wysokie diety radnych!).
Biuletyn będę przysyłał.
Pozdrawiam

Rzeczywiście "Echo" stara się być bezstronne. Tym bardziej, że nie żyje wyłącznie z ogłoszeń gminnych. I chce być czytane. Dlatego porusza "letnie" tematy. Od czegóż jest jednak forum? Tu można dowalać... Trudno porównywać z NGP, gdzie wywiady z urzędnikami (szczególnie tymi z lewa) przeprowadz się na klęczkach, a główny wróg to radny Teresiak.

Historyk opowiada nam różne pomysły od wielu lat.Generalnie abstrakcja typu jak będę to ...lub oddam tamto...Tych co chcą uzdrowić świat Białołęki nie znając realiów było i będzie wielu.Co zrobił np.Dolczewski dla Białołęki ? Nawet nie ma zdania jak nazwać most . Gminne realia ! Jeśli nie jesteś przekonany historyku że to dzielnicowe realia to znaczy że za długo byłeś poza krajem i nie kojarzysz uzależnień dzielnicowych w Mieście a na tym tle.Gmina to sobie może . Dzielnica już nie. W tym jest sedno. Jak startowała w wyborach Borowska która sprzedała się Platformie to koronnym argumentem jej społecznej witalności było to ze załatwiła 20 mln na most . To nie jest prawda . Była to praca wielu osób. Jak tyle mogła wcześniej to teraz powinna załatwić 50 mln jako radna .Prawda ?To niech się pochwali. Sądzę także że pisząc o pensjach nauczycieli sugerujesz że Twoja zona jest nauczycielką. Popatrz jak zarabiają inne grupy zawodowe i nie drwij.