Forum › Białołęka
PO nie mam szans
| # mis 19.11.2010 18:09 |
|
|
Dobiega koniec kampanii wyborczej, odliczamy kilka ostatnich godzin do ciszy...
Zatem utwierdzamy się w stwierdzeniu Na Białołęce czas partyjniactwa dobiegł końca, Platforma Pa, Pa |
|
| # z Piekiełka 19.11.2010 18:34 |
|
|
Na zdobycie... ponad polowy mandatów. Gospodarnośc 5 , PIS 5, Sld 4,reszta PO.
|
|
| # Czas na zmiany 19.11.2010 19:31 |
|
|
Tylko SLD - mam nadzieję, że skończy się czas PO i nie nadejdzie ponownie Pana Smoczyńskiego i jego "bezpartyjnych" kolegów - byłych członków PO i obecnych Stronnictwa Demokratycznego
|
|
| # merx 19.11.2010 19:40 |
|
|
To po raz kolejny jest nieporozumienie. To nie sa partyjne wybory do Sejmu. To sa wybory lokalnego samorzadu terytorialnego.
Nie glosujemy na partie PO, PiS, SLD, ktore maja pokonac inne partie PiS, SLD, PO. Wybieramy swoich lokalnych przedstawicieli do Rady Dzielnicy. Czas na zmiany. Wybierz sasiada! |
|
| # prawniczka 19.11.2010 21:30 |
|
|
No tak kolejny raz mamy doświadczenie,że ludzie mylą wybory samorządowe z z wyborami do Sejmu...
Chyba czas najwyższy poczytać moi Kochani Polacy troszkę KONSTYTUCJI by się udzielać w temacie... Czytajcie więcej bo widać wszędzie brak niewiedzy w tych forach.. |
|
| # prawniczka 19.11.2010 21:32 |
|
|
No tak kolejny raz mamy doświadczenie,że ludzie mylą wybory samorządowe z z wyborami do Sejmu...
Chyba czas najwyższy poczytać moi Kochani Polacy troszkę KONSTYTUCJI by się udzielać w temacie... Czytajcie więcej bo widać wszędzie brak niewiedzy w tych forach.. |
|
| # zakorkowany 19.11.2010 22:19 |
|
|
prawniczko sama sobie zaprzeczasz "...brak niewiedzy..."
|
|
| # prawniczka 19.11.2010 23:09 |
|
|
zakorkowany chyba jest w Tobie zawiłość!!!.
Przykro że nie umiesz oddzielić emocji..od polityki |
|
| # Widzący 20.11.2010 11:07 |
|
|
Merx - jak tylko tacy będą startować wybierzemy. ale nie wmawiaj wszystkim, że z dala od polityki jest Gospodarność
|
|
| # zakorkowany 20.11.2010 11:12 |
|
|
Prawniczko twierdzisz, że ludzie nie odróżniają wyborów samorządowych od sejmowych. Zarzucasz im więc niewiedzę. Słowo to oznacza brak wiedzy!!!!
Później piszesz brak niewiedzy ( podwójne zaprzeczenie). Brak niewiedzy oznacza wiedzę!!! Mam nadzieję, że rozwiałem dla Ciebie zawiłości języka polskiego? |
|
| # merx 20.11.2010 11:38 |
|
|
#widzacy, Co ma wspolnego z polityka Goapodarnosc. Nie ma w niej aktualnie zadnego czlonka jakiejkolwiek partii. Gospodarnosc nie podlega zadnej hierarchii i dyscyplinie partyjnej, bardzo groznej w samorzadach lokalnych i nikt tu nie robi partyjnej kariery.
W innych dzielnicach, w ugrupowaniach samorzadowych, zrzeszonych w warszawskiej Wspolnocie Samorzadowej trafiaja sie pojedynczy ludzie z roznych partii z PO, SD, PiS, SDPL, ale jesli chca wspolnie pracowac dla samorzadu warszawskeigo to dobrze, bo taka jest idea samorzadnosci - spojnosc dzialania na rzecz dzielnicy, miasta, gminy, bez wzajemnego zwalczania sie partii politycznych. |
|
| # politolog 20.11.2010 12:36 |
|
|
Nie fetyszyzujmy (kogokolwiek i czegokolwiek)
1. Samorzadność nie powinna (i bez wzglegu na intencje jakiejkolwiek partii) nigdy nie bedzie odbiciem centralii czy Sejmu. " Od tego bieg lawina zmienia, po jakich toczy sie kamieniach"- jak pisał pewien noblista. Chyba ze sami mieszkancy widze swiat i swoje podwórko tylko przez pryzmat szklanego okienka - TVN 24 lub Wiadomości. To ich wybor i postawa. 2. Upartyjnienie (czyli to ze ludzie mają potrzebe działac w jakiejs partii) nie jest jakims złem. Jest tak samo dobre i potrzebne jak działanie w NGOs- stowarzyszeniach czy fundacjach lub radach osiedla, kołach zainteresowań i wspolnotach parafialnych. Ważne jest tylko jak sie dokonuje i jakie cele czy motywy za tym stoja (w kazde z ww. form aktywnosci moze dojsc do jakis anomalii). Ale z perspektywy pewnej wartosci jaka jest aktywny czlowiek czy spoleczenstwo kazde ww. zaangażowanie jest wartością. 3. Okregi mandatowe - maja jak wszystkie instytucje swoje wady i zalety. Ba, paradoksalnie w duzych miastach (gdzie jedynym kryterium rozpoznania jest szyld partii politycznej)- oznaczoloby tyle,z zwycieska partia bierze prawie wszystko. Ciekawostka- w Polsce w jakiejs formie wybory wiekszosciowe ostały się do Senatu. Zawsze zwycieskie ugrupowanie ma tam wieksza przewage niż w Sejmie (mimo,ze Senat jest troche obok bieżącej polityki). W Bialolece mieszka dzis znacznie wiecej osob, ktore mieszkaja tu krocej niz 10 l., niz dluzej. To tez rodzi okreslone skutki. |
|
| # merx 20.11.2010 13:21 |
|
|
To calkowita nieprawda, ze obecnie wybory wiekszosciowe w Polsce ostaly sie tylko w wyborach do Senatu. Takie wybory mamy w wyborach samorzadowych w Polsce we wszystkich jednomandatowych okregach, znajdujacych sie we wszystkich gminach do 20 tys miszkancow i tam sa najzdrowsze i najskuteczniejsze samorzady. Jest teraz walka o rozszerzenaie wyborow wiekszosciowych i okregow jednomandatowych na wszystkie gminy, w tym miejskie. Takie okregi przyrzekal rzad PO 3 lata temu ale tych obietnic nie dotrzymal. Ostatnio Prezydent obiecal je Polski Komorowski. Zobaczymy.
Skad mysl, ze w duzych miastach jedynym drogowskazem dla wyborcy w wyborach samorzadowych jest partia polityczna ??? I skad mysl, ze okregi jednomandatowe sprawilyby, ze partia bierze wszystko??? Odwrotnie w okregach jednomandatowych, gdzie radnym zostaje ten kandydat, ktory ma zwykla wiekszosc, na radnych zawsze wybierani sa ludzie, ktorzy sa dobrze znani lokalanej spolecznosci w okregu i dobrze sie jej zasluzyli swoimi spolecznymi dzialaniami. Szyld partyny traci w tym przypadku jakiekolwiek znaczenie. Wybiera sie konkretnego czlowieka. To wybory proporcjonalne w okregach wielomandatowych preferuja kandydatow z tak zwanej "druzyny" czyli najczesciej z partii. Organizacje spoleczne probuja sie wtedy bronic tworzac np. ogolnomiejskie wspolnoty samorzadowe. |
|
| # politolog 20.11.2010 14:32 |
|
|
Podałem przykład makro- ordynacja wiekszosciowa jest w Senacie. Oczywiscie male gminy tez .
Uszanujmy cisze wyborcza i wrocmy do tej dyskusji w niedziele po 22 (w oparciu o material empiryczny). Technika i percepcja swiata przez elektorat maja wplyw jaki znak szyld jest rozpoznawany przez wyborcow w makrospolecznosciach. Do perfekcji opanowaly to wielkie koncerny w swoich strategiach reklamowych (gdzie podstawą jest brand). Czy Coca cola jest naprawde lepsza niz tysiace innych napojów. Nie ma znak wyceniany w bilansach ksiegowych zapawene wiecej niz wszystkie srodki trwała łacznie. Obecnie kreuja go media analogowo-cyfrowe, ale wszystko sie zmiania. Obecnie trendy byly ulotki choc coraz mocniej wypierane przez plakaty. A za 4 lata moze ulotki beda fe, a wszystko odbywac sie bedzie w cyberprzestrzenii, lacznie z aktem glosowania. Wtedy tez ogolne brandy przestana byc tak wazne i emocjalne. I wtedy...wszyscy beda sie bali przznac ze nie sa lokalni... A i tak zrobia co zechca. |
|
| # NN 20.11.2010 15:22 |
|
|
Skąd pomysł, że ludzie zrobią co zechcą? Byłoby pięknie, ale tak nie jest.
A wybory do senatu są tylko pozornie większościowe, ponieważ istnieje ten osławiony próg 5% na listę także i tutaj. |
|
LINKI SPONSOROWANE
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Zapraszamy na zakupy
Najnowsze informacje na TuBiałołęka
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.