Oto centrum Jelonek. Jak zmienić okolice hali Wola?

Obok przychodnia,biblioteka publiczna.Naprawdę to może być w przyszłości niezła wspólna przestrzeń.Budynek "Hali Wola" powinien mieć na parterze wybite witryny(im większe tym lepsze)W okolicy pousuwane ogromne ilości reklam(Pan prezes Zawistowski SM Jelonki nie oszczędził tu żadnej działki)Dosadzano drzewa,krzewy.Likwidacja nielegalnych miejsc parkingowych(mieszkańcy mają tu niezłą komunikację publiczną)W 2018 r. dzielnica przymierza się do rewitalizacji Parku Jelonki, przy ul.A.Krzywoń.

Moim zdaniem przy Hali Wola przydałby się albo parking piętrowy albo piętrowo-podziemny dla kupujących a Hala może
nawet powiększona. Co do bazarku to jednak jest istotny element życia miejskiego i nie można go likwidować zastępując
biblioteką, kawiarnią czy jakimś innym bezsensem. Bazar można przebudować w szereg zgragnych obiektów małego
handlu - coś podobnego jak pod Halą Mirowską, ale ważne, żeby czynsze nie były zbyt wysokie, albo żeby handlarze mogli
je sobie wykupić - o różnej powierzchni i z toaletą publiczną. A cały obszar wokół Hali przydałoby się odświeżyć.
Co do Parku Jelonki to z tego co się orientowałem w grę wchodzi tylko część aktualnego obszaru zieleni a resztę planuje się
sprzedać pod deweloperkę co jest kolejnym tragicznym pomysłem mając na uwadze gigantyczne zwiększenie ruchu
lokalnymi ulicami, obciążenie komunikacji miejskiej i lokalnego handu, usług, w tym publicznych (np. przychodnia). Park
jest cenny ale kosmicznie zaniedbany, potrzeba zrobić porządne ścieżki (mogą być ubite a nie asfaltowe), latarnie, ławki,
śmietniki, potrzebne jest wycinanie chwastów i krzaczorów, korekta niektórych drzewostanów, nowe ogrodzenie i będzie
cudowne miejsce do wypoczynku. Jako dziecko spędzałem tam w porach ciepłych całe dnie na kocu, grając w piłkę, rakietki
czy inne gry, skacząc po drzewach i biegając po łące. Było mało psów, czysto i nie tak dziko jak teraz. Rosły kwiatki,
drzewa owocowe i aż chciało się iść na tzw. łąkę - jak to kiedyś określało się ten niby park. Dzisiaj to sralnia dla psów,
noclegownia i pijalnia dla różnych elementów i zarośnięte śmietnisko. Ludzie walczcie o zachowanie Parku w pełni i jest
doprowadzenie do używalności ale nie zurbanizowanie!

"zamiast zapraszać, działają odpychająco - zwracają uwagę urbaniści z SARP w swoim raporcie" - niech urbaniści przyjdą tu na zakupy i zobaczą tłumy kupujących....

Gdyby nie brak liści na drzewach, można by pomyśleć że fotografię przedstawiają ulicę w Kinszasie...

To co jest najgorsze ,to to iż większość mieszkańców Jelonek nie uważa ,że potrzebne tu są jakieś zmiany.Im ten syf odpowiada.Chyba wynika to stąd ,że nie widzą jak zmienia się Warszawa ,nie wspomnę o podróżach do krajów cywilizowanych.Parking podziemny-ha..ha...Nikt nie wybuduje tu parkingu podziemnego-bo to się nawet nie opłaca w Śródmieściu.

Tak to jest, jak buduje się osiedle i halę na ukradzionej ziemi. Ukradzionej, bo wywłaszczenie w latach 70-tych zadośćuczyniono na poziomie groszowym. Popytajcie autochtonów ze Starych Jelonek.

Ciekawe co obywatel BeMózg wie o Kinszasie. Tak wychodzi brak wiedzy połączony z arogancją. Proszę obejrzeć bazar w dniu powszednim, a nie z niedzielę. Wtedy widać, po co on jest. Każde zamknięte, puste pawilony wyglądają tak samo, nawet te ze złota.

Komunikacja Jelonek z centrum miasta i nie tylko jest TRAGICZNA!!! Mieszkam obecnie po drugiej stronie miasta, na dalekim Bródnie i tam komunikacja jest o wiele lepsza, choć zadu.pie.
A "Polankę" to chyba nigdy nie ogarną, choć jest jakiś projekt w budżecie part.

Ten cały teren kwalifikuje się do całkowitego wyczyszczenia, tzn. likwidacji szkaradnej budy pt. Hala Wola i dużo szkaradniejszego zagłębia bud zwanego bazarkiem.
Cały teren narożny PŚ/Czł kwalifikuje się do oczyszczenia i całkowicie nowej adaptacji.

Bazar przy Hali Wola istnieje w takim samym celu, w jakim istnieją bazary w Kinszasie. Zarówno na Bemowie jak i w Kinszasie bazary są potrzebna i co do tego chyba nikt nie powinien mieć wątpliwości. Mnie natomiast (jak i sporej części społeczeństwa) przeszkadza chaos przestrzenny, spowodowany przez źle zaprojektowane, nieestetyczne i niestarannie utrzymane budy bazarowe. Nie wypada, aby taki bajzel znajdował się w jednym z centralnych punktów dzielnicy.

Hala "Wola" nie jest zapewne pięknym budynkiem, bazar też niespecjalnie. Ale są to miejsca, które cieszą się ogromnym powiedzeniem klientów, pomimo, iż w bliskiej okolicy jest wiele supermarketów. Nie uważam, więc, że należy to likwidować.

Upiększyć, a nie likwidować.

#BeMózg
Upiększyć, a nie likwidować.

---

Zgadzam się w pełni z takim stanowiskiem. Hala może nie jest tanim sklepem, ale to ważny punkt handlowy na Jelonkach. Poza tym towar jest dobrej jakości. Że jest to potrzebny obiekt świadczy liczba klientów. Pomimo otoczenia marketami, których jest w okolicy multum, Hala "Wola" nie świeci pustkami. Podobnie i bazar. Jest tam wiele stoisk, które gwarantują świeży i dobrej jakości towar.