"Lotnisko musi zostać, aktywiści oderwani od rzeczywistości"

Dziwi mnie sprawa lotniska na Bemowie bo ludzie ktorzy kupowali tu mieszkanie wiedzieli doskonale że tu jest lotnisko i jeśli się go zamknie to zamyka się korytarz napowietrzający nasze miasto, nasze dzielnice tak samo jak wiedzieli że tu jest a obecnie już było wysypisko śmieci. Było dążyć do uruchomienia spalarni naszych śmieci ktore sami mieszkańcy produkują. To wszystko było poza miastem a teraz to wszystko przeszkadza . Zamknięcie korytarzy napowietrzających miasto dla mieszkańcow jest tragiczne, powstaną kolejne bloki po prostu betony z każdej strony i o to Wam ludzie chodzi, życie w bunkrach to dopiero radość jak sąsiad sąsiadowi zagląda w okno, stawia grila na tarasie no i to uważacie że jest super ? z zielonej dzielnicy Bielany robi się miasto betonow. Większość tych nowych mieszkańcow ma rodziny poza Warszawą i na wypoczynek jedzie do swoich rodzin i im jest wszystko jedno czy będą nowe bloki bo do tego dojdzie, deweloperzy stawiają gdzie się da a nam starszym mieszkańcom naszych Bielan nie jest to takie obojętne. Lotnisko jest od tylu lat i na nim bazuje pogotowie lotnicze ktore niejednemu mieszkańcowi Warszawy uratowało życie ale koszt utrzymania tez jest niemały dlatego powstały rożne firmy wspomagające w utrzymaniu tego lotniska. A zadne drobne pasy zieleni nie dają tego co daja lotniska na obrzeżach miasta.

Wykluczone ,to lotnisko w tej formie jak obecnie nie może jyz funkcjonować setki przelotow dziennie bardzo nisko nad budynkami Bielan i Żoliborza codziennie od rana do wieczora terroryzujące mieszkańców hukiem jest nie do przyjęcia !Jesli radni dzielnicy Bemowo chcą tych samolotów to proszę bardzo przenieść krąg nadlotniskowy nad Bemowo i Chomiczowke !

Śmiać mi się chce, jak bemowiacy bronią lotnisko, z którego loty - a zatem i hałas - dotykają innych dzielnic niż ich. Co za hipokryzja!

Paranoja. Bemowo na ratunek hałasowi i truciu ołowiem. Niech sobie ratują, byle ten cholerny krąg zabrali z Żolbiorza do siebie.

To może niech krąg szkoleniowy będzie nad Bemowem jak bemowiacy tak kochają lotnisko?

Czytając komentarze co poniektórych odnoszę wrażenie, że to aktywiści albo debile. lotnisko na Bemowie chroni swoją okolicę przed hałasem samolotów pasażerskich latających do/z Okęcia. Zapraszam do parku Górczewska, żeby usłyszeć jak brzmi prawdziwy hałas lotniczy...

Panie Ryszardzie Ronnikier, proszę brac połowę tego co lekarz zapisał, bo z tymi tekstami robi sie Pan juz nudny. Lotnisko zostanie i nic na to nie poradzicie. Szkoły wzięły się za tą decyzje na pozwaznie, zostanie uchylona a latać będziemy dalej.

problemem to są, ale samoloty z okęcia, cały dzień i noc hałas niesamowity. Okna nie mozna otworzyć, tony trujących, toksycznych spalin osiada na szych osiedlach. Okęcie truje nas i nasze dzieci, protestujmy!!!!!!!!!!!!!

Lotnisko ma byc wygaszane bo generuje hałas i syf w miescie a nie miejsca pracy

---

a ja cie zapraszam na Zoliborz, może w sobotę rano od g8: startują hurtowo 30letnie kosiarki spalinowe co kilka minut hałas jest taki ze nie można rozmawiać o spalinach nie wspomnę, latajcie sobie w bieszczadach ale nie w centrum miasta nad osiedlami mieszkaniowymi!

Rzetelne dziennikarstwo byłoby gdybym z artykułu się dowiedział co konkretnie jest w decyzji i co ona zmienia. W szczególności ile lotów było przez ograniczeniem do stu dziennie.
Najważniejszym punktem decyzji jest chyba jednak to że lotnisko ma pilnować żeby piloci "przypadkiem" nie zbaczali z tras, szczególnie "przypadkiem" pomijając punkty pomiaru hałasu.
Żeby nie było - mi lotnisko nie przeszkadza, ale w decyzji nie widzę żadnego punktu wskazującego na zamiar jego likwidacji. Co najwyżej większa kontrola, wynikająca z tego, że piloci nadwyrężyli zaufanie i często zbaczali z tras i latali nad osiedlami.

---

Paradoksalnie zwolennicy likwidacji lotniska chyba nie zdają sobie sprawy, że w razie jego likwidacji pojawią się tam bloki z tysiącami nowych mieszkańców, wraz z ich samochodami etc, więc ciszej to na pewno nie będzie.

---

Naprawdę myślisz, że jak postawią w tym miejscu bloki z tysiącami nowych mieszkańców to będzie ciszej i mniej trucia?

Chyba oderwany od ziemi to jest wiceburmistrz Maciej Lasek, który nawet nie mieszka w Warszawie.W oświadczeniu majątkowym wpisała , iż jest właściecielam Cessny z 1977 r. Samolot ten posiada silnik tłokowy , zasilany beznzyną ołowiowową. Pan Lasek broni interesu lobby lotniczego a nie mieszkańćów Bemowa. Obecnie napuszczani są jedni mieszkańcy na drugich. Ci mieszkancy , których hałas lotniczy i wdychanie spalin z ołowiem nie dotyczy naskakują na nowych mieszkańców Bemowa.

Aktywiści bywają różni. Są tacy, którzy działają na konkretne zlecenie, jak np. "ekolodzy" wspierający wycinkę puszczy o nazwie SANTA (rodzina i znajomi byłego już ministra Sz.) Tu zdaje się mamy podobny przypadek.

Do " lot nick" na nic zdadzą się wasze próby zaklinania rzeczywistości panowie nowobogaccy z lotniska Babice myśleliście ze jesteście nie do ruszenia wydaje się wam ze patrzenie z perspektywy lecącej warczącej awionetki daje Wam przewagę ,nic bardziej mylnego.Cala ta sprawa ma już charakter skandalu którego epilog może mieć miejsce przed trybunałami międzynarodowymi a już ten sam fakt wystarczająca kompromituje państwo polskie!Wydaje się wam ciagle ze wystarczy być w układzie towarzysko biznesowym aby bezkarnie prześladować hałasem lotniczym setki tys bezbronnych mieszkańców Bielan i Żoliborza w przeświadczeniu kompletnej bezkarności .Dyrektorze Centrum Usług Logistycznych proszę zejść na ziemie proszę pomyśleć o nas mieszkańcach tych dzielnic których przyparliscie do ściany,dalej jest tylko pas startowy tego strasznego lotniska który w desperacji jak zajdzie taka potrzeba w akcie desperacji zajmiemy

Lotnisko Bemowo jest do likwidacji czy się to komuś podoba czy nie. Nie da się tego lotniska uratować ponieważ jest ono całkowicie zbędne w granicach Warszawy. Takie lotnisko powinno funkcjonować poza Warszawą, łącznie z przeprowadzanymi lotami szkoleniowymi. W obecnym stanie jest to niestety marnowanie potencjału ziemi do zabudowy, której to ziemi powoli zaczyna brakować w Warszawie, a już na pewno na Bemowie. Chrzanów zabudował się błyskawicznie, pozostały jakieś resztki wolnego miejsca, stąd widać jak brak ziemi wpływa na ogólne budownictwo w Warszawie. Możemy zlikwidować parki pod budownictwo mieszkaniowe, ale chyba nie o to chodzi. To samo niestety dotyczy Okęcia, którego nie ma już gdzie rozbudowywać a jego przepustowość powoli się kończy. Chcąc nie chcąc ostatecznie wszystkie lotniska będą musiały zostać wyprowadzone z granic Warszawy. I nie przesadzajmy z tymi korytarzami powietrznymi, że niby lotnisko Bemowo jest takim korytarzem. Warszawa od dawna jest już tak zabudowana, że żadnych korytarzy praktycznie tu nie ma. Dlatego biorąc pod uwagę powyższe argumenty, ja, mieszkaniec Bemowa, popieram całkowitą likwidację lotniska Bemowo.

---

Po przeczytaniu długo się zastanawiałem, czy Pan to napisał na poważnie, czy tylko Pan "trolluje", ale z uwagi na szkodliwość dezinformacji w Pana poście jednak odpiszę.
Bemowo nie jest "niby" korytarzem. Korytarze (kliny) napowietrzające Warszawę pojawiły się w koncepcjach rozwoju miasta już w początkach XX w. (bodajże 1916r.). Obecnie w granicach dzielnicy są dwa: korytarz bemowski (to właśnie ten w rejonie lotniska) i korytarz kolejowy zachodni (na południu dzielnicy). Korytarze te wyznacza Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego m. st. Warszawy (dokument jest długi, więc proszę szukać w części II, rozdziale XV).
O konieczność zachowania korytarzy w stanie niezabudowanym, oraz ich wpływie na temperaturę, czystość powietrza, zdrowie mieszkańców i jakość życia w mieście może Pan przeczytać chociażby w opracowaniu Polskiej Akademii Nauk "Miejska wyspa ciepła w Warszawie: uwarunkowania klimatyczne i urbanistyczne". Proces urbanizacji obniżający wydajność korytarzy wymiany powietrza i ich stref zasilania doprowadzić może do rozwoju dotychczas sporadycznych epizodów powstawania smogu w strefie śródmiejskiej Warszawy oraz ogólnego zwiększenia zanieczyszczenia powietrza, co w konsekwencji pogorszy warunki aerosanitarne.

---

Co do samego artykułu: Wydaje się, że decyzja prezydenta Trzaskowskiego miała na celu do pewnego stopnia "ucywilizowanie" lotów. Mieszkańcy skarżyli się na zbaczanie samolotów z wyznaczonego kręgu i nadmierny hałas (przypomnę, że istnieje coś takiego jak normy hałasu, vide: ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku - nie jest to jakiś wymysł aktywistów, tylko akt prawny oparty na rzetelnych podstawach merytorycznych. Obowiązuje nie tylko w Warszawie, ale na terenie całego kraju).
Decyzja nakłada na administrację lotniska obowiązek monitorowania, czy piloci stosują się do obowiązującego prawa. Tylko tyle i aż tyle.
Odrębną kwestią jest ograniczenie dopuszczalnej liczby lotów - jaki jest cel tego elementu decyzji, nie wiem.

---

Co zaś tyczy się zabudowy lotniska: Państwu Radnym, którzy chcą walczyć z przedmiotową decyzją przypominam, że w ich rękach jest najsilniejsze narzędzie ochrony terenu lotniska przed zabudową: Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego. Wystarczy w MPZP przeznaczyć ten teren pod zieleń miejską i nikt nawet po likwidacji lotniska nie zbuduje tam bloków.

---

Dlatego ja, również jako mieszkaniec Bemowa, jestem za: swobodnym funkcjonowaniem lotniska, kontrolą przestrzegania przez pilotów prawa i norm środowiskowych, rzetelną pracą radnych, którzy powinni wiedzieć, że teren klina napowietrzającego mogą i powinni chronić w sposób skuteczny - za pomocą MPZP.

Mam genialny pomysł,żeby przeciwnicy lotniska nagle zaczęli protestować przeciwko jego likwidacji!!
Niech rząd ogłosi,że buduje na terenie po lotnisku osiedle Mieszkanie +.(grunt jest rządowy,nie samorządowy)
Ale się platfonsiackie ekologiczne lewactwo zapluje do własnych poglądów w 5minut,hłe,hłe hłe

Alternatywą dla lotniska jest zabudowanie terenu przez pazerną deweloperkę, ostrzącą sobie pazury na ten teren.
Alternatywą dla lotniska jest więc kolejne nowoczesne blokowisko a la Chrzanów czy Skorosze.
Należy pamiętać, że otwarta przestrzeń lotniska zapewnia dopływ świeżego powietrza do miasta od strony Puszczy Kampinoskiej.
Jako mieszkaniec osiedla Piaski, nad którym regularnie odbywają się przeloty zdecydowanie popieram dalsze funkcjonowanie lotniska, ponieważ mam świadomość że niedogodności płynące z jego działania są niczym w porównaniu do tego co grozi tej części miasta w przypadku przejęcia terenu przez deweloperów.

Wieśniacy żądzą. Co wam jeszcze nie pasuje ?? Było patrze co i w jakim rejonie się kupuje - A jak nie odpowiada - wracajcie na ziemię ojców - Was wieśniaków tu nie chcemy. W.P.R.D

Jakby tak przeprowadzić ankietę to by się okazało, że najbardziej narzekają "frankowicze" spod Łukowa albo Białegostoku.

Czytam i oczom nie wierzę. "Samoloty hukiem terroryzują mieszkańców" przecież wszystko co lata z naszego lotniska to są maluchy a nie huczące bestie. nad moim domem (jelonki południowe) co trzy minuty przelatują startujące maszyny z Okęcia. Mogę się wściekać, pisać monity, protestować, rozpocząć głodówkę a ja się cieszę bo to oznacza, że moich rodaków stać na przeloty lotnicze. Lotnisko się rozrasta i przynosi więcej dochodów.
Skutki uboczne zawsze są. Przecież o wiele więcej hałasu i smogu mamy z naszych samochodów i co? Mamy zaprzestać jeździć samochodami? mamy przestać latać? Taka jest cena mieszkania w Warszawie. Jeżeli zaczynają się takie podchody pod ograniczenie przestrzeni lotniska to pojawia się pytanie o co chodzi? Jak już się wyciśnie wszystkie "ściemy" to okazuje się, że po takim lotnisku pozostaje piękny teren do zagospodarowania przez dalekowzrocznych deweloperów. Jak już skasujemy te malutkie brzęczące chrabąszcze (awionetki) to zapanuje już cisza i spokój? Przecież to jest totalne kłamstwo. Nie bądźmy pożytecznymi idiotami na usługach ludzi, którzy widzą tylko "kasiorę" i zorganizują nie jeden piknik, protest lub marsz przeciwko obecności lotniska na naszym terenie.

Mieszkam w okolicy od 41 lat, nie znam nikogo (słownie nikogo) komu by to lotnisko przeszkadzało. Za to widziałem wpisy w KRS dot. tych "aktywistów". Wszytko jest jasne od dawna. Najpierw się zakaże lotów, a potem lotnisko sobie spokojnie zgnije do jesieni, zrobi się protokół zniszczenia i.....już blisko do budowy kolejnych blokowisk i niszczenia tego miasta.

---

Szanowni Panie, lotnisko jest bardzo potrzebne. Niepotrzebne są natomiast kolejne bloki, kolejni przyjezdni, kolejne samochody itp. Dokwaterowywanie coraz większych ilości osób w mieście to nie jest rozwój. to jest niszczenie miasta.

---

Panie Andrzeju, "czytam i oczom nie wierzę"! Nadmierny (tzn. powyżej dopuszczalnych norm) hałas i smog mają poważne skutki zdrowotne (odsyłam do google, znajdzie Pan mnóstwo opracowań naukowych na ten temat). Naprawdę stawia Pan wygodę poruszania się samochodem wyżej niż zdrowie? Dodajmy, wygodę jednych kosztem zdrowia innych - bo nie wszyscy Warszawiacy jeżdżą samochodami, za to wszyscy oddychają warszawskim powietrzem.
Póki co decyzja Pana Prezydenta ma na celu jedynie ograniczenie lotów, oraz wprowadzenie systemu kontroli tras lotów i poziomu hałasu. Chodzi więc o ograniczenie, nie likwidację. Podobnie z samochodami - Ci mityczni "aktywiści" o których się pisze, będący w rzeczywistości takimi samymi mieszkańcami miasta jak pozostali Warszawiacy, chcą tylko OGRANICZENIA ruchu samochodowego, tak by jego negatywne skutki nie były tak odczuwalne. Równolegle postuluje się rozwój komunikacji miejskiej, ponieważ jest oczywiste, że ludzie potrzebują sprawnego transportu do pracy/domu/sklepu/szkoły etc.
Nie znajdzie Pan w ratuszu planów likwidacji lotniska. Podobnie organizacje miejskie - stowarzyszenie Miasto Jest Nasze oficjalnie pisało, że opowiada się za ograniczeniem hałasu, ale jest przeciwne likwidacji lotniska - żąda jego zachowania! Decyzja jest więc słuszna (przynajmniej w zakresie kontroli tras lotów i poziomu hałasu, co do ograniczenia lotów nie znam uzasadnienia) i należy jej bronić.
Mieszkanie w Warszawie nie musi mieć ceny - możemy tu żyć wspólnie i cieszyć się wszystkim tym co miasto oferuje, byle z poszanowaniem innych ludzi.

---

Samochody nie są problemem obejrzyj na you tube "How dangerous are diesel emissions? | DW Documentary"

---

Problemem są aktywiści, którzy chcą nam układać życie.

---

Hm, z tytułu wnoszę, że film dotyczy emisji spalin, czy tak? W takim razie zgadzam się bez oglądania- faktycznie spaliny emitowane przez samochody w stosunkowo niewielkiej części odpowiadają za smog w mieście. Dużo poważniejszym problemem jest powodowany przez ruch miejski (cały, ale głównie samochodowy z racji natężenia) tzw. "unos wtórny". Dlatego tak ważne jest ograniczanie tego ruchu (w tym co do prędkości).

---

Odnośnie układania życia przez aktywistów to zwracam uwagę, że decyzji nie wydali aktywiści, tylko prezydent miasta. Mówił on o kwestiach środowiska i poprawy jakości życia już w kampanii, a i teraz sporo pisze o środowisku na swoim profilu na FB. Skoro większość mieszkańców wybrała go na prezydenta w pierwszej turze, to chyba znaczy że popierali jego plany na rozwój miasta. (Inna sprawa, że decyzje należy oceniać merytorycznie, a nie na podstawie tego, ile osób je popiera. Dyktatura większości też nie jest dobra).

---

Ale nie zbaczamy z tematu, mieliśmy wszak pisać o decyzji w sprawie lotniska :-)

Lotnisko, symbol Bemowa zresztą, MUSI ZOSTAĆ!!!

Zlikwidować to lotnisko i przenieść dalej od miasta. Należy też zabronić zabudowy tego miejsca, bo to pas powietrza - powinien być najwyżej park lub las, coś dla mieszkańców a nie tylko biznesu. Oczywiście lobbyści Dąbrowskiego mają w kieszeni - wiec wiadomo

Z tego co widziałem na stronach siscom, przez lotnisko planowana jest droga szybkiego ruchu... Łącznik z Trasą na Gdańsk.

deweloperka? Póki co, państwowym lotniskiem trzęsie zbieranina milicjantów i ich koleżków ze szkółek, którzy wpuszczają na krąg szkoleniowy wyjącego trupa za trupem, przeloty co kilkadziesiąt sekund oczywiście bez limitu, a jakże, takie mamy przepisy, podziękowania dla Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Nie ma drugiej, takiej patologii w Europie. Od lat to samo straszenie opinii publicznej deweloperką, przy jednoczesnym zwiększaniu operacji lotniczych w Babicach, media to łykają, milicjanci z kolegami zacierają ręce, szemrany biznesik się ciągle kręci.

wpuśćcie kilka szkółek motorowodnych na Zalew Zegrzyński, niech ryją motorówkami od rana do wieczora co kilkadziesiąt sekund, a okolicznym mieszkańcom powtarzajcie, że jeśli się nie podoba, to niech się wyprowadzą, bo zalew był wcześniej, ot całe Babice i optyka pseudo lotników, '' biznesmenów ''.