REKLAMA

Forum › Białołęka

REKLAMA

# głos rozsądku

29.08.2013 15:46

Jaki problem ? .....Dzik to zwierze łowne więc trzeba osobniki zapuszczające się na osiedla po prostu odstrzelić i nie kombinować jak koń pod górę.

# cgfd

29.08.2013 20:28

Trzeba było się nie pchać z mieszkaniami w ich tereny...

# jan

29.08.2013 20:38

Jakie ich tereny ? Świnia czy lis będą łazić wszędzie tam gdzie łatwy żer znajdą. Zgadzam się , że tylko odstrzał i jeszcze raz odstrzał.

REKLAMA

# cgfd

29.08.2013 21:59

tylko te "świnie" latały tu już od bardzo dawna zanim powstały bloki...

# jan

29.08.2013 22:45

Kiedyś wszędzie latały, tam gdzie ty mieszkasz także.

# Azor

30.08.2013 07:08

Penie ten Pan szedł z pieskiem bez smyczy, kagańca i zanieczyszczał odchodami chodnik to dzik się zdenerwował i lekko pogonił Pikusia i właściciela

REKLAMA

# Radna P

30.08.2013 07:36

Prawidłowo powinno być napisane : "Dzik zaatakował Psa z Mężczyzną" ....

# Tomek

30.08.2013 09:18

Uczcijmy dziki na Białołęce. Proponuję w Herbie Dzielnicy oprócz już istniejącego snopka, baszty i lwa umieścić dzika..

# xyz

30.08.2013 14:33

kupić wiatrówkę i będzie dziczyzna...

REKLAMA

# 112

30.08.2013 14:38

nawołujesz doprzestępstwa

# cobra22

30.08.2013 21:26

nadleśnictwo powinno prewencyjnie wyłapywać dziki,które są min. w chaszczach nad Wisłą,dopiero jak stanie się nieszczęście to będzie reakcja,czytają to białołęccy radni, a może i burmistrzowie niech więc reagują i alarmują odpowiednie instytucje,aby rozwiązać kwestie dzików na Białołęce.Ciekawe co zrobi matka z małym dzieckiem w wózku gdy na jej drodze pojawi się dzik, lub locha z małymi???

 tarantula01

30.08.2013 23:00

Czytają, czytają http://forum.gazeta.pl/forum/w,356,145575939,146378359,Teraz_ruch_w_rekach_Lasow_Miejskich.html

REKLAMA

 tarantula01

30.08.2013 23:00

Czytają, czytają http://forum.gazeta.pl/forum/w,356,145575939,146378359,Teraz_ruch_w_rekach_Lasow_Miejskich.html

# jojon

31.08.2013 13:06

Ja kupiłem paralizator, bo u mnie na Talarowej dziki są prawie codziennie. Poza tym raz widziałem ok 20 dzików na skrzyżowaniu Myśliborskiej z Ćmielowską - przy poczcie. Mam w dup*ie czy to legalne czy nie, policja i straż miejska nic nie robi, więc ja chcę się odrobinę czuć bezpiecznie i nie będę miał wyrzutów używać paralizatora jak mnie takie bydle zaatakuje.

 antyurzędnik

31.08.2013 15:02

Dziki coraz swobodniej czują się łażąc praktycznie przez cały dzień przy wałach wiślanych w okolicach seminarium. Ze względu na to, że jest tam bardzo fajne zejście do Wisły lubią w tym miejscu spacerować rodzice z małymi dzieciaki i właściciele psów. Do tragedii wcześniej czy później z pewnością dojdzie i jak zwykle dopiero wtedy ktoś będzie krzyczał o temacie i zostaną podjęte jakiekolwiek działania. Dlatego prosiłbym Pana Tumasza jako jedynego, który reaguje na informacje od mieszkańców o zajęcie się tym tematem zanim będzie za późno.

REKLAMA

# ada

31.08.2013 19:17

Tak to się kończą bezpańskie wyprowadzania psa bez smyczy i kagańca.
I bardzo dobrze, może wreszcie psiarze się czegoś nauczą, że mając psa w mieście trzeba myśleć i chodzić z nim na smyczy i w kagańcu.

# cobra22

31.08.2013 21:24

To prawda pająk to jedyny gość ,który działa na wielu frontach i nie obraża się na forumowiczów mimo czasami słów krytyki
temat psów to też odrębny temat, również poważny i wart dyskusji, a co na to straż miejska?

# dfd

02.09.2013 14:12

Fajna psina :)

REKLAMA

# geminatores

03.09.2013 13:31

Ogólnie dzików na Tarchominie jest bardzo dużo i z pewnością przydałoby się je odłowić/odstrzelić gdyż ich ilość jest już niebezpieczna. Zwłaszcza w okolicach ulicy Odkrytej i wału, czy potrzeba nieszczęścia żeby się nadleśnictwo ogarnęło? To też jest zadanie dla radnych aby pomogli mieszkańcom w tej sprawie...

# z Dąbrówki

03.09.2013 14:14

Pają ani chybi musi posłać kolejnego joba (pismo) urzędnikom

# słoik ze wsi

03.09.2013 15:13

Jeżeli mieszka się na wsi to i dziki są. A wam nie przeszkadzały dziki jak do zagrody i sieni zachodziły a po chwili znajdowały się w zamrażarce - to już tego nie pamiętacie.. Szkoda mi pieska bo on niczemu nie winien to właściciel psa powinien być prewencyjnie potraktowany / pies puszczony zapewne bez smyczy/

# sąsiadka z osiedla

04.09.2013 10:27

Mojego psa dzik zaatakował na sciezce w chaszczach tuz za osiedlem na Kamińskiego - boczna dróżka od Talarowej - skrót do Ćmielowskiej. Pies miał rozharataną łapę, musielismy iśc do weterynarza po lekarstwa i zastrzyki. A to maluch - zaledwie 12 kg. Czy szanowni krytycy pana z psem doczytali się, ze pies był na smyczy? Chyba nawet znam z widzenia tego boksia.
Mam psa i płacę podatki na Białołęce a tymczasem gmina i miasto nie dbają o moje bezpieczeństwo! (w takim razie prosze opodatkowac dziki skoro to ich interesy sa chronione, a nie moje!) Boję się iść z psem do lasku za działkami, bo juz jest zorany przez dziki, strach iść na 'psie pole' za carrefourem bo tam dziki urzędują bardzo często. Wały nad Wisłą - bardzo niebezpieczne miejsce. Ba! Nawet w biały dzień przy przepompowni na rogu Mehoffera i Światowida powedrowały sobie dziki - na zakupy do Biedronki, a poten nad Wisłę, obok piaskarni. Po polu przy przepompowni przechodziła wtedy kobieta z wózkiem - czy tak trudno wyobrazic sobie spłoszone stado, przewrócony wózek, stratowane niemowlę?
Wykonałam wiele telefonów do urzędu dzielnicy - są kompletnie bezradni, bo takie są regulacje prawne. Straż Miejska wezwana 'do dzików, które straszą i zagrażają w danym momencie mieszkańcom ma za zadanie przyjechać i je ... przepłoszyć! Serio - serio! A ja się pytam - skąd - dokąd? Z Kamińskiego na Ćmielowską? Z Ceramicznej na Milenijną?
Najwyraźniej urzędnicy nizszego i wyzszego szczebla czekają na nieszczęście. Pamietam kiedy pojawiły się światła na skrzyżowaniu Światowida ze Stefanika - nie wtedy, gdy mieszkańcy o nie prosili ze wzgl na bezpieczeństwo dzieci chodzących tamtędy do szkoły, a dopiero wtedy, gdy jakiś chłopiec tam zginął pod kołami samochodu... Z dzikami może być podobnie. Na razie poszkodowane były psy - znam bardzo wiele takich historii, potem być może zostanie ranny ktos dorosły - mnie udało się wtedy uciec przed oniacą mnie lochą. A gdy wreszcie dziki wałęsajace się w okolicy tutekjszych szkół stratują lub rozszarpia jakies dzieckpo natychmiast ktoś się nimi zajmie!
Na pasie nieużytków porosnietych drzewami i krzaczorami tuż za osiedlem na Kamińskiego mieszkają dwie lochy z około 20 młodych warchlaków i ok 7 dzików sredniej wielkości. Skad wiem? Bo je widziałam przez ogrodzenie osiedla! Kilka warchlaczków jest wyjątkowej urody - białe, nakrapiane łatkami. Gdy je widziałam pierwszy raz były wielkości spanielka, ale gdy je spotkałam niedawno były już wieksze od labradora!
Próbowałam podnieść sprawę dzików, a własciwie to nie tyle dzików, co mojego bezpieczeństwa - jako obywatela i podatnika - na fanpejdżu Białołęki na FB. Skończyło się na tym, ze zostałam zablokowana i juz nie mogę wpisywać się na ich tablicy. Fajnie prawda? Zostałam 'zniknieta', więc chyba i problem zniknął? bo okazuje się, ze problemem jestem ja, a nie dzikie zwierzęta wałęsające się po miescie.
...cdn

# s%u0105siadka z osiedla

04.09.2013 10:28

cd:
Gdy alarmowałam urząd nt dzików równiez spotkałam się z aroganckim stwierdzeniem pana w wydziału srodowiskja ze dziki były tu wcześniej, a my jesteśmy na ich terenie - w takim razie prosze pociagnąć do odpowiedzialnosci karnej urzędnika, który wydał decyzję o zabudowaniu tych terenów osiedlami! Mam też złą wiadomość - nalezałoby wysiedlić pół Polski, bo tu kiedyś, dawno wszędzie były puszcze i lesne ostępy. Tam gdzie dziś stoi Urząd Miasta i PKiN również! To co? Wyburzyć? Niechaj wrócą tu zwierzątka?
Kilka wypowiedzi które tu przeczytałam zainspirowało mnie do postarania się o jakąś broń, którą mogłabym nosić ze sobą na spacery z psem - bo gdy ktoś lub coś zagraża mojemu zyciu mam prawo się bronić! Paralizator nie załatwi sprawy, bo z pewnoscią nie chciałabym, żeby dzik podszedł do mnie tak blisko, a poza tym przez ich grubą szczecinę paralizator mógłby mieć osłabione działanie. gaz pieprzowy to też wymaga mniejszej odległosci. Pistolet lub karabinek wydają się stosowniejsze. Skoro władze nie wypełniają swojego podstawowego obowiązku zapewnienia mi bezpieczeństwa pora wziąć sprawy w swoje ręce! :/
Pewien mysli sugerował mi kiedyś odpalanie hałasliwych fajerwerków w miejscach, które upodobały sobie dziki twierdząc, ze to mogłoby ich wypłoszyć na dobre. Moze to byłby jakis pomysł? skrzyknąć ekipę i urządzić kilka hałasliwych popołudni? Może w końcu byśmy się od nich sami uwolnili?
A swoja droga nie rozumiem tutejszych bezdomnych - tyle pysznego i drogiego miesa wałęsa się spokojnie - przecież rzecz jest do zorganizowania nieprawdaż. Bo jesli władze i słuzby opłacane z naszych podatków nic nie robią, to moze jacyć doswiadczeni kłusownicy wybawiliby nas z kłopotu.....?
BO TAK DALEJ BYĆ NIE MOŻE!
Pozdrawiam załozyciela wątku i jego boksia.
sasiadka.

# s%u0105siadka z osiedla

04.09.2013 10:32

ups! poprawiam literówki:
Pewien *MYŚLIWY sugerował mi kiedyś odpalanie hałasliwych fajerwerków w miejscach, które upodobały sobie dziki twierdząc, ze to mogłoby *JE wypłoszyć na dobre.

# cobra22

04.09.2013 21:53

totalna ignorancja urzędnicza, z wyjątkiem pająka,myśliwi nic tu nie zdziałają bo za blisko budynki mieszkalne.
NAJWIDOCZNIEJ TYLKO LUDZKIE NIESZCZĘŚCIE SPOWODUJE REAKCJĘ URZĘDNICZĄ.
a STWIERDZENIA TYPU: A CO MY MOŻEMY, ONE TU JUŻ WCZEŚNIEJ BYŁY -TYPOWA BIUROKRACJA I PRZERZUCANIE ODPOWIEDZIALNOŚCI ZAMIAST SZYBKIEGO ROZWIĄZANIA PROBLEMU.
Może pająk wskaże komu tak naprawdę podlegają TE dziki?.

 tarantula01

05.09.2013 20:17, wpis modyfikowany 2 razy,ostatnio 05.09.2013 20:18

Otrzymałem ważny telefon "ds. dzików": http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_238-dziki130902odlownie_lm.jpg.
Wszyscy mieszkańcy niech korzystają.

 tarantula01

05.09.2013 20:17, wpis modyfikowany 2 razy,ostatnio 05.09.2013 20:18

Otrzymałem ważny telefon "ds. dzików": http://radny.com.pl/dok2kadencja/int2kadencja/int2_238-dziki130902odlownie_lm.jpg.
Wszyscy mieszkańcy niech korzystają.

# ze wsi

05.09.2013 21:32

tak, tak - w pełni zgadzam się z Panem Dyrektorem. Największym zagrożeniem dla człowieka i dzików jest drugi człowiek jak również wałęsające się bez smyczy i kagańca psy. Nie prowokowany nic człowiekowi nie zrobi.

# eLka

06.09.2013 14:15

Psiak naszych sąsiadów takiego ataku nie przeżył! I nie obwiniam dzików, tylko bezmyślnych ludzi, którzy wyrzucają całe taczki świeżo skoszonej trawy do lasu - zaraz przy domach. I do tego złażą się dziki, sarny i łosie. Bo Panu z wielkiej posesji żal 100 zł na kompostownik.

# piotr65

09.09.2013 07:25

czy świnie latają ?

# Osa

16.09.2013 10:16

"Jan" - nie obrażaj się na prawdę powiedzianą w oczy. "cgfd" ma rację - wchodzimy coraz bardziej na tereny dzikich zwierząt - bo każdy chce mieć "łądną okolicę" koło domu i żeby las był blisko - bo wtedy na spacery można i cisza, i świeże powietrze, i zielono - no nie jest tak??? Tylko nikt nie pomyśli, że nagle koło domu pojawi mu się dzik, lis, sarna czy młody łoś. I wtedy wszyscy krzyczą odstrzelić..!!! Przyjmijcie do wiadomości - zajęliśmy tereny dzikich zwierząt, to przyjmujmy tego konsekwencje. Bo to trochę przypomina sytuację ludzi, którzy pobudowali się na terenach zalewowych, a potem się dziwią, że ich domy po raz kolejny zalała wiosenna powódź... Ale przecież tak miło pomieszkać nad wodą, prawda?...

# titekko

17.02.2014 15:52

Dzik jest dziki dzik jest zły dzik ma bardzo ostre kły kto spotyka w lesie dzika ten na drzewo szybko zmyka.
Oczywiście dzik nie robi tego celowo on walczy o łatwy żer ale przyczyną jego bytowania w osiedlach ludzkich jest łatwy żer.
Czyli nie wysypywać żarcia wtedy dzik powie mam w d...e taką siedzibę żeby do lodówki zapierdz....ć wolę bliżej

# titekko

17.02.2014 15:55

Wszystko inne to tylko czcza gadanina bez pokrycia

# Izabella

10.01.2015 13:19

Trafiłam na wpisy o dzikach na Białołęce. Mieszkam na Odkrytej ponad 10 lat i na szczęście nie spotkałam tych zwierząt. W ostatni weekend syn nie mógł wyjść z Osiedla na Strumykowej, bo dziki biegały przy bramie i kościele. Od dwóch miesięcy mam psa i zastanawiam sie gdzie bezpiecznie mogę z nim spacerować. Proszę o informacje.

# wystraszony

07.11.2015 16:29

Na Białołęce wadziłem stado około 50-70 sztuk

# JanK

07.11.2015 17:53

#Izabella napisał(a) 10.01.2015 13:19
Trafiłam na wpisy o dzikach na Białołęce. Mieszkam na Odkrytej ponad 10 lat i na szczęście nie spotkałam tych zwierząt. W ostatni weekend syn nie mógł wyjść z Osiedla na Strumykowej, bo dziki biegały przy bramie i kościele. Od dwóch miesięcy mam psa i zastanawiam sie gdzie bezpiecznie mogę z nim spacerować. Proszę o informacje.

O ile wyprowadzasz psa na smyczy, to możesz chodzić gdzie dusza zapragnie.

# Adas

23.07.2019 10:00

Odwiedz weterynarza, mi Pan Marek uratował psa, gdzie wszyscy skazywali go na uśpienie
http://annamarucha.com.pl/najlepszy-weteryna rz-z-rembertowa/
Dodaj komentarz:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

City Break
City Break

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA