Forum › Białołęka
Dziecko sie pyta
# zagubiona. 17.01.2005 18:35 |
|
Przyszło dziecko ze szkoły i się pyta czy jest dziśiaj obchodzona rocznica wyzwolenia Warszawy ?Bo pani mówi ze tak ,a dzieci mówią że Kaczor mówi ze nie. W związku z tym sądzę że przedstawiciel Elbląga może sie mylic . Moze tam była inna historia.
Jak matki synów którzy wtedy polegli mogą zrozumieć rodzinną politykę Kaczyńskiego.? Mnie z kolei ciekawi (bo już nawet nie wierzę Rokicie ) czy wtedy Niemcy sami wyszli z Warszawy czy PiS wskazał im drogę ? Sądzę ,że kiedyś Rosjanie powinni nam to przypomnieć. |
# poinformowany 17.01.2005 19:04 |
|
Szanowna Pani "zagubiona"
Tak sie składa, że moja Mama mieszkała w Milanówku tyż przy ulicy prowadzącej wtedy prosto do Warszawy. Widziała zatem łuny płonącej powstańczej Warszawy, widziała rannych powstańców a potem widziała jak od 14 stycznia 1945 roku od rana drogą z Warszawy wycofywały sie oddziały niemieckie. Przez 3 dni i noce w ogrodzie domu w którym Mama mieszkała stała niemiecka kuchnia polowa, z której "zdobywcy świata" w pośpiechu brali żarcie i gnali na zachód. Tak więc w Warszawien w dniu 17 stycznia 1945 została nieliczna załoga niemiecka. O godzinie 12 w samo południe do Milanówka dotarł pierwszy rosyjski czołg, który ścigał ucikających już na łeb na szyję niemców. Tak wyglądało wyzwolenie Warszawy, które sowieccy historycy usiłowali wmówić polakom. Rocznica jako taka, jest moim zdaniem rocznicą bo rzeczywiście dopiero 17 stycznia 1945 polskie oddziały weszły w szyku bojowym do Warszawy. Natomiast rosjanom trzeba przypominać, że zostawili walczącą Warszawę na pastwę Waffen-SS, Ukrainców Kamińskiego (dokonali rzezi Woli) i bohatreskiego Wermachtu, który dobijał rannych. Trzeba też Pani wiedzieć, że rosjanie przerzucili na warszawski brzeg w czasie powstania kapitana Kaługina, który miał kierować ogniem artylerii rosyjskiej na pozycje niemieckie. Okazało się po 3 dniach, że ogień ruskich kładziony był na pozycje powstańcze. To wiem od Ojca, który walczył w Oddziale Osłony Komendy Głównej Okręgu Warszawskiego AK, czyli w obstawie dowódcy powstania gen. Antoniego Chruściela "Montera". |
# warszawiak 17.01.2005 20:32 |
|
Male sprostowanie RONA Kamińskiego nie była formacja ukrainska jak np. SS-Galizien, która w PW nie brała udziała- to raczej zbieranina różnych mętów różnej narodowosci - Białorusinów, Rosjan, Ukrainców (moze i osób pochodzenia polskiego). Była na tyle zdegenerowanym elementem , ze gen. Bach (skadinąd wielki zbrodniarz) kazał go pod koniec sierpnia rozstrzelac.
Sowieci nie mieli juz w styczniu czego i kogo wyzwalac, bo na mocy umowy kapitulacyjnej (dość przyzwoitej jak na na nazistow) -powstancy wyszli do niewoli, a ludnosc musiala opuscic miasto, ktore spokojnie i planowo niszczono z wyjatkiem obiektow transportowych, tak by Niemcy mogli sie ewakuowac. Sowietow obciaza nie tylko obojetnosc wobec powstania, ale i jemu szkodzenie- nie udostepnianie swoich lotnisk aliantom aż do polowy sierpnia i nie wsparcie desparackich prob wsparcia powstania przez Zołnierzy Berlinga, ktorzy wykrwawiali sie na przyczółach. NAPRAWDE 17 wrzesnia nie ma czego swietowac, co najwyzj dramat koscioszkowcow maszerujacych w ruinach Warszawy. Jesli juz chcemy docenic Sowietow to predzej w Krakowie. |
# Ojciec 18.01.2005 07:42 |
|
Poinformowany i Warszawiak - mądre słowa, niech się młodzi uczą czy to faktycznie jest rocznica wyzwolenia Warszawy.? Z całą pewnością nie. Popadliśmy w kolejną niewolę m.in. przy pełnej aprobacie USA i Anglii, które wcisnęły nas w łapy Stalina. Pogdybajmy- jak wygladałaby Polska, gdyby nie miała rosyjskiej okupacji? . Uważam, że byłaby o niebo lepsza od tej dzisiejszej.
W tym miejscu apel do rodziców - tłumaczcie swoim pociechom jak było faktycznie z tą rocznicą, ja swoim wytłumaczyłem. |
Matka_Sławka_z_Gdańska 18.01.2005 12:30 |
|
Pod wspominana tu gorzko nieobecnosc Anglikow i Amerykanow, po sierpiowej Warszawie szalaly oprocz niemieckich bandytow, nastepujace narodowosci zorganizowane w regularne oddzialy:
Russkaja Oswoboditielnaja Narodnaja Armia RONA 13. białoruski batalion specjalny SS Azerbejdzanski Batalion Polowy "Donieck" Azerbejdzianski Batalion Polowy "Legion" Kozacki 572 Batalion Donieck Kozacki 209 Batalion Poscigowy 71 kompania policji - utworzona z Ukrancow. I i II Waffengruppe "Turkestan" III Waffengruppe "Idel-Ural" ... ...to te wieksze dla przykladu, a i tak mozna by jeszcze wymieniac, bo zapytacie np gdzie reszta naszych ulubiencow chocby Litwinow czy Lotyszy, a ? Ale mysmy sie tu skoncetrowaly e speszjaly for As, na preferowanym Wschodzie, bo ze wschodu przeciez przeprawil sie do nas przez Wisle Towarzysz Kalugin, czyz nie ? I pogubil sie Molodiec Odinokij ! Bo prosze sobie wyobrazic, juz ma namiary podawac, gdzie nada napie .... lac z armat, a tu patrzy i ocza nie wierzy ... Boh Pamiluj... mjr. Frołow i Ltn. Michalczewski ida sobie w sloncu od Pasty w kierunku Ogrodu Saskiego. Zufusgejen i rozmawiaja |
# karo. 18.01.2005 13:12 |
|
Warszawiaku -czy ty przypadkiem nie pomyliłeś pór roku bo my mówimy o swobodzie styczniowej ,a 17 wrzesnia to była zupelnie inna bajka.
Poinformowany-na temat Montera to lepiej już nie denerwuj ludzi tych co zyją bo ci kórzy padli w imie rożnych rozgrywek nieuków podejmujących decyzje wojskowe to milczeć musieli.Takie bylo ich szczęście w czasie wojny. Przypomnę Tobie jeśli jesteś biegły w sztuce przewidywań wojskowych że z chwilą wybychu powstania na około (??? ) 40 000 AKowców to posiadano około 2000 sztuk broni (w tym ponad 1500 pistoletów o amunicji nie wspomne bo nie jestem drobiazgowy)Możliwości bojowe mądrali Montera i pozostalych były takie jak Warneńczyka pod Warną któremu mówiono że Sułtan na polowanie bierze więcej służby niż tamten do walki.Efekt wiadomy .Nieboszczyków moc. Stąd mój sąd że większym rozumem wykazała się Twa Matka (obserwowała ) niż Twój Ojciec (pilnował) ochraniał imoże dzięki temu zginęło aż tylu. |
# MACIEK 18.01.2005 14:32 |
|
Karo nie wiem czy się nie pomyliłeś określając 17 stycznia jako "swobodę". Szlag by trafił taka swobodę i jej następstwa. Powstanie było faktycznie zrywem skazanym na niepowdzenie. Polska była osamotniona. Dotychczasowi sojusznicy sprzedali nasz kraj i to na długie lata w rece Rosji. Nawet gdyby Powstanie nie wybuchło to i tak AK skazana była na wywózkę do Rosji i ewentualną śmierć. Moim zdaniem - lepiej było ginąć z bronią w ręku niż w gułagach.
Odnośnie 17 stycznia 1945 r. - jest grubym nietaktem nazywanie tego dnia wyzwoleniem Warszawy. Odnośnie nauczycielki, która uczy dziecko Zagubionej, proponuje zwrócenie jej uwagi, że miesza dzieciom w głowach podając nieprawdę. Samej Zagubionej proponuję aby w chwili wolnego siegnęła do książek historycznych, które rozjaśnią jej wątpliwości odnosnie tamtego okresu- wszak nie nalezy koncentrować się tylko i wyłącznie na oglądaniu kolejnych odcinków bezmózgowych seriali M-jak miłość, Moda na sukces itp. Życzę przyjemnej lektury |
# NN 19.01.2005 18:30 |
|
17 stycznia to takie wyzwolenie, jak wcześniej 22 lipca odrodzenie. Typowa ówczesna nowomowa fałszująca historię tak zawzięcie, że długo potrwa jeszcze naprawianie skutków tych niecnych działań.
|
# karo 20.01.2005 09:18 |
|
NN- z historią to różnie bywa .Znasz takiego Pasikowskiego (wybitny historyk )wszystko wie ,ten i ów dał mu dokumenty które miał wykorzystać po takim lub innym czasie .Sam skraca terminy no bo tak uważa.Słowo ,co to dziś znaczy słowo?.No i widzisz przyłapali Kościuszkiego,dopiero wtedy jak powiedział co słyszał z rozmowy w cztery oczy Papieża z Jaruzelskim.To trzeba mieć szczęście i cztery oczy !!! Noiłeb historyka pełen fałszu .Tak się tworzy różne etosy .
|
Matka_Sławka_z_Gdańska 24.01.2005 13:54 |
|
Poczytajmy razem, co na ostatniej kartce zapisala Ela:
''Opuściłam Oświęcim fizycznie 60 lat temu. Psychicznie tkwię w nim nadal. Mojemu synowi Pawłowi i jego dzieciom, a moim wnukom, wspomnienia te poświęcam. Ta rozmowa dla starszej pani to jak rozebrać się do naga. Trudna. Pani Elżbieta, niespełna 10-letnia dziewczynka z Auschwitz, pamięta detale, nie nastrój. Pamięć poziomu jej ówczesnej wyobraźni to na przykład śliczne spódnicospodnie Niemek. I perfumy, które przetrwały w lisie mamy. Gdy szli na rampę, otuliła nim Elżunię przed odorem z komina. Inny dziecięcy kadr: Ela z bratem nie mogą się nadziwić, że w piętrzącej się stercie walizek są same nożyczki. Skąd tyle nożyczek w jednym miejscu? Zajrzeli też do bloku wypchanego damską bielizną. Ktoś powiedział: Dzieci, tu nie można wchodzić ! Jeszcze wtedy Elżunia była spokojna. Miała matkę, gwarancję bezpieczeństwa. Łaźnia. Najbardziej niezrozumiała lekcja dla dziecka. Nie mogła się pogodzić z koniecznością publicznego obnażenia. I nigdy wcześniej nie widziała nagiej matki. Jej matka. Jej świętość. Starała się nie patrzeć poniżej twarzy. Łaźnia to też pierwsza lekcja fizjologii. Tu Elżunia zobaczyła dorosłe procesy w ciele kobiety i tyle brzydoty starego, zdeformowanego otyłością ciała. Budziły zdziwienie, zainteresowanie i współczucie. Warkocze. Wtedy przestała wierzyć w sprawiedliwość. Dostała histerii. W końcu Niemiec się zgodził: można nie obcinać. Pani Elżbieta jest mu za to wdzięczna do dziś. Przez te warkocze zrozumiała, że matka przestała być opoką. Elżunia szybko zdała sobie sprawę, że ona, matka, jest właściwie zagrożeniem, skoro niebezpiecznie było wykraść się do jej baraku, by choć na chwilę siąść na kolanach i poskarżyć się, że boli brzuch, że... Co powiedzą, jak zobaczą, że nie ma Eli na pryczy? Jej poczuciem bezpieczeństwa już był blok z 500 osieroconymi dziećmi. Apel. Ona dopiero po czwartej klasie, a tu, w sierpniu, w wakacje, trzeba zapamiętać taaaki numer. Skupiała się, żeby nie przegapić ani jednej literki w swoim nowym imieniu, ktore brzmailo 85536 '' Szanujcie wspomnienia, nauczcie sie je cenic, Sznujcie wspomnienia, bo warto cos miec ... |
LINKI SPONSOROWANE
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Wstąp do księgarni
Najnowsze informacje na TuBiałołęka
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.