REKLAMA

Forum › Legionowo i Jabłonna

REKLAMA

Była rzeczniczka dziennikarką Echa

# piotruśpan

21.01.2004 22:53

Czy to się opłaca? a co na to Roman?

# klick

23.01.2004 20:59

ale piotrusie pany to sa wredne

# magdalena

01.02.2004 19:23

witam Piotruśpana
A czy coś w tym złego, że zmieniam pracę? To się kilku osobom na świecie przytrafiło...

REKLAMA

# prawnik-dyskutant

01.02.2004 21:07

To normalne .... ale jeśli dziennikarstwo ma być rzeczywiście dziennikarstwem , a nie miałkim wypełnianiem przestrzeni między reklamami to jest to zmiana o 180 stopni. Jako rzecznik chroniła Pani informacje (skutecznie ODMAWIAJĄC PODANIA WYSOKOŚCI SWOICH ZAROBKÓW), czy teraz może Pani o to pytać obecnych urzędników. A przecież podatnicy czekają na takie informacje, zwłaszcza w Legionowie, gdzie bezrobocie przekracza 20%.

# kai

02.02.2004 09:42

Myślę prawniku, że to ile zarabia rzecznik prasowy Legionowa mieszkańców mało obchodzi. Jednym stołkiem w urzędzie i to średniego szczebla bezrobocia nie zwalczysz.

# magdalena

03.02.2004 11:23

Ukłony dla Kai. A poza tym, skoro tak druzgocąco skrupulatnie przyglądacie się Państwo mojej drodze zawodowej, to pozwolę sobie zauważyć, że praca w Urzędzie była zdecydowanie najkrótszym jej epizodem. Ale cóż - każdy widzi to, co widzieć chce.
A na koniec dodam, że najlepiej poznać drogi przepływu informacji w urzędzie od środka - teraz zdecydowanie lepiej wiem jak wyciągać informacje z instytucji publicznych

REKLAMA

# gosia

04.02.2004 00:35

Dobrze, to napisz ile dostaje rzecznik Legionowa, bo jako bezrobotna z doktoratem chciałabym wiedzieć.

# si

04.02.2004 09:36

Bezrobotną z doktoratem powinno interesować szukanie pracy, czyli na przykład czy w urzędzie sa jakieś wolne etaty. Interesowanie się, ile kto zarabia to wścibstwo.

# pracujący (też z tytułem)

06.02.2004 06:25

w tej chwili w Legionowie nie ma osobnego stanowiska rzecznika - tak mi się wydaje przynajmniej - więc trudno powiedzieć ile zarabia. A co do bezrobotnej z doktoratem - wybacz Gosiu, ale jeśli w podobny sposób prezentujesz się potencjalnemu pracodawcy... to jest to chyba jakieś nieporozumienie. Arogancja i brak krytycyzmu wobec siebie wyziera z każdej z dwóch linijek tego tekstu.

REKLAMA

# historyk-wyjatkowo

06.02.2004 20:03

jasne, powinna być uniżona i dostosowywac się poziomem do rozmówcy. Otóż jako obywatel, cięzko pracujący, mam takie zyczenie, żeby za publiczne pieniądze zatrudniac osoby z jak najlepszymi kwalifikacjami. A mam wrażenie, że mimo wszystko przysłowiowy doktorat stanowi gwarancję lepszych kwalifikacji niż np. matura.
A poza tym np. humanista z doktoratem ma mniejsze szanse na znalezienie pracy odpowiadającej jego kwalifikacjom niz dziewczyna po zawodówce handlowej.

# Viio

06.02.2004 20:13

Otóż historyku-wyjatkowy(o) - jako pracodawca powiem ci, że ludzie z tytułami mają znacznie gorsze kwalifikacje niż ludzie z (tylko) maturami. Wynika to wprost z tego, że ci bez tytułów pracowali, podczas gdy ci drudzy robili tytuły i zdobywali mało przydatną wiedzę teoretyczną. Tytularni mają kilka lat w plecy. To byc moze dla ciebie smutne, ale prawdziwe. Na rynku liczy się praktyka i doświadczenie, a nie papierki. Liczy się to, czy potrafisz murować, a nie czy skończyłeś kurs murowania.
Pozdrawiam

# historyk-wyjątkowo

07.02.2004 13:19

Co do pptrzeby praktyki i zdobywania doświadczen w pełni się zgadzam. Natomiast jeśl jesteś przedsiębiorcą budowlanym, to jednak zwracasz uwagę na cenzus wykształcenia swoich pracowników. Inaczej gorliwie i szybko powstają krzywe ściany (polecam kilka osiedli na tarchominie i Nowodworach, gdzie dla firm liczy się przede wszystkim szybkość i taniość.

REKLAMA

# Viio

07.02.2004 21:40

Myslałem, że humanista nie bierze wszystkiego tak dosłownie. Jestem właścicielem kilkunastu firm w różnych branżach. Przez lata zatrudniania ludzi nauczylem się w ogóle nie zwracać uwagi na młodych tuz po studiach, a tym bardziej na tych po studiach podyplomowych. No chyba, że były to studia zaoczne lub wieczorowe, a studenci pracowali co najmniej kilka lat gdziekolwiek i robili cokolwiek.
Podstawowy problem 25-latka, który nigdzie nie pracował, to nawet nie jest brak wiedzy praktycznej. Jego podstawowym problemem jest brak nawyku pracy. Nauczyć go mozna dosć szybko, zwłaszcza że ma wiedzę teoretyczną. Nie chcę natomiast ponosić kosztów czlowieka (kiedys niestety to robiłem), który nie ma nawyku pracy. Niech życia uczy się gdzie indziej, a do mnie przyjdzie przez życie przekotłowany. Wtedy razem osiągniemy znacznie więcej.
Dodaj wpis:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy