REKLAMA

Forum › Białołęka

REKLAMA

Bezpańskie (?) psy

 Piotr

25.03.2004 08:26

Dwa tygodnie temu przygarnęliśmy psa. Błękał sie bez obroży po ulicy, wygłądał tak, jakby się zgubił. Daliśmy ogłoszenie w internecie, ale nikt nie odpowiedział. Na naszym osiedlu też nie było żadnego ogłoszenia (a pies to sznaucer, rasowy). Był u nas 2 tygodnie. Zaszczepiliśmy go, kupiliśmy legowisko, wykosztowaliśmy się. Przyczepiliśmy mu do obroży informację, tak, żeby można go było zwrócić, gdyby uciekł. Bo uciekał, ale uważaliśmy, że po prostu trzeba go wychować. Wczoraj uciekł i... wrócił z właścicielem, który twierdzi, że szukał go od jakiegoś czasu.
To pokazuje, jak nieodpowiedzialni są niektórzy ludzie. Pozwolić na to, by pies błąkał się po ulicy i prze dwa tygodnie nie dać żadnego ogłoszenia! Teraz sytuacja może sie powtórzyć, ktoś znajdzie tego psa, weżmie do siebie, zaszczepi (kolejny raz!), wyda sporo pieniędzy, a potem rozkoszny właściciel jak gdyby nigdy nic zgłosi sie po swoją zgubę. Konsekwencje: zdrowie psa narażone na szwank, narażanie kogoś na niepotrzebne wydatki, ale najgorsze: ludzie przywiązują się do takich zwierzaków i potem trudno się z nimi rozstać. Najbardziej szkoda mi mojej żony, która go znalazła, polubiła, a teraz... już go nie ma. I dlatego wściekły jestem na tego "troskliwego właściciela", który najwidoczniej nie dorósł, by mieć psa.

# jack73

25.03.2004 08:54

no nie wiem co Ci powiedziec - chcesz sie przytulic do cyca z tej rozpaczy?

# Madii

25.03.2004 10:58

Piotr:))
Masz rację... czasami ludzie są bez serca, a zwierzę traktują jak przedmiot...a moze on się temu właścicielowi "zgubił" specjalnie...kolejna "próba" pozbycia się psa...
Ech....współczuję
Pozdrawiam
Madii

REKLAMA

# TOST

25.03.2004 12:41

ale jak możę zginąć pies............
z tego co wiem to psy należy wyprowadzać na smyczy !!!!!!!!!
Dających ogłoszenie o zaginiecu psa powinno się natychmiast karać za nieprzestrzeganie przepisów

 Piotr

25.03.2004 12:48

jack 73 - daruj sobie takie prymitywne komentarze, jak nie masz nic do powiedzenia, to lepiej nie mów. To forum dla inteligentnych ludzi.

 Piotr

25.03.2004 12:58

TOST - oczywiście, wyprowadzać na smyczy. Zawsze zabieramy ją ze sobą, bo zapomniałem dodać, że mamy już jednego psa. Ale my mieszkamy przy lesie, nie na osiedlu i trudno chodzić po lesie z psem na smyczy, gdzieś musi sie wybiegać, tym bardziej że nie jest agresywny i nie stanowi zagrożenia. To niestety konieczne do tego, by pies był zdrowy i w dobrej kondycji. Psia natura jest taka, że czasem ucieka. Ale właściciel powinien zrobić wszystko, by go znaleźć.

REKLAMA

# TOST

25.03.2004 13:06

nie przekonuje mnie twierdzenie,,pies musi sie wybiegać". To biegaj razem z nim, a tym bardziej w lesie (trafisz na myśliwego i ustrzeli pupila. Miałem taki przypadek że byłem na spacerze z dzieckiem w lesie i podbiegł pies, przestraszył dziecko i na nic zdały sie tłumaczenia właścicielki że pies jast łagodny etc, PRZESTRASZYŁ MOJE DZIECKO !!!!!!!!!!!! skad ja moge wiedzieć że jast łagodny jak ze szczekaniem biegnie?

# andy

25.03.2004 13:14

Tost masz rację. Mam dużego amstafa i nigy nie wyprowadzam go bez smyczy. Nie było przypadku żeby kogoś zaatakował jest łagodny, lecz strzeżonego Pan Bóg strzeże. Ostrożności nigdy nie za wiele. Nie przyjmuję tłumaczeń, że pies musi sie wybiegać. Moze to robic na działce, jeżeli taką mamy. Pies jest tylko psem i może ugryźć.
Widzę nieraz właścicieli duzych psów, którzy puszczają je wolno. Totalna głupota !!!!!! Zwracam im uwagę, lecz ci ludzie są głupsi od swoich zwierząt - nie reagują na to.

# NN

25.03.2004 14:00

Mam jamnika i nie jestem przekonany do wyprowadzania go na smyczy. Trochę mnie niepokoi, że nikt go się nie boi.
A co do zgubionych psów: kilka już przygarnąłem i to ja szukałem właścicieli. Z powodzeniem, wszystkie wróciły do domu. Taka to ich natura, że niekiedy zdarza się im popędzić przed siebie.

REKLAMA

# nicka

25.03.2004 15:39

Jeżeli właściciel jest odpowiedzialnym człowiekiem, to zawsze będzie trzymał psa na smyczy na otwartym terenie, żeby psina nie uciekła. A psy lubią uciekać nie tylko od właściciela który ich źle traktuje, ale też wtedy, gdy poczują "zew natury" na widok suki lub "zew krwi" na widok wrogo nastawionego psa. A wtedy szukaj sobie właścicielu wiatru w polu.
Poza tym sądzę, że znalazca jeżeli przygarnął psa powinien dostać od właściciela zwrot kosztów za opiekę nad psem, ale tu już wchodzi w grę kultura właściciela.

 07

25.03.2004 18:25

Tu żona Piotra! Już nawet nie chodzi o te koszty, które ponieśliśmy w stosunku do tego małego sznaucerka, ale o to, że w przypadku jego właścicieli historia będzie się powtarzać- mieszkają na terenie wprawdzie ogrodzonym , ale stale otwartym i pies gania do woli a oni to przyjmują jak dobrodziejstwo losu. A co do wychodzenia z psem na smyczy to choć z jednej strony muszę się przyznać, że naszego drugiego psa wprawdzie puszczamy dobrze znanymi szlakami wolno, ale w przypadku, gdy widzę lub słyszę, że KTOKOLWIEK- nie tylko dzieci- zbliża się, natychmiast biorę go na smycz, żeby uniknąć takich sytuacji, jaka spotkała TOSTA.

# duży kot

25.03.2004 23:56

przecież jamniki to nie psy!!!

REKLAMA

# Andy

26.03.2004 08:37

Żono Piotra, a jak nie zdążysz wziąć pieska na smycz to co będzie?
Bież przykład ze mnie, ja zawszy trzymam Brysia na smyczy i wszystko jest OK. Nigdy nie było skarg na Brysia mimo tego, ze jest potężnym psiskiem i bardzo silnym i szybkim. Co jedynie to moja rodzina skarży sie na Brysia, gdyz w nocy chrapie i pomrukuje. Lecz co mam zrobic, taka jego natura. Jest mu z tym do twarzy (przpraszam do pyska).
Pozdrawiam

 ragozd

26.03.2004 14:30

Wydział Ochrony Środowiska uprzejmie informuje że zgodnie z Uchwałą Nr XXXV/453/97 Rady Gminy Warszawa Białołęka z dnia 25 kwietnia 1997 roku w sprawie przyjęcia Regulaminu czystości i porządku na terenie gminy Warszawa Białołęka, psy na spacer należy wyprowadzać w kagańcu i na smyczy. Zwolnienie psa ze smyczy jest dozwolone w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi i tylko w przypadku, gdy opiekun psa ma możliwość sprawowania na nim bezpośredniej kontroli.
I jak panie Tost, nieznajomosc prawa?

 ragozd

26.03.2004 14:37

>PRZESTRASZYŁ MOJE DZIECKO !!!!!!!!!!!!
Spory procent rodzicow przechodzac kolo duzego psa w kagancu i na smyczy straszy dziecko psem "uwazaj, bo gryzie" itp.
>skad ja moge wiedzieć że jast łagodny jak ze szczekaniem biegnie?
pies jesli szczeka, nie ugryzie. Intecje psa mozna latwo rozpoznac po jego sylwetce. W szkolach tego niestety nie ucza, bardziej widac przygaje sie budowa pantofelka.

REKLAMA

# ooo

26.03.2004 14:48

Biedne te Wasze psy, ktore nigdy nie biegaja swobodnie. Czy naprawde MUSICIE miec psa? Nie lepiej chomika?

# NN

26.03.2004 18:17

Do dużego kota: faktycznie, zapomniałem, że jamnik z psami ma niewiele wspólnego.

# TOST

26.03.2004 19:52

panie ragozd jażeli ktoś lub coś przestraszy moje dziecko to jest moim wrogiem bez wzgledu czy jest człowiekiem czy zwierzęciem

REKLAMA

# TOST

26.03.2004 20:08

więc jak się mają do tego tabliczki z napisem psy wyprowadzanu na smyczy. czegoś tu nie rozumiem

# Duśka

29.03.2004 12:00

To jest jakiś jarmark głupoty! Jak mam psa to z pełną konsekwencją. Uczę go i wychowuję, żeby mieć nad nim kontrolę w każdej sytuacji. I dlatego jestem zdania, że pies powinien chodzić bez smyczy i kagańca - inaczej to żyje jak więzień, a nie ukochane zwierzątko. Jak krowa na pastwisku ze spętanymi nogami. To okropne. Miałam psa (dużego wilkowatego) 15 lat i nie wyobrażam sobie, żeby mój pies chodził całe życie na smyczy i w kagańcu. Był ułożony (ale nie zmuszany i ćwiczony jak żołnierz) reagował na każde polecenie. Był najwierniejszym przyjacielem. Żal patrzeć na te wszystkie psy uwiązane przy sklepach, albo wyprowadzane przy okazji załatwiania jakichś spraw, a nie na spacer. Ludzie wcale nie poświęcają swoim zwierzakom czasu. I nie dlatego, że nie mają czasu, tylko nie mają serca. Mówię oczywiście o pełnej kontroli nad zwierzakiem i miejscach nie tak bardzo uczęszczanych przez ludzi. Jestm natomiast przeciwniczką wprowadzania psów na teren placów zabaw dla dzieci i szkół czy przedszkoli. Zawsze starałam się kontrolować wzrokiem okolicę i nie pozwalałam psu pierwszemu podbiec do dzieci. Mojego synka napadł kiedyś taki pies i choć chciał się tylko bawić to będąc wielkości mojego dziecka (miało wtedy 2 latka) mocno je wystraszył. Ciekawe, że w Holandii nikt nie zareaguje na psa lękiem, a raczej przyjaźnie. Tam ludzie nie chowają psów obronnych, a raczej starają się, żeby były przyjacielsko nastawione. Duśka

 ragozd

29.03.2004 13:03

Tost - twoje dziecko, a nawet ciebie, mozna przestraszyc zgodnie z prawem, naprawde.
Tabliczki z napisami nie maja zadnej mocy prawnej - a jedynie informacyjna. Jak zobaczysz przy otworze tabliczke z napisem "wrzuc 2 zl" to tez wrzucisz ???
Duska - masz 200% racji !!! Na dodatek twierdze, ze przepis nakazujacy trzymanie psa na smyczy i w kagancu bez wyjatku jest sprzeczny z konstytucja, ktora daje prawo do posiadania zwierzat domowych, a tym zapewnia humanitarne postepowanie.
Jak z psem ide Nowym Swiatem, zakladam mu kaganiec i smycz. Na wale wislanym - nie widze tej potrzeby

REKLAMA

# TOST

29.03.2004 15:45

cieszę się z pobytu azjatów w Polsce................

# P.

29.03.2004 17:28

Tak sobie czytam te wszystkie wpisy i widzę, że rozsądnie myślących nie brakuje. Dziękuję wszystkim obrońcom zwierzaków, którzy potrafią dostrzec, że zwierzę to ISTOTA, którą nie tylko można mieć, ale o którą trzeba dbać. Kaganiec i smycz? Oczywiście, wtedy gdy jest taka potrzeba, jak najbardziej. Na szczęście miejsc mało uczęszczanych wokół nas nie brakuje. I tam będziemy chodzić z naszymi psami. A, zapomniałem dodać - w międzyczasie zabraliśmy szczeniaka z Palucha. Na razie nie narzeka.
P.S. Admininstratorze - co z tym hasłem? W skrzynce pustki, więc login tymczasowy!

# TOST

29.03.2004 19:45

przepraszam, ponioslo mnie

REKLAMA

# TOST

29.03.2004 19:48

a tak na marginesie Duśka , te ćwiczenia dla żolnierzy są po to aby wyrobic u nich nawyki w celu przeżycia

# TOST

29.03.2004 19:53

czyli jak będzie napisane ,,nie deptać trawników, nie śmiecic, nie wrzucać petów i zapałek do pisuarów to mogę ?

 ragozd

30.03.2004 14:10

Dokladnie tak - jesli takie bedzie prawo. tabliczka prawa nie stanowi. Na osiedlu - zapoznaj sie z regulaminem osiedla. Poza - z przepisami porzadkowymi gminy.
I pamietaj - nieznajomosc prawa szkodzi!

# TOST

31.03.2004 10:28

to wiem że nieznajomość prawa szkodzi, przekonał sie o tym pan , który uważał sie za ochroniarza. Pamiętajcie państwo!!!!!!!!
tzw ochrona jest od uniemożliwienia zaboru a nie od udowadniania że cos ktos zabrał i nie maja prawa przeszukiwać od tego jest policja

 07

01.04.2004 13:27

Brawo Duśka!!!!!!!!! A Twoje placki też są doskonałe- zrobiłam wczoraj.
Dodaj wpis:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon
Kup bilet

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break