5 latkowie w przedszkolach

Tak się składa, że niż demograficzny w Polsce powoduje myśli rządu o wprowadzeniu obowiązku szkolnego dla pięciolatków. Tylko, że u nas na Białołęce spowoduje to kolejne problemy dla ludzi korzystających z państwowych przedszkoli:
"Czy przedszkola będą obowiązkowe dla pięciolatków?

---

---

"Rewolucja w przedszkolach: już w przyszłym roku mają do nich obowiązkowo trafić wszystkie pięciolatki. Tymczasem te na Ursynowie i Białołęce już pękają w szwach...
....W ratuszu zapewniają, że nie powinno być problemów ze znalezieniem miejsca w przedszkolach dla pięciolatków (teraz chodzi do nich 7 z 11,7 tys. dzieci w tym wieku.) - W tym roku mamy ponad 1,1 tys. wolnych miejsc - twierdzi Ewa Krawczyk, zastępca dyrektora biura edukacji. Jej zdaniem to wynik niżu demograficznego. To także dlatego pustoszeją też szkoły. Gdy będą do nich musiały pójść wszystkie sześciolatki, w przedszkolach zrobi się miejsce dla dodatkowych grup pięciolatków.
Może się jednak okazać, że nie wszędzie się to uda. Przedszkola na Ursynowie czy Białołęce, a więc w dzielnicach, które wciąż się rozwijają i osiedla się tam wielu młodych ludzi z dziećmi, już teraz odsyłają dzieci z kwitkiem. - Grupy u nas są już bardzo liczne, mają po 26 maluchów - mówi Iwona Fabiszewska, dyrektor Przedszkola nr 192 przy ul. Liczydło na Białołęce.
Pracuje w nim od 22 lat i nigdy nie było tu wolnych miejsc. W dzielnicy wszystkie sześciolatki już od dwóch lat chodzą do zerówek w podstawówkach. A te pracują na dwie zmiany. - Jeśli będzie trzeba, oczywiście przyjmiemy wszystkie pięciolatki, ale kosztem młodszych dzieci. Ich rodzice będą musieli szukać dla nich miejsc w innych dzielnicach - dodaje Fabiszewska. - A nie wyobrażam sobie codziennej jazdy z trzylatkiem z Białołęki do Śródmieścia przed godz. 8 rano." ( cytat z GW)
Ciekaw jestem czy w 2009 roku stworzy się drugi buspas ( podczas remontu wiaduktu na Modlińskiej), aby trzylatki mogły być swobodnie przewiezione metrem przez Mamy ( niekoniecznie z Gdańska) ( bądź szybkim tramwajem ) do ratusza, aby zaprotestować ( oczywiście nielegalnie , bo tymczasowy komisarz W-wy z PiS-u wybrany w 2005 roku nie zezwolił) przeciwko wprowadzeniu obowiązku nauki przedszkolnej od czwartego roku życia ( nie licząc miesięcy spędzonych w brzuszku mamy ( każdy wie której Matki niekoniecznie). Manifestację będą próbować oprotestować najmłodsi posłowie z Młodzieży Wszechmocnej, którzy wzywać będą do stworzenia Rodzinnych Autobusów kursujących po kilku pozostałych drogach naszej stolicy w których to mieszkanki Białołęki wiozące swoje pociechy do przedszkoli w Ursusie będą miały możliwość:nakarmić najmłodsze oseski swą własną piersią( żłobki od 6 miesięcy obowiązkowe?), poczytać ulubione powieści patriotyczne ( dla grup 4-5 latków), a samodzielnych uczniów ( od 6 lat ) będzie uczył robić moherowe berety przez radio autokarowe sam Ojciec Dyrektor

Siekierko wydaje mi się, że chyba tendencyjnie przedstawiłeś problem, z racji ponad przedszkolnego wieku nie śledzę polityki związanej z dziećmi wieku przedszkolnym (bo mam starsze i już nie planuję następnych) ale:

---

1. nie wydaje mi się, aby Białołęka czy Ursynów były pępkiem Polski i żeby rząd musiał uwzględniać szczegolną bo odmienną od średniej krajowej sytuację tych dzielnic, raczej jest to problem władz miasta
2. tymczasowy komisarz jak sama nazwa wskazuje będzie tymczasowy, bo najdalej w październiku 2006 odbędą się wybory
a zatem jego decyzje też będą tymczasowe
3. nowowybrany prezydent miasta stołecznego np p. Gronkiewicz-Walc (świetny wynik wyborczy zwyciężczyni wyborów parlamentarnych w stolicy duma PO zgłaszana już na tym forum na prezydenta) napewno poradzi sobie doskonale z tym problemem
4. spacerując po Tarchominie i okolicach widać, że przedszkola wyrastają jak te przysłowiowe grzyby po deszczu, (vide chociażby post niżej o Kuferku i jego oburzającej wielu "nachalnej reklamie", te przedszkola wręcz wyrywają sobie przedszkolaków a co najważniejsze wyobraź sobie powstają bez nakładów publicznych pieniędzy
5.więc Ty jako orędownik PO powinieneś się cieszyć, rozwija się dynamicznie przedsiębiorczość prywatna, wzrasta ilość miejsc pracy a więc spada bezrobocie i w końcu - nowe firmy dobrze prosperujące to wzrost dochodów państwa i miasta z tytułu podatków, może po prostu zawiść, że to wszystko dzięki PiSowi

Jesli chodzi o szydełkowanie to napewno jest to pożyteczna umiejętność, pamiętam, że przed wielu laty panie szalały za moherowymi wyrobami (częściej to jednak były bluzki) i pomyśleć, że dzięki PO znów ta włóczka jest na topie (po prostu trendy), a idąc dalej za spiskową teorią dziejów nasunęło mi się pytanie : co łączy Platformę z producentami moherowej włóczki ??? możeby jakąś komisję śledczą?

i widzę Zwolenniku, że na końcu złapałeś klimat wypowiedzi.

a trochę poważniej "...przedszkola wręcz wyrywają sobie przedszkolaków a co najważniejsze wyobraź sobie powstają bez nakładów publicznych pieniędzy" - poczytaj Zwolenniku wypowiedzi dotyczące artykułu o przedszkolach ( ukazała się ostatnio w Echu), gdzie była mowa między innymi o budowie przedszkola (PS. moje dzieci też już nie są w wieku przedszkolnym ).

Skoro przyszło nam mieszkać w Smoczej Jamie - wedle wiedzy czerpanej z forum - to nie dziwota, że pewne przedszkola zakończą żywot, a inne będą się pojawiać jak smocze łby. I nie dziwota, że nałożony zostanie obowiązek na zapis zygoty do takiego przedszkola.
Okazuje się, żem strasznie spóźniony.