Na Bemowie powstał ogród biocenotyczny. Co tam znajdziemy?

Ogrody pojawiły się także przy ul. Kijowskiej na Pradze Północ oraz w parku przy Bernardyńskiej Wodzie na Mokotowie. Ich budowa kosztowała łącznie ponad 726 tys. Glinianki Sznajdra bez placu zabaw. Dzielnica rozkłada ręce
Glinianki Sznajdra to jedno z ulubionych miejsc rekreacji mieszkańców Bemowa. Zimą pojawiają się tu morsy, a przez cały rok - rodziny z dziećmi. Niestety, najmłodsi nie mają tu żadnej dedykowanej przestrzeni do zabawy. Czy w końcu się to zmieni? zł.

Jak wygląda ogród biocenotyczny na Bemowie?

Ogród biocenotyczny w Forcie Bema zajmuje 1500 m². Posadzono tam ponad 2400 roślin, m.in. lipy drobnolistne, głóg jednoszyjkowy, leśne krzewy owocowe oraz byliny typowe dla warszawskich lasów liściastych. Rośliny zadarniające chronią teren przed ekspansją gatunków inwazyjnych.

Dla spacerowiczów przygotowano ścieżki mineralne i gruntowe oraz drewniane siedziska, z których można podziwiać otoczenie.

Dlaczego ogrody biocenotyczne są potrzebne?

Ogrody biocenotyczne to nie są zwykłe parki, ale specjalnie zaprojektowane enklawy dla rodzimych gatunków roślin i zwierząt. Mają zapewniać schronienie, pokarm i miejsca lęgowe dla owadów, ptaków, płazów czy ssaków.

Ich pielęgnacja ogranicza się do minimum - koszenie raz czy dwa razy w roku, brak grabienia liści, które tworzą naturalne schronienia, czy gromadzenie deszczówki. Dzięki temu takie ogrody stają się ważnym elementem miejskiego ekosystemu.

W ogrodach umieszczono także tablice edukacyjne. Informują one o roli biocenotycznych przestrzeni i zachęcają np. do uzupełniania wody w poidełkach dla ptaków.

(db)