Fałszywy alarm bombowy. "Naoglądał się filmów"
31 stycznia 2019
Czy gangsterskie filmy wpływają na rzeczywistość? Jak się okazuje - tak.
W budynku było kilka osób. W pierwszej kolejności zapewniono im bezpieczeństwo i sprawdzono, czy faktycznie istnieje jakieś zagrożenie. Bardzo szybko okazało się, że był to fałszywy alarm. Kryminalni od razu podjęli działania mające na celu ustalenie, kto wykonał telefon i powiadomił o nieistniejącym zagrożeniu. Niedługo później funkcjonariusze dotarli do podejrzanego.
35-letni Piotr P. usłyszał zarzut z art. 224a kodeksu karnego. Za to przestępstwo grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Niestety policja nie chciała ujawnić, jakiej firmy dotyczyło to zdarzenie.
- Mogę jedynie powiedzieć, że była to firma prywatna - odpowiedziała nadkom. Joanna Węgrzyniak z komendy rejonowej.
(db)