Ekologia na zakupach

23 stycznia warszawski ratusz ogłosił dniem torby ekologicznej. W ręce warszawiaków trafiły 4 tysiące płóciennych toreb wielokrotnego użytku. Były dostęp-ne w ratuszu, w urzędach dzielnic i punkcie informa-cyjnym przy ul. Miodowej. Rozeszły się w ciągu jed-nego dnia. W ten sposób urząd miasta chciał zdo-pingować mieszkańców, by przestali bez ograniczeń korzystać z torebek foliowych. - Wiemy, że torebki foliowe są zmorą dla środowiska. Problemem jest to, że są nierozkładalne. W zależności od tworzywa roz-kładają się od 100 do 400 lat - powiedział na konfe-rencji prasowej Arkadiusz Drewniak, dyrektor biura ochrony środowiska.

To już kolejna akcja promująca ekologiczne tor-by wielokrotnego użytku. Na ulicach możemy od ja-kiegoś czasu oglądać billboardy promujące torby Greenbag. Można je kupić w wybranych sklepach, np. w niektórych dużych samach Społem, za około 3 zł. Coraz więcej osób sięga po nie, zamiast po zwykłe reklamówki. - Torba jest bardzo wytrzymała i poręczna, można w nią włożyć wszystkie zakupy. To lepsze niż pako-wanie ich do kilku siatek, które potem pałętają się po domu - mówi pani Ania, którą spytałam w sklepie o zalety ekotorby.

Powszechne jest przekonanie, iż bardziej ekologiczne są torby papierowe. Niektórzy producenci argumentują jednak, że to torby foliowe są bardziej przyjaz-ne dla środowiska. - Zużyty papier co prawda szybciej się rozkłada, ale folia może być wielokrotnie poddawana obróbce - mówi przedstawiciel firmy Awih, produkują-cej torby reklamowe. Pod warunkiem oczywiście, że reklamówki trafiają do segre-gacji, a nie (jak większość) na wysypisko, gdzie ich rozkład trwa kilkaset lat.

Na oficjalny zakaz używania torebek foliowych raczej nie mamy co liczyć. Pró-bowano wprowadzić taki w Łodzi, ale uchwała rady miasta została uchylona na sku-tek działania nadzorczego wojewody, jako sprzeczna z prawem. Pocieszające jest jednak to, że coraz więcej sklepów, wzorem tych na Zachodzie, promuje torby ekologiczne, a małe torebki foliowe są używane głównie do pakowania mokrych produktów. I tak na przykład hipermarkety Tesco proponują duże torby foliowe wielokrotnego użytku, które podczas spalania nie wydzielają szkodliwych dla śro-dowiska substancji, zaś nadruki na nich są wykonane za pomocą farb nie zawiera-jących toksyn. Sklepy meblowe IKEA pakują produkty tylko w wytrzymałe torby papierowe. Podobne znajdziemy w sieci supermarketów Piotr i Paweł. To duzi przedsiębiorcy, ale mniejsze sklepy także próbują dołożyć swoje ekologiczne trzy grosze. Portal zw.com.pl opisywał ostatnio, jak na warszawskiej Pradze właścicielka osiedlowego sklepu skutecznie walczy z nadmiarem foliowych torebek. Zaradna kobieta wprowadziła opłaty za takie torebki. Na początku klienci byli niezadowoleni, ale potem większość z nich zaczęła przychodzić z własnymi siatkami.

O tym, że ekologia staje się coraz modniejsza, świadczy także to, że ekotorby cieszą się powodzeniem wśród gwiazd showbiznesu. Takie sławy jak Keira Knight-ley, Scarlett Johannson, Lily Allen czy Sienna Miller biegają na zakupy z torbą "I'm not a plastic bag", zaprojektowaną przez Anyę Hindmarch. Modną torbę można ku-pić na zagranicznych aukcjach internetowych za równowartość około 60 zł.

Mz

* * *

Torba foliowa, w zależności od materiału z jakiego jest wykonana, rozkłada się na wysypisku od 100 do 400 lat.