Dziura na dziurze, dziurą pogania
7 grudnia 2007
Piętnaście lat temu niemal wszystkie ulice na Zaciszu wyglądały podobnie. Błoto, dziury, kamienie. Choć w tym rejonie dzielnicy zrobiono bardzo wiele, wciąż są ulice, które nie mogą doczekać się modernizacji. Tak jest na przykład na Bystrej.
Stan drogi jest rzeczywiście fatalny. Teraz, kiedy pogodę mamy śnieżno-desz-czową, nietrudno tu o zmoczenie butów. Rzecznik urzędu dzielnicy Targówek nie był wylewny, jeżeli chodzi o odpowiedź w tej sprawie. - Na pewno sprawdzimy stan techniczny drogi. Jeżeli okaże się, że ulica tego wymaga, to uzupełnimy braki w nawierzchni - powiedział "Echu" Rafał Lasota.
- Braki w nawierzchni!? Przecież ulica nadaje się tylko i wyłącznie do gene-ralnego remontu! - mówi zdenerwowany mieszkaniec. - Wzięliby się wreszcie w tym ratuszu za jakąś konstruktywną pracę, a nie wiecznie zamydlają ludziom oczy nowymi inwestycjami typu basen czy przedszkole - dodaje.
Trudno nie zgodzić się z wypowiedzią naszego rozmówcy. Stan Bystrej jest dziewiętnastowieczny i urzędnicy świetnie zdają sobie z tego sprawę. Niczego nie muszą sprawdzać.
Przegląd natomiast na pewno należy się całej dzielnicy, bo wszędzie można spotkać zapadnięte krawężniki, powyciągane kostki czy dziury w jezdniach, wypeł-niane tylko prowizorycznie.
Agnieszka Pająk-Czech