Dziki objazd Górczewskiej. Ratusz dementuje plotki
30 sierpnia 2017
Z Koła dochodzą głosy, że samorząd i właściciel Wola Parku zamierzają przebić Marynin i Ulrychowską w kierunku centrum handlowego.
Choć trudno w to uwierzyć, błotnisty teren znajdujący się na północ od Wola Parku, między ekranami akustycznymi a ogródkami działkowymi jest formalnie i zgodnie z prawem drogą. To fragment ulicy Marynin, składającej się z dwóch odcinków, przedzielonych linią kolejową. Na skrzyżowaniu z Brożka stoi znak informujący, że "wolski Marynin" jest ulicą ślepą. Widać to także w terenie. Połączenie Marynina z parkingiem Wola Parku jest dzikie, a "skrzyżowanie" zupełnie nieoznakowane. Nie przeszkadza to jednak wielu kierowcom, którzy skracają sobie tamtędy drogę do centrum handlowego. Jadąc na parking pokonują krawężnik i włączają się do ruchu zza ekranu akustycznego, przy minimalnej widoczności. Jadąc w stronę Księcia Janusza dodatkowo przejeżdżają przez podwójną ciągłą.
- Kierowcy skracający drogę obliczyli sobie zapewne, że bardziej opłaci im się dewastować zawieszenie samochodu na dziurach Marynina niż jechać 4 km po asfalcie - komentuje czytelnik. - Zaiste, kolejni janusze ekonomii...
Od kiedy dojazd do Wola Parku został utrudniony z powodu zamknięcia fragmentu Górczewskiej, po Kole krąży plotka, że dziki przejazd Maryninem zostanie zalegalizowany a Ulrychowska połączona z parkingiem centrum handlowego. Gdyby tak się stało, strumień samochodów przeznaczony dla Górczewskiej "wlałby się" między bloki. Gdy w sierpniu na terenie Wola Parku pojawili się robotnicy, wielu mieszkańców uznało, że plotka staje się faktem.
Ratusz dementuje
- Nie planujemy połączenia Marynina i Ulrychowskiej z terenem centrum handlowego Wola Park - wyjaśnia wolski ratusz. - Nie ma również planów wykonania jakiegokolwiek połączenia tranzytowego, które przebiegałoby ulicą Marynin przez teren centrum handlowego czy teren ogródków działkowych, a Wola Park nie zwracał się do urzędu o zgodę na budowę.
Pracujący na terenie Wola Parku robotnicy zajmują się... budową chodników. Ratusz dementuje też plotkę o przejściu dla pieszych, które miałoby powstać na wysokości bramy pożarowej w ekranie akustycznym przy Ulrychowskiej.
(dg)