Dwie tury wyborów bezpośrednich

Sojusz Lewicy Demokratycznej przegrał z demokracją. SLD domagało się bowiem, by w drugiej turze (jeżeli kandydat nie uzyska bezwzględnej większości) wybierali radni, a nie mieszkańcy. Wyborów bezpośrednio-pośrednich nie poparł jednak żaden klub - nawet koalicjanci. Sejm przyjął 22 maja poprawkę o bezpośrednim wyborze wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

W innym głosowaniu nie przeszła poprawka "Prawa i Sprawiedliwości", aby wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, radni, sekretarze gmin i skarbnicy musieli składać jawne oświadczenia majątkowe.

Senat wprowadził kilka zmian do projektu ustawy, jednak SLD zgodnie z oczekiwaniami zrezygnował już z koncepcji wyborów bezpośrednio-pośrednich.

Teraz ustawa z senackimi poprawkami wraca do Sejmu.

Takie rozstrzygnięcie oznacza m.in. że wybrany niedawno przez radnych Legionowa nowy prezydent Roman Smogorzewski będzie musiał zmierzyć się z rywalami w wyborach bezpośrednich. Mieszkańcy zaś są znacznie surowszym arbitrem, niż radni. Również wójta Jabłonny wybiorą mieszkańcy.

bw