Drogie grzanie za karę?

Osoby, które nie przystąpiły do systemu licznikowego, roz-liczają się za ciepło dostarczone do mieszkania w formie zryczałtowanej. - Za ogrzewanie płacimy kilkaset złotych miesięcznie, a przecież sezon grzewczy nie trwa cały rok. To sumy z sufitu - skarżą się niezadowoleni mieszkańcy. Pod koniec ubiegłego roku jednej z mieszkanek Bródna naliczono za ogrzewanie aż 7 tys. zł za rok! Jak to możli-we!? - pyta wstrząśnięta kobieta.

Winna uchwała?

Okazuje się, że zaliczka pobierana za ogrzewanie jest stała dla tych, którzy mają liczniki i wynosi 2 zł od metra za miesiąc. Dla pozostałych jest zmienna i odpowied-nio większa. - Generalnie za centralne płacą oni o 20% więcej niż wynosi najwięk-sze zużycie w budynku w przeliczeniu na metry - wyjaśnia Barbara Sałacińska, główna księgowa spółdzielni. Reguły rozliczania energii cieplnej reguluje uchwała nr 32/2009 rady nadzorczej Spółdzielni z 26 października 2009 r. Ten system rozli-czania nie podoba się tym, którzy rozliczają się ryczałtem, bo jest według nich nie-sprawiedliwy. - To po prostu kara za niezałożenie liczników - twierdzą. Pracownicy spółdzielni nie ukrywają, że w pewnym stopniu na pewno tak jest, bo chcieliby, że-by wszyscy lokatorzy mieli urządzenia pomiarowe.

Tak, to kara

- Ci, którzy je założyli, z reguły oszczędzają ciepło, a ci, którzy nie mają liczników, mogą korzystać z niego w nieograniczony sposób. Dlaczego ci ostatni mieliby płacić tyle samo, co ci, którzy oszczędnie korzystają z ciepła? - pytają retorycznie. Spół-dzielnia podkreśla też, że mieszkańcy byli uprzedzeni, że opłaty zryczałtowane nie będą dla nich korzystne, a poza tym zagwarantowano bezpłatny montaż liczników. Nie wszyscy się zgodzili, bo myśleli, że będzie taniej. Inni z kolei bali się niepra-widłowości, które zdarzały się w przeszłości. - Poprzednie liczniki nie działały pra-widłowo, więc uznałam, że ryczałt będzie bardziej przejrzysty - twierdzi jedna z lo-katorek.

Razem w systemie

Spółdzielnia jednak chce przekonać lokatorów, którzy nie założyli liczników, aby to uczynili. - Na 6,4 tys. lokali tylko 130 nie ma jeszcze liczników - wylicza Barbara Sałacińska i odpiera zarzuty mieszkańców co do działania urządzeń. - Nie ma moż-liwości żadnej ingerencji w liczniki, bo są elektroniczne i odczyt następuje z kory-tarza - uspokaja. Poza tym coraz więcej osób rezygnuje z ryczałtu - chwalą się w spółdzielni. W takiej sytuacji mieszkańcy będący poza system praktycznie są zmu-szeni do założenia liczników. Jak informuje spółdzielnia mogą się włączać do sy-stemu w okresie od maja do końca listopada, kiedy kończy się sezon grzewczy.

Niektórzy jednak nie mają zamiaru się na to zgadzać. - Według mnie system rozliczania ryczałtowego nie jest sprawiedliwy, dlatego czekam na inne niezadowo-lone osoby. Zbierzemy się i złożymy przeciwko spółdzielni pozew do sądu - zapo-wiada czytelniczka.

Marzena Zemlich