Dlaczego Białołęka nie korzysta ze środków UE?
23 października 2009
Równo nie oznacza sprawiedliwie. Rozumie to doskonale Unia Europejska tworząc politykę spójności, w ramach której programy pomocowe i fundusze strukturalne kierowane są tam, gdzie istnieją największe potrzeby wyliczane dzięki różnorodnym wskaźnikom.
Autor jest radnym dziel-nicy, przewodniczącym klubu PiS |
Szkoda, że polityka wyrównywania szans i pozio-mów życia jest obca władzom Warszawy. W związku z cięciami wydatków w mieście, Białołęka została zmuszo-na do ograniczenia o 11% pieniędzy na inwestycje w ro-ku 2009 r. i prawie o 50 mln zł w ciągu najbliższych lat. Nie można traktować Białołęki tak samo, jak innych dzielnic, które nie mają podobnych problemów z oświa-tą, z przepełnionymi szkołami, brakiem przedszkoli, par-ków, wiejskimi drogami w mieście, brakiem kanalizacji czy wodociągów. Miasto powinno rozwijać się w sposób zrównoważony. Należy wspierać dzielnice peryferyjne zapewniając standard życia podobny do tego, jaki mają mieszkańcy bardziej zur-banizowanych części miasta.
Co Unia ma do Białołęki? Właśnie, że ma. Jeżeli w naszej dzielnicy brakuje środków na wszystko i jeszcze zabiera nam się pieniądze przeznaczone na budowę dróg, szkół, o parkach nie wspominając, to oznacza, że powinniśmy być liderem w pozyskiwaniu środków zewnętrznych, które sfinansują dzielnicowe przedsięwzięcia. Niestety tak nie jest. Jedynymi środkami unijnymi na Białołęce są pieniądze na budowę mostu Północnego, oczyszczalni ścieków i przebudowę Modlińskiej, o które zabiegał urząd miasta. Nie jest to zasługa władz dzielnicy. Jedynymi środkami, które udało się pozyskać dzięki aktywności lokalnej, są pieniądze przeznaczone na projekty skierowane do podopiecznych ośrodka pomocy społecznej. Tylko dzięki determinacji i zaangażowaniu pracowników OPS udało się je zdobyć. Władze dziel-nicy razem z aparatem urzędniczym nie angażowały się w tę sprawę i może całe szczęście.
Białołęki nie stać na niekorzystanie ze środków UE. Niestety władze dzielnicy mają z tym problem. W urzędzie nie ma nawet profesjonalnej komórki odpowie-dzialnej za pozyskiwanie funduszy unijnych. Warto przyjrzeć się, jak pozyskują środki UE inne dzielnice. Na przykładzie Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, który finansuje m.in. szkolenia dla pracowników, programy dla podopiecznych po-mocy społecznej i bezrobotnych, powstawanie nowych firm, przedszkola i inne ini-cjatywy oświatowe, itd. Liderem w pozyskiwaniu tych pieniędzy jest nasz sąsiad - Targówek, który realizuje sześć projektów. W ramach pozyskanych środków finan-sowane są przedsięwzięcia mające na celu:
- Przygotowanie nauczycieli w zakresie metod diagnozy rozwoju dziecka pod kątem gotowości szkolnej. Projekt zakłada przeszkolenie nauczycieli w związku z nowymi wymaganiami reformy oświaty.
- Zajęcia dla dzieci w wieku 3-5 lat nie objętych edukacją przedszkolną. Projekt polega na tworzeniu dodatkowych zajęć, aby jak najwięcej dzieci w wieku przedszkolnym było objętych oddziaływaniem edukacyjnym.
- Zajęcia specjalistyczne dla dzieci w wieku 3-5 lat wykazujących problemy rozwojowe potwierdzone orzeczeniem lub innym dokumentem.
- Zajęcia wyrównawcze dla dzieci w wieku 6-13 lat wykazujących problemy edukacyjne. Celem projektu jest zmniejszenie różnic pomiędzy uczniami, zwiększenie szans edukacyjnych uczniów i ograniczanie marginalizacji na póź-niejszych etapach kształcenia.
- Zajęcia dodatkowe dla uczniów uzdolnionych w celu stworzenia możliwości roz-woju ich predyspozycji. Projekt przyczynia się do rozwiązania problemu, jakim jest utrudniony dostęp uczniów uzdolnionych do wyspecjalizowanych zajęć dodatkowych, które są prowadzone w placówkach rozmieszczonych nierówno-miernie na terenie miasta.
- Wsparcie szkolnictwa zawodowego poprzez organizację dodatkowych zadań poprawiających kompetencje uczniów ukierunkowując ich edukację na potrze-by rynku pracy.
- Wsparcie kobiet powracających na rynek pracy po okresie wychowywania dziecka i kobiet bezrobotnych poprzez zwiększenie ich kompetencji i wyelimi-nowanie barier psychologicznych. Podczas zajęć prowadzonych w ramach pro-jektu dzieci mają zapewnioną opiekę.
- Wsparcie dzieci w wieku przedszkolnym, dla których zabrakło miejsca w przed-szkolach publicznych poprzez wydłużenie czasu pracy przedszkoli i otwarcie w soboty. A także otwarcie trzygodzinnych oddziałów przedszkolnych dla dzieci, które nie dostały się do warszawskich przedszkoli.
- Wsparcie osób pracujących w małych przedsiębiorstwach poprzez poprawę kwalifikacji i umiejętności dostosowanych do potrzeb regionalnej gospodarki. Wsparcie polega także na przygotowaniu osób do pozyskiwania środków zew-nętrznych na inwestycje.
Mam nadzieję, że tak nie myślą nasze władze i podlegli im urzędnicy. A więc o czym myślą?
Piotr Oracz
poracz@poczta.fm
Dlaczego Białołęka nie sięga po unijne środki przeznaczone na rozwój najmłodszych?