Deotymy namieszała
6 listopada 2009
Rozpoczął się kolejny etap remontu ulicy Deotymy - a wraz z nim przyszły kolejne utrudnienia.
Wydawałoby się, że to już koniec problemów związanych z remontem ulicy - niestety na niedogodności skarżą się również uczniowie i rodzicie zespołu szkół przy Deotymy 37.
- Przez ten remont dzieci chodzą do szkoły po błocie. Osoby niepełnosprawne także mają nie lada problem z dotarciem do szkoły. Dlaczego remontu nie zrobiono w wakacje? Teraz dzieci i młodzież muszą codziennie przebijać się przez trwającą budowę - mówi "Echu" rodzic ucznia uczęszczającego do szkoły.
Jak sytuację tłumaczą urzędnicy?
- Musieliśmy czekać na określenie gotowości przez gazowników. Ci zaś musieli naj-pierw zakończyć prace na Młynarskiej. Dopiero później mogli wejść na teren naszej budowy - tłumaczy Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.Tylko że Młynarską otwarto dla ruchu w czerwcu, a remont na ul. Deotymy trwa od września. Jak informuje wykonawca - firma Skanska - wyłączenie ul. Deo-tymy na odcinku Obozowa-Górczewska będzie obowiązywało do wiosny przyszłego roku. Do końca listopada potrwają prace związane z przygotowaniem do przejezd-ności odcinka Obozowa-Czorsztyńska. Pozostało wykonać chodniki, miejsca parkin-gowe i nawierzchnie.
W ostatnim etapie odcinek ten zostanie otwarty, zaś zamknięty ma być frag-ment od Górczewskiej do Czorsztyńskiej. Finalnie wiosną wzdłuż całej ulicy będą nowe chodniki, zatoki autobusowe i ścieżka rowerowa.
nc