Dalibora: słupki na ścieżce dla rowerów
14 stycznia 2013
Kosztem 800 tys. zł wyremontowano ulicę Dalibora. - Ale dlaczego w taki sposób? Dlaczego pośrodku ścieżki rowerowej stoją słupki? Dlaczego teraz w ogóle nie można tam zaparkować? - pyta czytelnik.
- Ulica jak najbardziej potrzebowała remontu, ale czy to nie zostało zrobione trochę bez głowy? Poprzednio znaki zakazu dotyczyły parkowania w weekend, kiedy stężenie samochodów na metr kwadratowy jest tam największe ze względu na odwiedzających bazarek ze starociami na Kole. Znak zakazu dotyczył obu stron ulicy. Najwięcej aut stało zawsze na wysokości dawnego domu dziecka, ale teraz mamy jakiś nonsens - słupki zagradzają ścieżkę rowerową prowadzącą z parku. W dodatku ścieżka przy Obozowej kończy się w jakiś dziwny sposób.
Budynki stojące przy Dalibora mają charakter willowy. Teoretycznie na terenie każdej posesji można byłoby wygospodarować miejsce do zaparkowania. Jednak nie wszyscy przystosowali ogródki do wjazdu.
- Poza tym na końcu Dalibora jest agencja towarzyska. Klienci na pewno nie będą parkować na terenie. A ponieważ z jednej strony ulicy stoją słupki, z drugiej jest znak zakazu, to będzie z nimi problem - uważa inny czytelnik. No, ale to już dość specyficzny problem.
W każdym razie to była najwyższa pora, żeby coś zrobić z tą ulicą. Podczas remontu Dalibora wymieniono nawierzchnię jezdni i chodników. Powstała ścieżka rowerowa, wykonano oświetlenie i nawodnienie. Posadzono drzewa i krzewy. Według władz słupki zostały postawione, ponieważ parkujący wjeżdżali nie tylko na chodnik, ale i na trawnik niszcząc zieleń.
- Na tym terenie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który przewiduje ścieżkę rowerową w miejscu, gdzie można by było pomyśleć o miejscach postojowych. Ale ustalenia planu są wiążące i dlatego ścieżka być musi, co cieszy rowerzystów, a martwi osoby poszukujące miejsc parkingowych. Co do słupków, to ich zadaniem jest uniemożliwienie wjazdu samochodów, także od strony wjazdów w osiedle. Zostały one ustawione zgodnie z projektem, zatwierdzonym przez inżyniera ruchu i nie powinny w niczym przeszkadzać. Poczekajmy do sezonu rowerowego - jeśli okaże się, że słupki powodują jakieś trudności, będziemy reagować na konkretne sygnały ze strony rowerzystów - mówi Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka urzędu dzielnicy.
mac