Czy to cenny zabytek? "Nie ma żadnej wartości"
28 września 2020
W sprawie kamienicy przy Łuckiej podzieleni są nawet specjaliści.
Jaką wartość ma dziś kamienica przy Łuckiej 8, zbudowana w latach 70. XIX wieku na zlecenie przedsiębiorcy Abrama Włodawera? Według władz dzielnicy będący w prywatnych rękach zabytek jest bezcenny, ale sprawa wcale nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać na podstawie komunikatów wolskiego ratusza. Dziennikarze TVN Warszawa dotarli do opinii profesora architektury Zbigniew Paszkowskiego, wydanej w 2017 roku. Według specjalisty kamienicę przy Łuckiej należałoby rozebrać.
- Przedmiotowy obiekt utracił wartości, które kwalifikowały go do rejestru zabytków w roku 1992 - czytamy w dokumencie. - Nie posiada też żadnej z wartości historycznej, artystycznej czy naukowej. Wartości te występowały w minimalnym stopniu i dziś nie stanowiłyby one wystarczającego argumentu do wpisu do rejestru zabytków.
Kamienica przy Łuckiej jest najstarszą istniejącą do dziś czynszówką na Woli, przez wiele osób całkowicie błędnie uznawaną za "najstarszy zabytek w dzielnicy". Przetrwała obie wojny światowe, ale w czasach komunizmu - tak jak wiele innych XIX-wiecznych obiektów - została pozbawiona "burżuazyjnych" zdobień fasady i popadła w ruinę. Od czasu wojny państwowy właściciel zaniedbał kamienicę do tego stopnia, że zaczęła grozić zawaleniem.
W 2012 roku dom odzyskali spadkobiercy Abrama Włodawera, którzy cztery lata później sprzedali go firmie JM Inwest. Już wtedy budynek był w tak fatalnym stanie technicznym, że bali się do niego wejść nawet inspektorzy nadzoru budowlanego. JM Inwest czeka teraz na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie ewentualnego wykreślenia kamienicy Włodawera z rejestru zabytków.
(dg)