Czas opóźnień
10 marca 2006
Rozpoczął się czwarty rok kadencji tego samorządu. W grudniu, wcześniej niż zwykle, rada miasta przyjęła budżet Warszawy na 2006 r. Może to pozwoli żywiej zarządowi stolicy realizować inwestycje, bo do tej pory niestety nie ma się czym chwalić.
Najważniejsza inwestycja dla Białołęki to most Północny. Na początku tej kadencji prezydent planował oddać most w roku 2008 i taki termin rada miasta przyjęła w Wieloletnim Programie Inwestycyjnym. W tegorocznej edycji tego programu planowany jest termin oddania mostu w roku 2011 tj. z 3-letnim opóźnieniem, przy czym nie ma niestety pewności, czy i ten termin zostanie dotrzymany. Zarząd miasta winą obarcza ekologów, uciążliwe procedury itp. Ale jak opóźnienia miały nie powstać, skoro w 2003 r. przy moście nic lub niewiele się działo. W roku tym wydano na most Północny 9.530 zł, czyli rok został zmarnowany. W roku 2004 do końca III kwartału na most Północny wydano 58.286 zł. Można powiedzieć, że dwa lata kadencji zostały zmarnowane. Dopiero pod koniec IV kwartału 2004 r. ruszyły wykupy gruntów. Pełnomocnika ds. budowy mostu prezydent Lech Kaczyński powołał bodajże w lutym 2004 r. tj. prawie półtora roku po rozpoczęciu prezydentury. Jeszcze w kwietniu 2004 r., gdy na mój wniosek komisja ładu przestrzennego zajmowała się budową mostu, nie mogliśmy otrzymać harmonogramu budowy. Potem przyszły protesty firm (pytanie czy przetargi zostały dobrze przygotowane) i jest 3-letnie opóźnienie. A korki na ul. Modlińskiej rosną.
Most to nie jedyna inwestycja, która powinna poprawić dojazd z naszej dzielnicy do innych części miasta. Dlatego też do budżetu na rok 2005 zgłaszałem szereg propozycji. Część z nich została przez prezydenta uwzględniona i przyjęta przez radę miasta. I tak wprowadzono 500 tys. zł na przygotowanie koncepcji Traktu Nadwiślańskiego, który ma łączyć Tarchomin wzdłuż Wisły z Centrum Pragi, a z mniejszych inwestycji 200 tys. zł na sporządzenie projektu ul. Ceramicznej, co pozwoli na realizację tej inwestycji w roku 2006 i 200 tys. zł na sporządzenie projektu modernizacji pozostawionego starego odcinka ul. Mehoffera (pomiędzy ul. Książkową a Myśliborską). Wnioskowałem także o przystąpienie w roku 2005 do kompleksowej modernizacji ul. Modlińskiej od trasy Armii Krajowej przynajmniej do ul. Mehoffera i powiązanie tej modernizacji z projektowaną przez Tramwaje Warszawskie linią Żerań-Tarchomin-Nowodwory. Wniosek ten nie znalazł zrozumienia w zarządzie miasta. I w budżecie roku 2005 umieszczono jedynie projektowanie modernizacji na kwotę 250 tys. zł fragmentu Modlińskiej tj. wiaduktu i mostu nad kanałem Żerańskim, ale nawet tego nie zrealizowano i jesienią roku 2005 zarząd miasta wnioskował o zdjęcie tego zadania z budżetu.
A przecież budowa mostu Północnego wraz z linią tramwajową Nowodwory - Metro Młociny oraz poszerzenie ul. Modlińskiej wraz z linią tramwajową Nowodwory - Żerań, to dwie bezwzględnie potrzebne i najważniejsze inwestycje komunikacyjne dla naszej dzielnicy.
Protestowałem przeciwko temu na sesji rady miasta i wskazywałem na kolejny zmarnowany rok dla modernizacji ul. Modlińskiej, ale nie była to jedyna inwestycja z naszego terenu, przy której nic lub niewiele zrobiono w roku 2005. Nie podjęto prac nad Traktem Nadwiślańskim oraz modernizacją odcinka ul. Mehoffera, mimo środków w budżecie.
O kolejny rok opóźniła się przebudowa skrzyżowania ul. Czołowej z Bohaterów w Płudach. Tym razem opóźnienia uzasadniono kłopotami z wykupem gruntu pod poszerzenie tego skrzyżowania. Też składałem zapytania w tej sprawie. Tym bardziej, że w poprzednich latach zabiegałem o przyznanie środków na tę inwestycję i środki zostały ujęte w budżecie na 2005 r.
Niestety tak jest, że radość z wprowadzenia ważnych dla dzielnicy inwestycji do budżetu szybko kończy się smutkiem, bo zarząd miasta ich nie realizuje lub realizuje z opóźnieniem.
Co rok opóźnia się budowa kładki dla pieszych nad Trasą Toruńską przy ul. Wincentego. Miała być oddana w 2006 r. Teraz zarząd miasta planuje oddanie jej w roku 2007. Znowu kolejny rok opóźnienia. Także w tej sprawie składałem zapytania, ale żadnych rozsądnych wyjaśnień nie otrzymałem. Opóźnia się także budowa drugiej jezdni ul. Modlińskiej na odcinku od ul. Aluzyjnej do granic miasta.
Tak naprawdę jedyną inwestycją ogólnomiejską, która realizowana jest w miarą sprawnie, a jest także istotna dla naszej dzielnicy, to przebudowa ronda Starzyńskiego. Planuje się oddanie nowego ronda w 2007 r.
Po praskiej stronie Wisły ważną dla mieszkańców całej Warszawy jest budowa odcinka obwodnicy śródmiejskiej od ronda Żaba do ronda Wiatraczna. Zgłaszałem tę inwestycję od początku kadencji. Udało się ją umieścić w budżecie na rok 2004 i wreszcie w czerwcu 2005 zarząd miasta zatwierdził jej przebieg. Teraz trzeba walczyć o środki, bo na rok 2006 przeznaczono tylko 200 tys. zł.
Ze smutkiem mogę stwierdzić, że również inne ważne inwestycje w mieście są mocno opóźnione jak np. budowa Trasy Siekierkowskiej, pierwszej linii metra, ul. Górczewskiej, rewitalizacja Krakowskiego Przedmieścia czy budowa estakady przy Galerii Mokotów.
O planie i zakresie inwestycji ogólnomiejskich w roku 2006 będę chciał Państwu opowiedzieć w jednym z następnych wydań "Echa".
Andrzej Półrolniczak
radny Warszawy
