Czajka: rusza naprawa za 15 milionów
20 lutego 2020
Białołęcka spalarnia osadów ściekowych zostanie przywrócona do pełnej sprawności... w styczniu przyszłego roku.
- Wykonawca w ciągu 49 tygodni od dnia podpisania umowy zaprojektuje, wykona i zamontuje dwa nowe rekuperatory - informuje MPWiK. - Koszt prac wyniesie prawie 14,5 mln zł brutto. Obecnie spalamy większość osadów ściekowych powstających w oczyszczalni Czajka. Przypominamy, że jedna z dwóch linii spalania została ponownie uruchomiona w połowie grudnia. Nie planujemy przerw w działaniu spalarni związanych z wymianą rekuperatorów.
Trochę techniki
W Czajce znajdują się dwie linie spalania, a w skład każdej z nich wchodzi m.in. wysoki na 11 metrów rekuperator, odpowiedzialny za odzyskiwanie ciepła powstającego w procesie spalania osadów. Rekuperator umożliwia podgrzewanie powietrza wprowadzanego do pieca fluidalnego, w którym spalane są osady, przy jednoczesnym schładzaniu wydobywających się z niego spalin.
- Rekuperatory to jedne z kluczowych urządzeń pozwalających na spalanie osadów ściekowych - pisze MPWiK. - Dzięki nim powietrze wprowadzane do pieca jest podgrzewane do temperatury ok. 600 stopni Celsjusza. Gdyby temperatura była niższa, niemożliwe byłoby prowadzenie procesu spalania w sposób autotermiczny, czyli ekologiczny, który nie wymaga użycia dodatkowego paliwa.
(dg)