Co dalej z kulturą na Piaskach?
15 czerwca 2011
Klub Garnizonowy w Legionowie to miejsce, które ciągle jeszcze tętni życiem. Odbywa się tam sporo imprez kulturalnych, a także zajęć dla dzieci i młodzieży. Z niego i przynależnej biblioteki korzysta wielu mieszkańców miasta. Wkrótce jednak klub zostanie zlikwidowany. - Gdzie się podzieją nasze pociechy? - pytają mieszkańcy.
Kulturalna pustynia?
Mieszkańcy osiedla wojskowego, które zamieszkuje około 8 tys. ludzi, zostaną wkrótce pozbawieni jedynego w ich bezpośrednim sąsiedztwie miejsca, gdzie mogli obcować z kulturą. - Wojsko wychodzi z Legionowa, ale pracownicy cywilni i ich rodziny pozostają. Mamy nadzieję, że miasto nie zostawi nas na pustyni kulturalnej - mówią mieszkańcy. Dodają, że z istniejącej jeszcze placówki korzysta wiele dzieci, młodzieży i dorosłych. Domagają się, by miasto przejęło klub, gwarantując jego funkcjonowanie.Miasto nie jest zainteresowane
Urzędnicy zapewniają, że nie zostawią mieszkańców bez dostępu do kultury i zajęć dla dzieci czy młodzieży. Jednak na przejęcie Klubu Garnizonowego przez ratusz mieszkańcy nie mają co liczyć. Wszystko dlatego, że po likwidacji 1 WDZ Legionowo nie otrzyma automatycznie ich gruntów i budynków. Jak tłumaczy Tamara Mytkowska, rzeczniczka legionowskiego urzędu, zbędna dla Ministerstwa Obrony Narodowej infrastruktura zostanie przekazana Agencji Mienia Wojskowego w celu jej dalszego- Miasto nie jest zainteresowane obecnym budynkiem klubu z powodu złego stanu technicznego obiektu oraz niekorzystnej lokalizacji - mówi Tamara Mytkowska. Jak dodaje, dużo lepszym miejscem na ośrodek kultury na Piaskach jest "Dom Tradycji". Jednak możliwości pozyskania od wojska obu lokalizacji są podobne. - W tej chwili jednostka jeszcze funkcjonuje, miasto nie przejęło żadnego budynku, więc wszystkie nasze działania są tylko w sferze planów - mówi rzeczniczka.
Biblioteka na osłodę?
Miejscy urzędnicy myślą o tym, by w przyszłości utworzyć na Piaskach filię miejskiej biblioteki, przejmując księgozbiór obecnie funkcjonującej wypożyczalni. Takie rozwiązanie nie zadowala jednak mieszkańców. - Jako rodzic, którego dziecko jest członkiem zespołu "Szachraj" oraz drużyny zuchowej, jestem zaniepokojona krążącymi pogłoskami o problemach pojawiających się w kontynuowaniu działalności kulturalnej. Mam nadzieję, że w budżecie miasta zostały zarezerwowane pieniądze zarówno na długoterminowe wynajęcie odpowiednich pomieszczeń, jak również na kadrę etatową - mówi pani Iwona.Miejscy urzędnicy zapewniają, że nie pozostawią dzieci samych sobie. - Zaproponujemy jakąś sensowną alternatywę, dzięki której dzieci będą mogły rozwijać się w kierunkach swoich zainteresowań - mówi rzeczniczka ratusza. Grupa "Szachraj" będzie działać w Miejskim Ośrodku Kultury przy ul. Targowej. Jak zapewnia Tamara Mytkowska, zajęcia dla dzieci i młodzieży, także dla tych z osiedla Piaski, prowadzą obie filie Miejskiego Ośrodka Kultury. Problem w tym, że obie są od Piasków i Bukowca znacznie oddalone.
Maciej Kamiński