REKLAMA

Wola

interwencja »

 

Ludzkie szczątki porozrzucane na Cmentarzu Prawosławnym. Parafia: "Mogły to zrobić zwierzęta"

  29 stycznia 2021

alt='Ludzkie szczątki porozrzucane na Cmentarzu Prawosławnym. Parafia: "Mogły to zrobić zwierzęta"'
Fot. czytelnik

Porozrzucane ludzkie szczątki oraz fragmenty zabytkowych nagrobków zauważył jeden z mieszkańców. Jego zdaniem szykowany jest spory plac pod sprzedaż nowych miejsc pochówku.

REKLAMA

- Na Cmentarzu Prawosławnym przeprowadzono "rekultywację" jednej z najstarszych jego części. Prawo pozwala ponownie używać miejsc pochówku po upływie 20 lat. Wykonawca więc wyrzucił stare - w jego mniemaniu nie stanowiące wartości artystycznej - stalowe, kute krzyże, a nagrobki kamienne, których nie udało się zakwalifikować jako śmieci - ustawił w rząd na poboczu, zwalniając tym samym ogromny plac pod sprzedaż nowych "działek". Spacer po Cmentarzu Prawosławnym. Ukraińskie nagrobki jak nowe Spacer po Cmentarzu Prawosławnym. Ukraińskie nagrobki jak nowe
Podczas odwiedzin na warszawskich nekropoliach warto zajrzeć na Cmentarz Prawosławny przy Wolskiej.
Jednak znaleziska w miejscu "rekultywacji" szokują: stuletnie szczątki ludzkie, fragmenty ubrań i obuwia walają się po placu. Można znaleźć skórzane cholewy od butów, fragmenty skórzanych płaszczy, a nawet kości. Czy tak to ma wyglądać? - napisał na portalu społecznościowym jeden z mieszkańców. Do wpisu załączył zdjęcia fragmentów krzyży, nagrobków oraz ludzkich szczątków porozrzucanych po terenie nekropolii. Na te zatrważające doniesienia dość szybko zareagował proboszcz miejscowej parafii, która opiekuje się cmentarzem.

"Nigdy nie wyrzucano starych szczątków z grobów"

- Na terenie Cmentarza Prawosławnego nie przeprowadzano żadnej "rekultywacji". Zapewniam z całą odpowiedzialnością, że nigdy nie wyrzucano starych szczątków z grobów, by pozyskać nowe miejsca grzebalne. Wręcz odwrotnie - przed kopaniem nowego miejsca grzebalnego sprawdzamy, czy w danym miejscu nie było pochówku. Po stwierdzeniu, że np. jest stara katakumba, nie podejmujemy dalszych działań, by pozyskać nowe miejsce grzebalne. A w naszych księgach oznaczamy, że w tym miejscu jest pochowana osoba - informuje ksiądz Adam Misijuk z prawosławnej parafii św. Jana Klimaka. Dzieje się tak, bo w czasie powstania warszawskiego cała dokumentacja parafii i cmentarza spłonęła a obecne księgi cmentarne są wykonane na podstawie spisu z natury.

Wstąp do księgarni

"Szczątki mogła wymyć woda albo wygrzebały ptaki"

- Fotografie załączone do tekstu wskazują na kwatery 68, 70 i 70a. Kwatery te przez lata były zaniedbane, dlatego podjęliśmy próbę ich uprzątnięcia i przywrócenia należytego wyglądu. W tej kwaterze są miejsca ze starymi nagrobkami, znajdujące się w głębokiej niecce. Nagrobki zalewała woda i osuwała się na nie ziemia. Rodziny osób tam pochowanych prosiły o pomoc w uratowaniu miejsc pochówku przed dalszą degradacją i zniszczeniem. Prace, które zostały wykonane, to podwyższenie ścian grobowca ponad poziom ziemi i położenie istniejących starych płyt. Ziemia do podniesienia gruntu wokół tych nagrobków pochodziła z wykopów nowych miejsc grzebalnych. Owszem, czasami zdarza się, że na głębokich pokładach ziemi (ok. 3 m) mogą znajdować się ludzkie szczątki. Pracownicy w takiej sytuacji z należytym szacunkiem te szczątki zbierają. A następnie są z powrotem oddane ziemi w tej samej kwaterze, gdzie nie będą już pozyskiwane nowe miejsca grzebalne - wyjaśnia ksiądz Adam Misijuk, który dodaje, że szczątki, które zostały przedstawione na fotografii mogła wymyć woda bądź mogły wygrzebać ptaki albo inne zwierzęta w różnych miejscach cmentarza. - Mógł to zrobić również człowiek dla wzbudzenia sensacji i oczernienia parafii i zarządu cmentarza - wyjaśnia.

REKLAMA

"Spacerowicze odnajdują ludzkie szczątki i je podrzucają"

- Pracownicy odpowiadający za porządek na terenie cmentarza codziennie sprzątają kwatery. Często zdarza się, że spacerowicze odnajdują ludzkie szczątki w parku czy na zabytkowych wałach wokół cmentarza i po prostu przenoszą je albo przerzucają przez płot na teren cmentarza. To nie pierwszy taki przypadek, że nasi pracownicy nagle znajdują ludzkie szczątki w miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą ich nie było. Sam byłem tego świadkiem - wyjaśnia ksiądz Misijuk.

Co do krzyża i innych elementów z piaskowca leżących przy drzewie, to zostały one wygrzebane z całego z terenu kwater. Warunki pogodowe przeszkodziły opiekunom cmentarza w przeniesieniu ich w inne miejsce i zabezpieczeniu.

Autor zatrważającego facebookowego wpisu poczuł się usatysfakcjonowany odpowiedzią ze strony parafii. Wcześniejszy wpis usunął i poprosił, aby wpłacać darowizny na renowacje nagrobków na konto Zarządu Cmentarza Prawosławnego nr 05 1020 1185 0000 4202 0011 4157.

(DB)

.
 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (1)

# MamaMadzi

08.02.2021 02:09

Jak byłem ostatnio na tym cmentarzu to zwróciła moją uwagę ogromna ilość nowych, wymurowanych w ciągu ostatnich tygodni katakumb. Zarząd cmentarza masowo polikwidował stare, nieopłacone groby i wymurował nowe, które czekają na klientów.
Wiadomo o co chodzi - o covid.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA