Całkiem nowe miasto w miejscu mennicy

W ciągu ostatnich kilku lat z krajobrazu Mirowa zniknęły obie mennice, w których przez kilka dekad produkowano monety zarówno z orłem bez korony, jak i starym-nowym godłem Rzeczypospolitej. Starszy z budynków, zbudowany w latach 50. na rogu Żelaznej i Prostej, ustąpi miejsca 130-metrowemu wieżowcowi. Znikające miejsca: Mennica
Swoich dni dożywa właśnie charakterystyczny budynek Mennicy Polskiej przy zbiegu Grzybowskiej i Żelaznej. Młodszy przetrwał zaledwie dwadzieścia dwa lata. Otwarta w 1994 roku mennica o wówczas nowoczesnej architekturze brzydko się starzała i nie wytrzymywała starcia z nowymi realiami, w których Mirów jest niemal drugim centrum Warszawy. Wreszcie dyrekcja Mennicy Polskiej zdecydowała o przeniesieniu produkcji na Białołękę i budowie przy Grzybowskiej kilkuset mieszkań.

Kompleks Mennica Residence zajmie cały kwartał między Grzybowską, Żelazną, Pereca i Waliców i będzie się składać z kilku budynków o wysokości 8-14 pięter. Znajdzie się w nich w sumie około 470 mieszkań o powierzchni 28-232 m2, lokale handlowe i usługowe, które zajmą dwie pierwsze kondygnacje, oraz klub fitness z tarasem wypoczynkowym. Charakterystycznym elementem będzie wysoki aż na siedem metrów hall na rogu Grzybowskiej i Żelaznej. W planach jest także budowa pasażu handlowego, który docelowo przetnie ulicę Pereca i sięgnie aż do Prostej.

Budowa pierwszego budynku zakończy się za rok. W dalszej kolejności zburzony zostanie stojący przy Waliców biurowiec Aurum, który także zostanie zastąpiony nową zabudową. Mennica Polska zapowiada jednak zachowanie ceglanej ściany, będącej reliktem XIX-wiecznego browaru Hermana Junga i jednocześnie muru getta żydowskiego.

(dg)

.