Budowa metra schodzi pod ziemię. "Nie będzie już tak uciążliwa"
11 sierpnia 2017
Na placu budowy na rogu Górczewskiej i Księcia Janusza wmurowano dziś kamień węgielny. Na przełomie 2019 i 2020 roku dotrze tam podziemna kolej.
- Prace przy budowie zachodniego odcinka idą zgodnie z harmonogramem i będą powoli schodziły pod ziemię, co oznacza, że nie będą już tak uciążliwe dla mieszkańców - zapowiedziała prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Jeśli nie pojawią się jakieś nieprzewidziane okoliczności, na początku przyszłego roku rozpocznie się już drążenie podziemnych tuneli.
Metro zmieni Wolę
Stacja "Księcia Janusza" powstaje pod północną jezdnią Górczewskiej, pomiędzy skrzyżowaniami z Ciołka a Krępowieckiego. Jej bardzo duża długość (606 metrów) wynika z konieczności budowy torów, na których pociągi będą zawracać, a także pozostawać na noc. Większą część stacji będą zatem stanowić tory odstawcze oraz pomieszczenia techniczne i służbowe.
Ze stacji skorzystają głównie mieszkańcy okolicznych osiedli z lat 50. i 60.: Koło-Sowińskiego, Koło-Górczewska i Mszczonowska. Możliwa będzie też wygodna przesiadka do autobusów kursujących Jana Olbrachta i Ciołka. Docelowo stacja będzie pełnić funkcję lokalną, jednak przez kilka lat to na właśnie na "Księcia Janusza" będzie kończyć się zachodni odcinek linii metra. Przez pewien czas będzie ona przyciągać pasażerów z Górc, jadących dalej metrem na Bielany, Targówek czy Ursynów.
Wyjścia ze stacji będą rozmieszczone wokół skrzyżowania z Księcia Janusza i Jana Olbrachta oraz po zachodniej stronie skrzyżowania z Ciołka. Brak przejść pod tą ulicą utrudni przesiadkę w kierunku osiedli przy Forcie Bema. Chcąc dostać się do 197 trzeba będzie poczekać na zielone światło. Pozostałe przystanki będą połączone ze stacją bezpośrednimi schodami.
Wykonawcą wolskiego odcinka metra jest turecka firma Gülermak, która podpisała z ratuszem kontrakt na 1,15 mld zł brutto. Projektantem jest Biuro Projektów Metroprojekt.
(red)